Mimo kiepskiej końcówki, tydzień inwestorzy z GPW zaliczą na duży plus. Wyjątkiem mogą być posiadacze akcji energetycznych spółek, które są spychane na margines przez politykę. Za nami decyzje banków centralnych i ważne dane, potwierdzające siłę polskiej gospodarki.
Po pięciu kolejnych tygodniach spadku notowań WIG20 w końcu piątkowe podsumowanie wypada z korzyścią dla posiadaczy akcji największych spółek. Kurs poszedł w górę względem ubiegłego piątku o 1,6 proc. Tym samym odniesieniem na kolejny tydzień jest 1762 pkt.
Wynik mógłby być dużo lepszy. Niestety nastroje inwestorów udających się na weekend nie są tak dobre jak może się wydawać. Wszystko przez słabą ostatnią sesję tygodnia. Indeks naszych blue chipów tracił na wartości już nawet 1,5 proc., by na zamknięciu lekko odbić do minus 0,77 proc.
Warszawska giełda okazała się jedną z najsłabszych w Europie. Szła ramię w ramię z rosyjską, włoską i hiszpańską. Dla porównania, bilans w Londynie jest bliski zera. Również patrząc na dokonania na przestrzeni całego tygodnia wypadają znacznie lepiej od GPW.
Tydzień na parkietach giełdowych w Europie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1474268400&de=1474645500&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Największym obciążeniem dla naszej giełdy były spółki energetyczne. Wszystkie największe grupy bez wyjątku straciły na wartości. Akcjonariusze Enei liczą straty w skali tygodnia na poziomie prawie 8 proc. O połowę łagodniejszy wymiar kary mamy przy PGE i Tauronie. Sektor od bardzo dawna nie jest ulubieńcem inwestorów, ale ostatnio nie mieliśmy takiego "pogromu". Wszystko przez obawy o kolejną "dobrą zmianę" szykowaną przez rząd.
W czwartek minister Tchórzewski zasugerował, że spółki skarbu państwa, które już wkrótce będą pod jego kontrolą, powinny podnieść kapitały zakładowe, co miałoby zwiększyłoby ich wartość. Zupełnie inaczej interpretują to inwestorzy, którzy w obawie o nawet 10 mld zł, które mogą przez to wypłynąć ze spółek w formie podatku, sprzedawali na akcje.
To z punktu widzenia inwestorów z GPW jedna z najważniejszych informacji tygodnia. Rynki finansowe na świecie żyły jednak zupełnie innymi tematami. Ton nadawały banki centralne. Fed zrobił co do niego należało i wstrzymał się z podwyżką stóp procentowych, co choć powszechnie spodziewane, nie było to końca oczywiste. Dało to oddech ulgi inwestorom. Szczególnie, że nastawienie bankierów jest raczej gołębie. Z prawdopodobieństwem szacowanych na ponad 50 proc. dojdzie do podwyżki dopiero w grudniu.
Ogłoszenie decyzji Fed poprzedził komunikat Banku Japonii, który również zdecydował się utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, choć nie pozostał całkowicie bierny. Zmodyfikowano program skupu aktywów - bankierzy zrezygnowali z górnego limitu na poziomie 80 bln jenów rocznie. Teraz wyznacznikiem będzie rentowność 10-letnich obligacji, które mają utrzymywać się w pobliżu zera.
Swoje pięć minut miała też Rada Polityki Pieniężnej, która opublikowała protokół z ostatniego posiedzenia. Nie wniósł on jednak nic nowego do tematu. Wiadomo, że jeśli nic się nie zmieni, nie ma szans na obniżki stóp procentowych. Ewentualny wzrost oprocentowania to też odległa perspektywa.
Nastawienia do polityki pieniężnej nie zmieniają najnowsze dane GUS. W tym tygodniu poznaliśmy wyniki sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i bezrobocia. Zgodnie z oczekiwaniami wszystkie wskaźniki wypadły dobrze. Produkcja wzrosła o 7,5 proc. r/r, a sprzedaż o 5,6 proc. Z kolei bez pracy oficjalnie jest 8,5 proc. ludzi w Polsce, co oznacza najmniejsze bezrobocie od 25 lat.
Kolejne ważne dane makro z Polski za tydzień. Mowa o wstępnym odczycie inflacji za wrzesień.