*W środę przez warszawską giełdę przetoczyła się fala wyprzedaży akcji. Na wartości straciły wszystkie indeksy. *
Grupujący największe spółki WIG20 spadł o 1,87 proc., kończąc dzień na poziomie 3313,38 pkt. To najniższe zamknięcie od 16 marca 2007 roku. Indeks WIG spadł o 2,68 proc. (52419,12 pkt.), mWIG40 o 4,47 proc. (3643,37 pkt.), a sWIG80 o 3,59 proc. (14825,76 pkt.).
W środę wzrosły akcje zaledwie 30 spółek, aż 302 straciły na wartości, a 15 pozostały bez zmian.
Bezpośrednim impulsem do wyprzedaży akcji w Warszawie, była przecena na Wall Street we wtorek. Wpływ też miały dzisiejsze spadki na głównych europejskich giełdach, które zanegowały popytową wymowę sesja na giełdach azjatyckich, które wybroniły się przed przeceną, złudzenie braku korelacji pomiędzy Wall Street a resztą światowych giełd.
Spadki w USA przestraszyły nie tyle swą skalą (S&P500 -1,84 proc.; DJIA -1,86 proc.; Nasdaq Composite -2,36 proc.), co przede wszystkim konsekwencjami technicznymi, mówiącymi o zagrożeniu przeceną o 10-15 proc.
Środowa wyprzedaż akcji w Warszawie, która m.in. sprowadziła WIG20 poniżej sierpniowego dołka (ceny zamknięcia), zapowiada spadki w perspektywie najbliższych tygodni. Dla WIG20 celem są okolice 2860 pkt., WIG może spaść do 48000-49000 pkt., mWIG40 do 3300 pkt., a sWIG80 do 13000 pkt.
Otwarte natomiast pozostaje pytanie, czy nowa fala wyprzedaży, tak jak sugeruje analiza techniczna, będzie mieć dynamiczny charakter i szybko się skończy? Czy może będzie przerywana licznymi korektami i przeciągnie się aż do lata? To bowiem, że akcje będą spadać, nie podlega teraz żadnej dyskusji.