To już piąta z rzędu wzrostowa sesja indeksu WIG20, który wyznacza nowe kilkutygodniowe maksima. Nie przeszkodziła mu słabsza postawa spółek energetycznych.
Od rana kurs indeksu blue chipów oscylował w okolicach 1845 pkt. Notowania nie odchylały się od poziomu odniesienia na więcej niż 0,5 proc. Co ważne, z każdą godziną minimalną przewagę zdobywali jednak kupujący akcje. W efekcie dzień kończymy 0,29 proc. na plusie, a odniesieniem dla jutrzejszych zmagań będzie 1852 pkt.
Najmocniej w gronie blue chipów drożały akcje LPP (+2,74 proc.). Tuż za nimi były papiery PKN Orlen (+1,87 proc.). Niewiele mniej zyskał też Lotos (+1,62 proc.).
Warto w tym kontekście wspomnieć o spadających blisko 1,5 proc. cenach ropy naftowej, która w ten sposób reaguje na najnowsze informacje na temat stanu zapasów w USA. W ubiegłym tygodniu przybyło 1,1 mln baryłek surowca, podczas gdy analitycy spodziewali się ich spadku o 1,3 mln.
Przecena w WIG20 dotknęła głównie reprezentantów sektora energetycznego. Dwie najsłabsze spółki indeksu to Energa (-2,28 proc.) i PGE (-1,02 proc.). Pod kreską jest też Enea i Tauron.
Na niewielką zmienność cierpiały dzisiaj także zagraniczne giełdy. Szukając większych wrażeń trzeba było wybrać turecki rynek - indeks XU100 traci 0,8 proc.
Kolejny dzień, prócz danych o zapasach ropy, nie mieliśmy istotnych publikacji. To m.in. temu zawdzięczamy niewielką zmienność. Może się to zmienić dopiero w piątkowy poranek, gdy powracający na rynek inwestorzy z Europy będą znali dane z Chin. A będzie ich sporo: produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna, inwestycje, nowe kredyty i podaż pieniądza. Prognozy odnośnie wszystkich wskaźników nie są zbyt optymistyczne.
_ _Aktualizacja: 16:36
Europejskie giełdy odpoczywają od wzrostów
Autor: Przemysław Ławrowski
Na giełdach trwa sezon wyników. Rano raport kwartalny pokazał m.in. spółka Uniwheels, której zysk wzrósł o ponad 200 procent. Podobnie jak w pozostałej części Europy, w połowie sesji na warszawskiej giełdzie dominował czerwony kolor.
Skala spadków nie jest duża. Najwięcej traci niemiecki DAX, którego wartość spada o 0,4 procent. Cały czas znajduje się on blisko najwyższego poziomu od grudnia ubiegłego roku. Traci również francuski CAC po słabych porannych danych o produkcji przemysłowej, o których pisaliśmy w poprzednim komentarzu.
Na rynku pojawiły się również raporty finansowe spółek. Wyniki podała m.in. jedna z największych firm rekrutacyjnych w Europie - Adecco. W drugim kwartale tego roku zanotowała ona wzrost zysku o 7 procent rok do roku. To więcej od prognoz. Słabiej wypadł Gazprom, którego zysk spadł o 5,2 procent. Wynik jest jednak zgodny z prognozami.
Notowania europejskich indeksów w środę src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1470812400&de=1470843000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
WIG20 na półmetku sesji tracił 0,2 procent. Sytuacja jak na razie nie zmienia się dynamicznie. Najmocniejszą spółką nadal jest LPP. Po drugiej stronie rynku znajduje się Enea, która we wtorek podała wstępne wyniki kwartalne. Zysk wyniósł 471 mln złotych, a odpisy związane z energetyką wiatrową, miały wartość 42 mln złotych.
Wśród średnich spółek nadal wyróżnia się JSW. Mocno rośnie również producent felg Uniwheels, który zarobił w drugim kwartale o 215 procent więcej rok do roku. Zysk netto spółki wyniósł 18,6 mln euro.
