Nawet bardzo udany początek handlu za Oceanem, gdzie czołowe indeksy zyskują blisko 0,5 procent, nie zdołał wzmocnić siły rodzimej giełdy. WIG20 chwilę po godzinie 15:00 obsunął się prawie 30 punktów w dół. Ostatecznie spadek względem wczorajszego zamknięcia wyniósł 1,14 procent.
Co ważne, kupującym nie udało się obronić psychologicznej bariery 2500 punktów. Jeszcze gorzej wyglądał obraz mniejszych spółek. Grupujący je indeks sWIG80 stracił ponad 3 procent.
Na fixingu, wśród blue chipów, bardzo trudno było znaleźć zwyżkujące walory. Przed przeceną obroniły się tylko papiery KGHM i PKO BP. Ich akcjonariusze nie mieli jednak wiele powodów do zadowolenia, bo zyskali tylko odpowiednio 0,04 i 0,46 procent. Zresztą na całym warszawskim rynku tylko 92 spółki zakończyły dzień na plusie.
Zmiany wartości najważniejszych indeksów z GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1393401600&de=1393431000&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=WIG30&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=mWIG40&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=sWIG80&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=WIG-Plus&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&st=1&w=640&h=250&cm=1&lp=3&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród nich znalazł się m.in. Global Energy (+18,67 procent). Chociaż jest to groszowa spółka, na zamknięciu jedna akcja kosztowała 0,89 zł, to istotność tego ruchu potwierdzają ponad przeciętne obroty na poziomie 5 mln zł. W centrum uwagi był też Elektrotim (+14,81 procent). Spółka pokazała wyniki, zapowiedziała dywidendę, a dodatkowo prezes zdradził plany na 2014 rok. Więcej bieżących informacji z tej oraz pozostałych spółek z GPW można znaleźć TUTAJ.
Oprócz wspomnianych wyjątków, sesja okazała się sporym zawodem dla większości posiadaczy akcji. Podobnie spadki, choć w mniejszej skali, obserwowaliśmy również na zachodnich giełdach.
Zmiany wartości głównych indeksów giełd Europy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1393401600&de=1393433100&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&st=1&w=640&h=250&cm=1&lp=3&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Takie zachowanie trudno tłumaczyć danymi gospodarczymi, które dzisiaj nie rozpieszczały. Wśród tych istotniejszych można przypomnieć jedynie o indeksie zaufania niemieckich konsumentów, który wzrósł w marcu do 8,5 pkt. z 8,3 poprzednio. Z kolei nieco wolniej od prognoz rozwijała się gospodarka Wielkiej Brytanii w IV kwartale 2013 roku.
Dużo lepsze dane napłynęły z USA, gdzie sprzedaż nowych domów wyniosła 468 tysięcy, wobec prognozowanych 400 i poprzednio 427. Inwestorzy z Wall Street nie mieli więc pretekstu do sprzedaży akcji. Kurs S&P500 po niecałych dwóch godzinach rośnie około 0,3 procent.
#
Brakuje impulsów do odbicia. Nadzieja w Wall Street
Damian Słomski, godz. 15:10
Notowania WIG20 przez ostatnie godziny są względnie stabilne, chociaż tendencja jest cały czas lekko spadkowa. W przeciwieństwie do Europy, większy optymizm powinien panować na amerykańskich giełdach.
Układ sił wśród największych spółek notowanych na GPW jest jednoznaczny. Inwestorzy realizują zyski. Pod kreską jest 17 blue chipów. Najmocniejsza przecena dotyka ukraiński Kernel. Strata to już prawie 5 procent. Powodów do zadowolenia nie mają też akcjonariusze Eurocash i Bogdanki, które tracą ponad 3 procent.
To co ratuje ogólny obraz indeksu największych spółek, to fakt, że w trójce liderów są spółki o bardzo dużym udziale w portfelu. Mowa o KGHM, PKO BP i PZU. Zwyżka w ich przypadku to nie cały procent.
Zmiany wartości głównych indeksów giełd Europy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1393401600&de=1393433100&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&st=1&w=640&h=250&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Chęci do zakupów akcji największych spółek nie widać też wśród giełdowych graczy z innych największych parkietów w Europie. Jeszcze względnie najlepiej wygląda sytuacja we Włoszech. Zapewne inwestorzy dostrzegają to co dzieje się na tamtejszym rynku długu. Włosi sprzedali dziś półroczne bony skarbowe z rentownością najniższą w historii ich funkcjonowania w strefie euro. To bardzo dobrze wróży jutrzejszej sprzedaży m.in. 10-latek. Na rynku wtórnym ich rentowność oscyluje w pobliżu 8-letnich minimów.
Bardziej optymistycznie zapowiada się sesja na Wall Street. Kontrakty terminowe na główne indeksy są na lekkich plusach. Być może większe ruchy na giełdzie pojawią się po publikacji danych o sprzedaży nowych domów w USA w styczniu. Ta zaplanowana jest na 16:00.
