Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Politycy wciąż wstrzymują wzrosty na GPW

0
Podziel się:

W money.pl czytaj, jaki przebieg miała poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Chociaż na europejskich giełdach przeważają wzrosty głównych indeksów, to w Warszawie sytuacja pozostaje bardzo kiepska. Do zakupów akcji nie zachęciły w poniedziałek inwestorów nawet dobre dane z polskiej gospodarki.

Inwestorzy w Europie Zachodnie "żyją" najbliższym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, podczas którego może zapaść decyzja o tym, że instytucja będzie kontynuować swoją politykę QE. Gracze obecni na giełdach od dłuższego czasu pozytywnie odnoszą się do tych informacji, co sprzyja wzrostom głównych indeksów.

Ale nie w Polsce. Na stołecznym rynku już kolejny dzień minął pod znakiem totalnego marazmu. WIG20 jest na poziomie poniżej 1950 punktów i zmierza w stronę 1900 punktów. Trudno doszukiwać się innych powodów niż te, które są już doskonale znane. A więc sporo niewiadomych związanych m.in. z podatkiem od kopali, podatkiem bankowym, czy wreszcie zaangażowaniem sektora energetycznego w ratowanie górnictwa. Ta niepewność sprzyja wyprzedaży akcji i na razie nie były w stanie jej zatrzymać ani spekulacje o decyzjach EBC, ani też dobre dane z polskiej gospodarki.

Inwestorzy dowiedzieli się dziś, że w trzecim kwartale PKB Polski wzrósł o 3,5 procent r/r, a jednocześnie w listopadzie mieliśmy do czynienia z niewielkim wyhamowaniem deflacji, do 0,5 procent r/r.

_ _Aktualizacja: 15:44

GPW znów bardzo słaba. Amerykanie nie pomogą

Łukasz Pałka

Handel na nowojorskiej giełdzie rozpoczął się od minimalnego wzrostu głównych indeksów. Inwestorzy nie poznają dziś jednak istotnych danych z USA.

Jak do tej pory nic nie jest w stanie zmienić fatalnego obrazu polskiej giełdy. Indeks WIG20 trzyma się bardzo blisko piątkowego zamknięcia, na poziomie poniżej 1950 punktów, i to pomimo bardzo dobrych informacji z polskiej gospodarki, które zostały dziś opublikowane.

Wieści o tym, że PKB w trzecim kwartale urósł o 3,5 procent, a jednocześnie w listopadzie mieliśmy do czynienia ze spadkiem deflacji do 0,5 procent r/r, nie zachęciły inwestorów do kupowania akcji. Wydaje się, że głównym czynnikiem ryzyka wciąż pozostaje dla nich polityka. Niezmiennie widać to przede wszystkim po notowaniach spółek energetycznych, których akcje od dłuższego czasu podlegają bardzo silnej wyprzedaży.

Warto zwrócić uwagę, że już po raz kolejny indeksy w Europie Zachodniej są znacznie silniejsze niż WIG20 na warszawskim parkiecie.

_ _Aktualizacja: 13:42

GPW: Grupa Azoty najdroższa w historii

Przemysław Ławrowski

WIG20 na półmetku sesji jest na poziomie zbliżonym do piątkowego zamknięcia. W o wiele lepszej sytuacji jest indeks średnich spółek, gdzie najlepszą spółką jest w poniedziałek Grupa Azoty, której akcje osiągnęły historyczny rekord.

Szczególnie mocno tracą dziś spółki energetyczne i surowcowe. WIG-Energetyka spada o około 1,8 procent, najwięcej spośród indeksów sektorowych. Na nieco mniejszym minusie jest PKN Orlen. W listopadzie spółka ta zyskała 9 procent na wartości, głównie dzięki taniejącej ropie. Więcej na ten temat piszemy w money.pl

Indeks mWIG40 zyskuje około 0,5 procent. Na rekordowych poziomach jest dzisiejszy lider tego sektora. Grupa Azoty kosztuje już prawie 110 złotych za akcję, co jest najwyższym poziomem w historii spółki.

Na zachodnioeuropejskich parkietach wzrosty głównych indeksów sięgają już prawie procenta. Jedynymi pakietami, które tracą jest rosyjski RTS, grecki ASE oraz giełda w Holandii.

Popołudniu poznamy dane o inflacji w Niemczech. Odczyt jest ważny nie tylko z punktu widzenia dzisiejszej sesji, ale także czwartkowej decyzji EBC dotyczącej procesu luzowania polityki monetarnej.

_ _Aktualizacja: 10:48

GPW znowu w końcówce europejskiej stawki

Przemysław Ławrowski

Polska giełda znowu znajduje się w tyle. Podczas gdy europejskie parkiety zyskują na wartości, WIG20 notuje około 0,5-procentową stratę. Sytuacji nie zmieniły dane GUS dotyczące PKB i inflacji.

