W USA rynki zamknęły się na sporych minusach. W obecnej sytuacji nawet niedźwiedź nie ma serca, aby aż tak pogrążać byki. Chociaż jest jeszcze miejsce na kolejne spadki.
Podwórkowa teoria inwestorów mówi, że to co nagle wzrosło musi spaść , a to co spadło zbyt nisko powinien na drugi dzień się podnieść, niekoniecznie musi odnosić się do dzisiejszej sesji. Przede wszystkim mamy jeden poważny problem, który nazywa się USA...
Niestety obawy przed rosnącymi problemami gospodarczymi w USA są całkiem realne. Po rynku hipotecznym krąg rozszerza się o kolejne segmenty kredytów np. udzielanych pod zastaw samochodów. Pomimo obcięcia stóp procentowych w USA nadal brak jest taniej gotówki w systemie bankowym. Co gorsza, inflacja już ,,podnosi głowę". Zapewne ,,wielkie" kłopoty są dopiero przed nami i to nie tylko w USA. Dla inwestorów pozostanie więc inwestowanie w złoto i inne "bezpieczne" walory.
Dzisiaj mamy specjalne posiedzenie Fed w sprawie zmian prawa o nieuczciwych praktykach kredytodawców. Kłania się tutaj polskie przysłowie: ,,Polak mądry po szkodzie". W tym wypadku wydaje się jednak, że ,,stary" Alan miał jednak rację zapowiadając recesję pod koniec tego roku już w lutym, a nie ,,młody" Ben, najwyraźniej nie umiejący się przyznać do popełnianych błędów.
Po południu naszego czasu mamy jeszcze dane, które rzucą światło na kondycję rynku nieruchomości w USA. Poznamy dane dotyczące liczby nowo wydanych pozwoleń na budowę za listopad. Rynek oczekuje, że było to 1190 tys. wobec 1229 tys. w poprzednim miesiącu. Dodatkowo mamy publikację w sprawie nowo rozpoczętych inwestycji budowlanych również za listopad. Analitycy spodziewają się, że było to 1150 tys. wobec 1170 tys. Jeżeli dane okażą się fatalne to rynek zapewne negatywnie zareaguje.
W Polsce, zbiera się Rada Polityki Pieniężnej i raczej nie oczekuje się podjęcia decyzji w sprawie ewentualnego podniesienia stóp procentowych. Pojawiają się jednak inne głosy sugerujące, że powinno dojść do tej zmiany. Leszek Balcerowicz wielokrotnie powtarzał, że Rada jest po to, aby wyprzedzać pewne zjawiska, a nie reagować na nie, jak "strażak". Tymczasem inflacja nam rośnie już teraz, więc rozsądne jest pytanie, czy tradycja zostanie złamana i dojdzie do podwyżki stóp w grudniu? Jeśli RPP zdecyduje się zaostrzyć politykę monetarną, to zapewne o decyzji powiadomi w środę. Reakcja giełdy, w tym wypadku, bywa na ogół negatywna.
Czy jest dzisiaj coś optymistycznego w kalendarium? Okazuje się, że jednak jest. Spółka Bakalland wypłaca dziś dywidendę w wysokości 0,09 zł na akcję.Jako redakcyjny niedźwiedź mam jednak szczerą nadzieję, że nie będzie tak źle na naszym parkiecie.