Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Pojawiają się pozytywne sygnały, ale na optymizm za wcześnie

0
Podziel się:

Jeśli ceny kontraktów cofną się jeszcze głębiej, zniknie techniczne uzasadnienie dla kontynuacji wzrostu. Wtedy wzrośnie ryzyko odwrotu ku dnu korekty i wsparciu na poziomie październikowego dołka.

Pojawiają się pozytywne sygnały, ale na optymizm za wcześnie

Tym razem statystyka zawiodła i grudzień nie był dla GPW miesiącem udanym. Po silnej wyprzedaży z pierwszej połowy miesiąca rynek próbuje odnaleźć dno w pobliżu silnych technicznych wsparć. Pojawiły się pierwsze pozytywne sygnały techniczne, choć na powrót optymizmu jest jeszcze za wcześnie.

Niska zmienność i aktywność to podstawowe mankamenty ostatnich tegorocznych sesji. Nie inaczej było w piątek. Niezłe otwarcie kontraktów terminowych na WIG20 (2447pkt.) było odpowiedzią na wzrosty na Wall Street, która świętowała dzień krócej niż giełdowa Europa. Wobec braku zaangażowania kapitału (niski wolumen) kupującym szybko zabrakło motywacji i rynek powoli zaczął osiadać, testując poniedziałkową lukę (2429-2436pkt.) i linii szyi małej formacji podwójnego dna (2426pkt.). Wsparcia te utrzymywały kurs przez resztę dnia, choć samo zamknięcie wypadło nieco poniżej (2422pkt.).

Po silnej wyprzedaży z pierwszej połowy miesiąca stanęliśmy w miejscu, ale byki niespecjalnie mają się z czego cieszyć. Główne indeksy Starego Kontynentu wyraźnie odbiły, wzmacniając wizję końca globalnej korekty spadkowej. Niemiecki DAX wyśrubował już nawet rekordy hossy. Największym problemem GPW w dalszym ciągu pozostaje wewnętrzna słabość.

U nas mieliśmy w ostatnich dniach do czynienia z niewielkim tylko odreagowaniem, dzięki któremu byki zdołały nieco poprawić wskazania techniczne, doprowadzając do przełamania stromej kreski spadkowej i ostatniego z opadających lokalnych wierzchołków (wykres intra). Dzięki temu na wykresie kontynuacyjnym zarysowała się pozytywna formacja podwójnego dna, do przecięcia od dołu swojej linii sygnalnej szykuje się też dzienny MACD, co przy mocnym wyprzedaniu rynku stwarza dobrą bazę pod większe odbicie. Piątkowa sesja zamknęła się jednak poniżej linii szyi tejże formacji, stawiając przy tym scenariuszu duży znak zapytania. Głównym mankamentem jest niska aktywność, która wszelakie ruchy cen i sygnały techniczne czyni kruchymi i mało wiarygodnymi. Przy tak znikomych obrotach niewiele dowiemy się o faktycznej kondycji rynku i weryfikacja przyjdzie dopiero po Nowym Roku.

Bezbarwny piątek w wykonaniu Wall Street zaowocować powinien neutralnym otwarciem. Po ostatnich w tym roku notowaniach nie należy oczekiwać zbyt wiele, królować będzie najprawdopodobniej niska zmienności przy małej aktywności. Jeżeli formacja podwójnego dna ma zachować swoje znaczenie, rynek nie powinien cofnąć się już głębiej, a odbić w górę. Kluczowe dla układu technicznego opory na futures na WIG20 rozlokowane w strefie 2463-2471pkt. (spadkowa luka i poziom 38,2 proc. zniesienia grudniowych strat), wydają się być poza zasięgiem kupujących.

Jeśli natomiast ceny cofną się jeszcze głębiej, zniknie techniczne uzasadnienie dla kontynuacji wzrostu, a wzrośnie ryzyko odwrotu ku dnu korekty (2367pkt.) i wsparciu na poziomie październikowego dołka 2354pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)