W gronie największych spółek najlepsze wrażenie pozostawiły walory KGHM, BPH oraz Pekao. W przypadku pierwszej ze spółek do zakupów przyczynił się wzrost ceny miedzi na giełdach światowych, co przy drożejącym dolarze w Polsce winno pozytywnie odbić się na wynikach finansowych za II kw. Ponadto pewien impuls do zakupów mogła wykreować wypowiedź Ministra Skarbu, który uważa, że spółka winna wypłacić wyższą dywidendę z zysku za 2005 r. w odniesieniu do propozycji zarządu spółki. Wzrosty akcji banków wynikały w głównej mierze z oczekiwań na fuzję głównych akcjonariuszy obu banków. Na piątkowej sesji cena BPH osiągnęła nowe absolutne maksimum na 555 zł.
Tym nie mniej dość sporo spółek z WIG-20 odnotowało spadek, jednakże odnosi się to do spółek, które mają znacznie mniejszy wpływ na kształtowanie się indeksów. Najsłabiej zachowywały się walory Orbisu, Stalexportu i Świecia. Spółki te nie podawała informacji, które uzasadniałyby słabsze zachowanie.
W gronie mniejszych spółek najwięcej zyskały walory Nordei i Milmetu, a na kolejnych miejscach znalazły się walory Elektromontażu Warszawa i Rolimpexu. Wzrost Milmetu wynika prawdopodobnie z oczekiwania na zgodę WZA spółki na sprzedaż nieruchomości. Podobnego motywu można doszukiwać się w przypadku Elektromontażu. Najsłabiej spisywały się w minionym tygodniu akcje Krosna, Obornik oraz jednego z liderów poprzedniego tygodnia Compa.
Miniony tydzień należy ocenić pozytywnie, choć w odniesieniu do innych rynków europejskich Warszawa pozostaje zdecydowanie w tyle. Tym nie mniej zakończenie tygodnia w pobliżu maksimów sugeruje kontynuację wzrostu na kolejnych sesjach.