Powiew wielkiego świata wyczuwało się w środę na GPW w rekordowych wartościach indeksów, ale przede wszystkim w wielkości obrotów, które ostatecznie osiągnęły 1,74 mld zł, co było czwartym wynikiem w historii GPW. Cały problem w tym, czy powiew ten nie przerodzi się w tsunami siejące zniszczenie. Na razie jednak warto powtórzyć za poetą: "chwilo trwaj”.
Z przebiegiem i oceną środowej sesji na GPW, jest jednak pewien problem. Otóż handel właściwie koncentrował się na największych spółkach wchodzących w skład WIG20. Na walory największych spółek przypadał obrót 1,2 mld zł co potwierdza tezę, że do zakupów ruszyły zagraniczne fundusze inwestycyjne, które nie interesują się na rynkach rozwijających lokalnymi perełkami, jak np. walorami Strzelca (wzrost w środę o ponad 10 proc.), czy też akcjami Swissmedu (wzrost o 12 proc.).
Warto odnotować fakt, że przebieg sesji dla największych spółek był jeszcze lepszy niż we wtorek. Na wartości straciły jedynie akcje Biotonu. Walory GTC i Kęt nie zmieniły swojej wartości, pozostałe akcje zgodnie zwyżkowały. Najwięcej zarobili posiadacze akcji KGHM. Wzrost o ponad 6 proc. do poziomu 68,20 zł za walor powoduje, że spółka stała się dramatycznie przewartościowana. Jest to bardzo pozytywna informacja, gdyż przynajmniej od połowy grudnia analitycy zaklinają korektę na tym rynku. Jak na razie ona nie nastąpiła, ale jak już cena koncernu zacznie spadać, to zatrzyma się zapewne dopiero w okolicy 45-50 zł. Co wtedy zrobią analitycy? Oczywiście kupią akcje miedzi, bo będą tanie.
Spekulacyjnie warto w tej chwili zainteresować się dwoma spółkami. Elektrim po spadku o ponad 7 proc. do 3,18 zł powinien być bacznie obserwowany. Warszawski sąd apelacyjny postanowił odroczyć rozprawę o uznanie ważności wyroku sądu arbitrażowego w Wiedniu w sprawie sprzedaży akcji Polskiej Telefonii Cyfrowej. Oznacza to dalsze wahanie kursu spółki, a czym bliżej 3 zł za walor, tym większa szansa na spektakularny wzrost.
Kolejnym bohaterem może stać się wkrótce na nowo Capital Partners. Stanie się tak za sprawą nowej emisji szykowanej przez spółkę. Już 26 stycznia ma się odbyć NWZA spółki, żeby zatwierdzić plany podniesienia kapitału. Haczyk w ofercie jest taki, że akcje będą kosztowały 2 zł. Będą je mogli jednak nabyć tylko posiadacze praw poboru. Dniem ustalenia przysługującego prawa poboru zostanie ustalony na 20 lutego br. W środę akcje straciły na wartości aż 9 proc. Informacja o projektach na WZA wpłynęła już po zakończeniu notowań.
Tak na marginesie. Może warto zatrudnić specjalistów z CP w Ministerstwie Skarbu Państwa, skoro i tak jest tam wakat. Na razie pokazali, że o psychologii rynku wiedzą więcej niż cały resort razem wzięty.