Dzisiejsza sesja rozpoczęła się na niewielkim plusie mimo silnego spadku za oceanem, nie trwało to jednak długo bo sprzedający szybko zareagowali na umocnienie się dolara względem złotego i sprowadzili rynek na poziom 1555 pkt na WIG20 czyli -7,5%.
Kolejna faza sesji pzebiegała pod znakiem uspokojenia na rynku walutowym co miało swój wpływ na poprawę sytuacji na GPW i do końca sesji utrzymywaliśmu indeksy na w miarę ,,umiarkowanych" minusach. Indeks WIG20 zamknął się 1617,31 pkt. (-3,94%). Pozostałe indeksy WIG 26273,30 pkt (-3,70%), mWIG40 1602,56 pkt. (-4,06%), sWIG80 7230,46 pkt (-3,42%).
Statystyka sesji wygląda kolejny dzień fatalnie (blisko 70% spółek spadało): 72 spółek wzrosło, 243 spadło, a 36 nie zmieniło swojej wyceny od wczoraj. Obrót wyniósł około 1,5 mld zł. Najwyższy obrót był na akcjach Telekomunikacji i wyniósł blisko 300 mln zł.
Wśród najwiekszych spółek wyróżnić można akcje CEZ-u (+3,77%), które prawie całą sesje jako jedyne w tym segmencie utrzymywały się na plusie, mniejszą presję podażową można było zauważyć na PGNiG (+1,27%) oraz mocno ostatnio przecenionym KGHM(-0,45%). Najsłabiej zachowały się akcje banków BRE (-11,63%), Getinu (-6,54%) PEKAO (-5,12%) nie zachwyciły też Polnord (-8,28%) i Polimex(-9,65%).
Na szerokim rynku wysokim wzrostem może pochwalić się HTL Strefa( +6,38%), która zareagowała na gwałtowne umocnienie się dolara. Niechlubnymi bohaterami sesji zostały akcje Ampli, Oponeo i Stormu (wszystkie spadły więcej niż 20%).
Niestety przebieg sesji i kształt dziennej świeczki należy zinterpretować negatywnie, ponieważ jest to kolejna czarna świeca z dolnym cieniem na niskim poziomie cenowym. Obrót również nie wskazuje na to, żeby miała to być sesj przełomowa. Zastanawiać może bardzo silna korelacja rynku złotego, obligacji i rynku surowcowego z giełdą. Być może uspokojenie i odreagowanie na parkiecie przyjdzie wraz z poprawą na rynkach walutowych i surowcowych Nie bez wpływu na słabość naszego rynku pozostaje też fakt, że jesteśmy zakwalifikowani jako kraj do koszyka rynków wschodzących, z których od kilku dni inwestorzy panicznie się wycofują.