#
WIG20 przegrywa walkę o poziom 2500 punktów
Przemysław Ławrowski, godz. 12:50
GPW poddało się dzisiejszemu trendowi z globalnych rynków. Spadki rozpoczęły się w Azji. Teraz są one obecne w Europie. Mała ilość impulsów z rynku nie wskazuje na pojawianie się dużych zmian nastrojów podczas dzisiejszej sesji.
WIG20 znajduje się kilka punktów poniżej ważnego poziomu 2500 punktów. W stosunku do wczorajszego zamknięcia, spadek wynosi 0,4 procent. Małe i średnie spółki tracą pod koniec pierwszej części sesji więcej niż pół procent. Pojawiły się kolejne rekomendacje dla banków z GPW. Analitycy Credit Suisse podnieśli ceny docelowe dla BZ WBK, PKO BP oraz Pekao.
Kolor czerwony pojawia się na giełdach od początku dzisiejszego dnia. Najpierw stratę zaliczyły giełdy azjatyckie. Na czerwono świecą się również te z zachodniej Europy. FTSE100 po danych dotyczących rewizji PKB za czwarty kwartał Wielkiej Brytanii traci 0,3 procent. Odczyt okazał się być bliski poziomu oczekiwanego (wartość 2,7 procent, prognoza 2,8 procent). Pod kreską znajduje się również DAX i CAC.
Notowania indeksów z GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1393401600&de=1393432200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=640&h=250&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Dzisiejsza sesja bez wyraźnych impulsów, okazje się być jak dotąd spadkową. Popołudniowe dane z rynku nieruchomości bezpośrednio nie wpłyną na losy handlu w Europie. Rozpoczęcie notowań ciągłych w Stanach Zjednoczonych nie będzie przełomowe, chyba że wspomniane dane będą wyjątkowo zaskakujące.
Niewielka przecena w Europie. WIG20 walczy o ważny poziom
Przemysław Ławrowski, godz. 9:40
Obrona poziomu 2500 punktów trwa. Jak dotąd została ona przegrana. Dziś nie widać tematów, które mogłyby zdominować sesję. Dzień przebiegał będzie w rytm globalnych nastrojów.
Aktualizacja 10:15
Polskie indeksy znajdują się aktualnie na minusie. Linia wsparcia na poziomie 2500 punktów została po niespełna godzinie przerwana. Około pół procent na minusie jest mWIG40. Znajdujący się w sWIG80 Kopex opublikował dziś wyniki. W efekcie spółka zyskuje około 2 procent. Firma w czwartym kwartale 2013 roku zarobiła prawie 27 milionów złotych.
Zobacz, jak rozpoczęła się sesja na warszawskim parkiecie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1393401600&de=1393432200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=640&h=250&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
GPW radzi sobie dziś nieco lepiej od giełd we Francji, Niemczech oraz Wielkiej Brytanii. Strata wynosi około 0,2-0,3 procent. Wśród danych znajdziemy dziś wyniki rewizji PKB w Wielkiej Brytanii oraz dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Rynek prognozuje, że w czwartym kwartale brytyjska gospodarka urosła o 2,8 procent rok do roku. Dane te nie będą jednak przewodnim tematem podczas sesji.
WIG20 broni 2500 punktów. Ukraina popsuje nastroje?
Przemysław Ławrowski, 25 luty, godz. 23:30
Patrząc na sytuację polskiego rynku finansowego w ostatnich dniach, można odnieść wrażenie, że jest on odizolowany od tego, co dzieje się za naszą wschodnią granią. Polski złoty pozostaje mocny, a na giełdę bardziej wpływa sytuacja rynków rozwiniętych. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych dniach to się nie zmieni. WIG20 ma szansę na obronę poziomu 2.500 punktów.
Ukraińska gospodarka potrzebuje nawet 150 miliardów dolarów. Jeżeli pomoc nie pojawi się w najbliższych tygodniach, może ona ogłosić niewypłacalność. To natomiast będzie miało katastrofalny wpływ na pożyczkodawców oraz ogólną sytuację rynku finansowego Ukrainy.
Już teraz rentowności obligacji emitowanych przez tamtejszy skarb państwa sięgają rekordowych poziomów. W ostatnich dniach dla 10-letnich walorów wynosiła ona ponad 11 procent, a jeszcze w styczniu było 8,6 procent. Najprościej mówiąc, sytuację można porównać do tego, co działo się w Grecji, zanim ten stojący na granicy bankructwa kraj otrzymał międzynarodową pomoc finansową.
Postępuje również dewaluacja hrywny, czyli spadek jej wartości względem walut zagranicznych. Od początku roku potaniała ona o około 9 procent. Taki stan rzeczy za naszą wschodnią granicą nie oznacza jednak, że polski rynek finansowy jest zagrożony. Świadczy o tym aktualna sytuacja na GPW oraz notowania złotego.