Ponad 0,5 procent zyskuje w poniedziałek rano DAX, FTSE-MIB oraz IBEX. Inwestorów z Niemiec nie przestraszyły nawet słabsze dane o sprzedaży detalicznej z tamtejszej gospodarki. Rok do roku wzrosła ona o 2,1 procent, wobec prognozowanego wzrostu o 2,9 procent. Wyjątek stanowi londyńska giełda, gdzie główny wskaźnik lekko traci na wartości.

Wzrosty w Europie to efekt oczekiwań na poluzowanie polityki monetarnej przez EBC, którego rynek spodziewa się na najbliższym posiedzeniu.

Dobrych nastrojów nie ma na GPW. WIG20 traci około 0,5 procent, lądując poniżej poziomu 1930 punktów. Najgorzej radzi sobie Tauron i KGHM. Około 1,5 procent traci PGNiG po publikacji rekomendacji sprzedaj wydanej przez analityków DM BOŚ. Obniżyli oni 12-miesięczną cenę docelową akcji z 7,25 zł do 5 zł.

Sytuacji nie poprawił dobre dane z polskiej gospodarki. Według odczytu finalnego, PKB w trzecim kwartale urosło o 3,5 procent rok do roku. To nieco więcej w stosunku do wstępnego odczytu.

Pozostałe indeksy notowane na GPW znajdują się blisko poziomu z piątkowego zamknięcia. Widać zatem, że niepewność związana ze zmianą polityczną w Polsce i spadek płynności dotyczy bardziej segmentu blue chipów.

_ _Aktualizacja: 08:03

Dane z polskiej gospodarki nie pomogą GPW

Przemysław Ławrowski

Europejscy inwestorzy czekają na czwartkowe wystąpienie Mario Draghiego. Zgodna z oczekiwaniami decyzja EBC może tak naprawdę niewiele zmienić na GPW. To samo tyczy się poniedziałkowych danych z polskiej gospodarki.

Trudno oczekiwać, aby piątkowa sesja na Wall Street przekonała inwestorów z GPW do kupowania akcji. Główne indeksy amerykańskiej giełdy w piątek nie zanotowały dużych zmian. Częściowo jest to zasługa mniejszych obrotów spowodowanych czwartkowym Świętem Dziękczynienia oraz skróconą sesją w "Czarny Piątek". Gracze moją także wątpliwości, co do kupowania akcji, ze względu na nieodległą podwyżkę stóp procentowych przez Fed.

Polski indeks WIG20 zakończył ubiegły tydzień na poziomie 1936 punktów, co oznacza, że ma on prawie najniższą wartość od ponad 6 lat. Śmiało trzeba stwierdzić, że cały ubiegły tydzień warszawski indeks blue chipów spędził poniżej poziomu 2000 punktów.

W poniedziałek poznamy dane z polskiej gospodarki. Główny Urząd Statystyczny opublikuje odczyt finalny PKB za trzeci kwartał oraz wstępne dane na temat inflacji w listopadzie. Nic nie wskazuje jednak na to, aby przyniosły one jakiś przełom. Odczyt wstępny wzrostu PKB w Polsce wskazał poziom 3,4 procent i można się spodziewać, że zostanie on utrzymany.

W przypadku inflacji CPI, również nie będzie zaskoczenia. W październiku deflacja, czyli spadek cen w gospodarce wyniosła 0,7 procent, a we wrześniu 0,8 procent. W listopadzie możemy się spodziewać spadku o około 0,5-0,6 procent.

Danymi pochwalą się w poniedziałek również Niemcy. Opublikują oni odczyt sprzedaż detalicznej za październik oraz wstępne dane dotyczące inflacji konsumenckiej. Dane te wpłyną na niemiecką giełdę, a pośrednio również na GPW.

Popołudniu pojawią się także pierwsze od trzech sesji dane z USA. Nie będą one jednak przełomowe. Na 15:45 zaplanowano odczyt indeksu Chicago PMI, a na 16:00 indeks podpisanych umów kupna domów.

Tematem numer jeden tego tygodnia dla europejskich giełd będą informacje, jakie napłyną z Europejskiego Banku Centralnego. Poza danymi dotyczącymi stóp procentowych, rynek spodziewa się również zastosowania przez ekipę Mario Draghiego innych środków mających pobudzenie wzrostu inflacji w strefie euro. W październiku inflacja CPI w strefie europ wyniosła 0,1 procent.

Według wcześniejszych pogłosek, EBC może zdecydować się na powiększenie programu skupu obligacji z jednoczesnym jego wydłużeniem w czasie. Pozostaje jeszcze kwestia obniżenia stopy depozytowej. Prognostykiem do tego, co usłyszymy w czwartek, będzie publikacja w środę szacunkowych danych o inflacji ze strefy euro.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)