_ _Aktualizacja: 10:26
WIG20 przegrał walkę o ważny poziom. JSW mocno w górę
Przemysław Ławrowski
WIG20 nie zdołał przebić poziomu 1850 punktów. Polski rynek akcji nie jest jednak odosobniony w kwestii spadków, gdyż czerwony kolor dominuje na europejskich giełdach. Nadal mocno rosną akcje JSW, które dodatkowo wzmocniła rekomendacja Haitong Banku.
W środę rano wskaźnik blue chipów traci około 0,3 procent. Około 0,2 procent traci niemiecki DAX i francuski CAC. Przed startem handlu poznaliśmy dane o produkcji przemysłowej z Francji. Według najnowszych danych w czerwcu zmalała ona o 0,8 procent. To o wiele słabszy wynik od prognoz (+0,2 procent).
Zobacz, jak rozpoczęła się środowa sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1470812400&de=1470843000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Wśród blue chipów najlepiej radzi sobie LPP, która odreagowuje ostatnie spadki związane z prognozą wyników spółki za drugi kwartał. Ponad 5 procent zyskuje JSW, które otrzymało rekomendację "kupuj" od analityków Haitong Banku z wyceną 32,28 zł. Wczoraj akcje węglowej firmy szły w górę o nawet 17 procent, dzięki informacji dotyczącej przeniesienia kopalni Kurpiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Na ponad 1-procentowym minusie są dziś notowania ropy naftowej. Rynek czeka na cotygodniowe dane o zapasach paliw w USA, które pojawią się o 16:30.
_ _Aktualizacja: 7:57
Inwestorzy poznali raport PGE. WIG20 blisko poziomu 1850 punktów
Przemysław Ławrowski
Wszystko wskazuje na to, że inwestorów czeka kolejny senny dzień na rynku kapitałowym. Spośród danych zawartych w kalendarzu makroekonomicznych uwagę może zwrócić odczyt produkcji przemysłowej we Francji oraz zmiana zapasów paliw w USA. Na starcie handlu rynek będzie miał również okazję do zdyskontowania najnowszych wyników PGE.
We wtorek indeks WIG20 zakończył sesję lekkim wzrostem (+0,55 procent), zbliżając się tym samym do kluczowego poziomu 1850 punktów. Do jego pokonania potrzebny będzie nieco mocniejszy impuls. Nie sprzyja temu sytuacja na rynku, gdzie ze względu na niewielką ilość danych, zmienność jest ograniczona.
We wtorek wieczorem Polska Grupa Energetyczna opublikowała raport finansowy. Według niego, zysk EBITDA, czyli to ile spółka zarobiła powiększone o wartość podatku oraz amortyzacji, był mniejszy o 26 procent rok do roku. Gorszy wynik to efekt spadku sprzedaży oraz niższych cen energii.
Zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 546 mln złotych, wobec ponad 5 miliardów złotych straty w tym samym okresie roku poprzedniego. Warto pamiętać jednak, że w tym roku PGE dokonała odpisów w wysokości prawie 800 mln złotych ze względu na zmiany w "ustawie wiatrakowej".
W kolejnych daniach inwestorzy poznają wyniki kwartalne i półroczne innych dużych spółek. W czwartek pojawi się raport spółki Energa oraz grupy Lotos, a w piątek danymi pochwali się PGNiG.
Oprócz odczytów dotyczących PGE, w środę rano rynek zwróci uwagę na dane o produkcji przemysłowej we Francji za czerwiec. Według prognoz powinna ona wzrosnąć w stosunku do maja o 0,2 procent. Miesiąc wcześniej wskaźnik ten spadł o 0,3 procent.
Wcześniej danymi pochwalili się Japończycy. Zamówienia na sprzęt, maszyny i urządzenia wzrosły w czerwcu o 8,3 procent, wobec prognozowanych 3,1 procent. Nie przełożyło się to jednak na wzrosty na giełdzie w Tokio. Indeks Nikkei znajduje się w środę lekko "pod kreską".
Ważna dla rynku ropy będzie popołudniowa publikacja zmian zapasów ropy naftowej. Na początku tego tygodnia mieliśmy do czynienia z lekkimi wzrostami cen tego surowca. Trzeba jednak mieć na uwadze, że produkcja ropy nadal jest wysoka i możemy się spodziewać kolejnej przeceny po publikacji dzisiejszych danych.
Notowania ropy typu Brent w tym tygodniu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1470610800&de=1470816000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>