Polska i Ukraina w różnych koszykach
Największy udział w polskim eksporcie cały czas mają wyroby przemysłu elektromaszynowego (26,5 procent) oraz chemicznego (17,1 procent). Dalej znajdują się wyroby mineralne (13,1 procent) oraz artykuły rolno-spożywcze (12,6 procent).
W pierwszych trzech kwartałach 2013 roku polskie firmy sprzedały na Ukrainę towary o wartości przekraczającej 3 miliardy euro. Stanowi to zaledwie 2,81 procent wartości całego polskiego eksportu w tym samym okresie.
Wprawdzie dynamika eksportu na Ukrainę wzrosła o 9,1 procent w porównaniu do tego samego okresu poprzedniego roku, ale i tak udział Ukrainy w wymianie handlowej naszego kraju pozostaje niewielki.
Źródło: Money.pl na podstawie danych Ministerstwa Gospodarki.
Z tego względu polskie przedsiębiorstwa nie odczuły negatywnych skutków wydarzeń, które mają miejsce na Ukrainie. Specjalnej reakcji nie widać było również na GPW, która cały czas pozostaje raczej pod presją wydarzeń mających miejsce na największych rynkach finansowych.
Odrębne jest także postrzeganie polskiego rynku w stosunku do Ukrainy. Polska jest przez inwestorów zagranicznych zaliczana do krajów emerging markets, czyli krajów rozwijających się. Jest więc w tym samym koszyku co Czechy, Słowacja, Węgry. Póki co, Ukraina nie jest do zaliczana do tego grona.
W trakcie ostatnich zawirowań na Ukrainie na polskiej giełdzie widać było zwyżkę głównych indeksów. Od początku lutego WIG zyskał 5,6 procent, a WIG20 6,4 procent. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku spółek pochodzących z rynku ukraińskiego. Na GPW jest ich 11. To przedstawiciele głównie dwóch branż: spożywczej i surowcowej. Najbardziej znaną i zarazem największą jest spożywczy Kernel. Uwagę inwestorów przyciąga też zwykle Astarta. W ostatnim czasie ich akcje znacząco potaniały wraz z walorami pozostałych ukraińskich spółek notowanych we wspólnym indeksie WIG-Ukraina.
Notowania indeksu WIG-Ukraina, WIG oraz WIG20 w lutym
Wpływ wydarzeń na Ukrainie na rynek finansowy w Polsce - z wyjątkiem wspomnianych ukraińskich spółek - w najbliższych dniach nie będzie więc wielki. Całość rynku pozostanie pod większym wpływem zdarzeń wewnętrznych oraz danych pochodzących z gospodarek rozwiniętych. Podobnie wygląda sytuacja na rynku polskiej waluty.
Złoty cały czas mocny. Ukraina uderza w rubla
Polski złoty na razie w żaden sposób nie odczuł problemów na Ukrainie. Polska waluta pozostaje cały czas stabilna. Euro jest wycenianie na około 4,15 zł, natomiast dolar 3,02 zł. Złoty dobrze izoluje się od tamtejszych wydarzeń i pokazuje siłę stabilności całej polskiej gospodarki.
Inwestorzy zauważyli również przyspieszający wzrost gospodarczy. W lutym wartość złotego wzrosła względem dolara o 3,8 procent, a względem euro 2,1 procent. Co więcej, złoty jest jedną z najchętniej kupowanych wśród walut regionu.
Notowania złotego względem głównych walut w lutym src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1391241600&de=1393345800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&w=640&h=250&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Powodem niewrażliwości polskiej waluty na wydarzenia na Ukrainie jest również marginalne znaczenie tego kraju w światowym systemie walutowym. Również, tak jak w przypadku rynku akcji, postrzeganie waluty polskiej i ukraińskiej jest diametralnie różne. Dlatego też zdecydowanie bardziej podatny na wydarzenia na Ukrainie jest podatny rosyjski rubel. Od początku lutego rosyjska waluta straciła do euro już ponad 2 procent i około 1 procent do dolara.
W kolejnych dniach złoty będzie pozostawał głównie pod wpływem danych z USA. Nieco mniejszy wpływ będzie miała piątkowa publikacja polskiego PKB za czwarty kwartał. Nowe impulsy pojawią się dopiero na początku marca, kiedy poznamy informacje z EBC oraz NBP.
Środowe wzrosty na GPW możliwe?
Słaba końcówka wtorkowego handlu w Stanach Zjednoczonych znacząco zmniejszyła szansę na wzrostowy początek środowej sesji w Europie. Wśród danych pojawi się tylko rewizja PKB Wielkiej Brytanii za czwarty kwartał oraz informacje z amerykańskiego rynku nieruchomości. Będzie to m.in. wskaźnik sprzedaży nowych domów.
Indeksowi WIG20 we wtorek udało się obronić poziom 2500 punktów i zapowiada się, że będzie to stanowiło solidne wsparcie dla notowań wskaźnika podczas kolejnych sesji tego tygodnia.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1391241600&de=1393345800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&w=640&h=250&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej