*Poniedziałkowa sesja początkowo cechowała się siłą spokoju. WIG20 rozpoczął na poziomie neutralnym i przez pierwszą godzinę kreślił linię poziomą. Było to swego rodzaju odchorowanie zmienności, której doświadczył rynek w piątkowej końcówce notowań. *
Następnie silniejszą pozycję zyskała podaż, ale udało jej się tylko sprowadzić indeks do piątkowych minimów. W końcówce natomiast byki zdobyły przewagę i przywróciły na rynku kolor zielony. Lepsze zakończenie zawdzięczamy tylko i wyłącznie wpływowi wzrostów na amerykańskich parkietach.
Ze sfery makro nie było dziś żadnych znaczących informacji. Co prawda publikowane przez GUS dane z Polski były bardzo dobre, bo pokazały, że poprawia się koniunktura w budownictwie, w handlu i w przemyśle. Zatem ogólnie mówiąc – wszędzie jest lepiej i marzec w statystykach ekonomicznych będzie wyglądał znacznie lepiej niż analogiczny miesiąc rok temu.
Znacznie rynkowe takich informacji było żadne, co wynika z dwóch powodów: takich danych spodziewał się rynek, a po drugie dotyczą one polskiej gospodarki, czyli dla inwestorów stanowią informacje drugiej kategorii.
Pod tym względem zdecydowanie istotniejszym faktem było przegłosowanie w Stanach ustawy o objęciu ochroną zdrowotną 32 mln Amerykanów, których nie stać na wykupienie prywatnego ubezpieczenia. Kiedy niemal rok temu w USA rozpoczynano debatę na ten temat był to powód do przeceny sektora farmaceutycznego i ubezpieczeniowego, bo nie było jasne ile mogą one na tej zmianie stracić. Dziś kiedy fakty są już znane sektor ochrony zdrowia był początkowo najmocniejszym sektorem na amerykańskim rynku.
Lokalnie mieliśmy też zmiany wynikające z rewizji indeksu WIG20. W tym najbardziej prestiżowym gronie Agorę zastąpiło PGE. Debiut w WIG20 wypadł jednak słabo, bo spółka straciła ponad dwa procent.
Taki spadek mógł wynikać z faktu, że część inwestorów liczyła, że po wejściu do blue-chipów akcjami zainteresują się fundusze i podniosą kurs. To dość naiwne myślenie, bo umieszczenie spółki w WIG20 było znane od kilku miesięcy, więc wszyscy zmuszeni do nabycia walorów zrobili to już wcześniej. Tracące PGE znalazło się jednak w doborowym towarzystwie. Równie słabo sprawował się największy bank PKO BP i telekom TPSA oraz Cyforwy Polsat.
Dzisiejsza sesja nie przyniosła żadnych zmian i ugrzęźnięcie rynku na obecnych poziomach podkreślają słabe obroty. W piątek były ponad 4 razy większe niż dzisiejszy symboliczny miliard złotych. Do najbliższego wsparcia jeszcze 100 pkt., a od szczytu ponad 50. Jeden i drugi kierunek aby nabrać znaczenia musi zaangażować większy kapitał niż dziś.