Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Powrót z wakacyjnej wyprawy na szczyt

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja miała dwie fazy. W pierwszej, która trwała do 15:30 na rynku handlowano sennie. Większość emocji skupiła w sobie KGHM, której wyniki zbliżone do oczekiwań analityków pozwoliły zyskiwać akcjom tej spółki przeszło 1 procent.

Dzisiejsza sesja miała dwie fazy. W pierwszej, która trwała do 15:30 na rynku handlowano sennie. Większość emocji skupiła w sobie KGHM, której wyniki zbliżone do oczekiwań analityków pozwoliły zyskiwać akcjom tej spółki przeszło 1 procent.

Dla innych ważnych spółek jedynym bodźcem do zmian cen było zachowanie giełd otoczenia, które przygotowywały się do ujemnego otwarcia na Wall Street. Amerykańscy gracze nie zawiedli inwestorów w Europie i wszystkie ważne średnie w USA zaczęły dzień od spadków. Większość giełd na świecie przyjęła spadki w USA spokojnie, potwierdzając fakt zdyskontowania ich niskich otwarć wcześniejszymi przecenami. GPW poszła jednak swoją drogą. Na płytkim rynku większe zlecenia sprzedaży sprowadziły KGHM o 1 procent na południe. To szybko przełożyło się na wartość najważniejszych indeksów i przez warszawski parkiet przelała się fala zleceń sprzedaży, która nie trafiała na poważną kontrę popytu.

W efekcie, tylko 30 minut zajęło niedźwiedziom sprowadzenie WIG20 o przeszło 50 punktów na południe. Dzięki temu WIG20 zakończył dzień spadkiem o 2 procent, ze czego 1,5 procent to wynik drugiej fazy sesji, która trwała tylko 40 minut. Powstaje pytanie, czy można ufać spadkowi, który ma w sobie więcej emocji niż realnej siły podaży. W otoczeniu parkietu nie pojawiła się dziś żadna informacja, która uzasadniała taką wyprzedaż i można postawić hipotezę, że mówi ona więcej o źródle ostatnich zwyżek a mniej o obecnej kondycji rynku. Na ostatnich kilku sesjach ceny wspinały się na północ pchane zwyżkami innych rynków i rekordami tam kreślonymi. Rynek rósł razem z innymi bez głębszej analizy przyczyn tych zwyżek.

Połączenia i przejęcia firm na świecie nijak mają się do wartości KGHM, PKN czy PKO BP i dziś w końcówce sesji parkiet boleśnie sobie o tym przypomniał. Warto jednak z dystansem podejść do spadku z końcówki sesji. Wspinaczka rynku na niskim obrocie zwykle kończy się takim spadkami, ale nie trwa długo i nie ma konsekwencji na przyszłość. Technicy odnotują, iż rynek stale jest w punkcie, w którym był przed długim, majowym weekendem a WIG20 zaledwie wrócił w objęcia kwietniowej konsolidacji.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)