Im bliżej piątku tym bardziej niespokojnie robi się na naszej giełdzie. Tym trudniej także przewidzieć przebieg kolejnych sesji.
O dniu trzech wiedź piszemy szerzej w naszym raporcie. Już wczoraj widać było wzmożoną działalność kapitału spekulacyjnego - 1,1 mld zł. spośród 1,8 mld zł obrotu na całym rynku wykonały 3 spółki. Bardzo zdecydowany był również fixing.
Dziś prawdopodobnie również będzie niespokojnie na parkiecie. Na poranne notowania mogą wpłynąć spadki na giełdach w USA, które wczoraj na początku handlu wydawały się nawet optymistyczne. Niestety, co widać także po rodzimym rynku, sentyment jest na razie negatywny.
W związku z tym, że w kalendarzu nie widać specjalnie ciekawych danych makro - handel na GPW będzie rządził się swoimi prawami, a dodatkowy wpływ na niego będą miały ceny ropy naftowej.
Wydaje się, że odpocząć wreszcie musi Telekomunikacja Polska. Bez niej WIG20 może sobie dziś nie poradzić z rana. Z drugiej strony warto przyjrzeć się akcjom Lotosu, który zapowiedział drogą, choć ciekawą strategię rozwoju. Pozyskanie inwestora branżowego uważałbym za plus. Do tego analiza techniczna wskazuje na moment wsparcia dla kursu walorów.
Warto przyjrzeć się również notowaniom Toory, której akcje będą wycofane w piątek z obroty. Inwestorzy będą chcieli pozbyć się papierów spółki jeszcze póki będzie to możliwe poprze kliknięcie myszką.
Sesja więc zapowiada się ciekawie, choć tę i dwie kolejne należy traktować trochę z przymrużeniem oka. Szczególnie dzisiejszą i piątkową, gdy brak będzie danych ze Stanów Zjednoczonych.
ZOBACZ TAKŻE: