Po silnej fali wyprzedaży, którą doświadczył nasz rynek na początku bieżącego tygodnia, część inwestorów postanowiła zaryzykować kupno przecenionych papierów z nadzieją na krótkoterminowe zyski. Skalę emocji, która towarzyszy obecnym zmianom kursów akcji, podkreślają wysokie obroty, które podczas czwartkowej sesji na blue chips wyniosły 879 mln zł i ponad 1 mld na całym rynku.
Indeks WIG20 w pierwszej fazie czwartkowych notowań ustanowił minimum intraday średnioterminowej fali spadkowej na poziomie 2.170 pkt. Przełamane zostało tym samym dolne ograniczenie długoterminowego kanału bocznego w którym WIG20 znajduje się od drugiej połowy 2013 r. Skala dotychczasowej przeceny indeksu największych spółek GPW skusiła graczy do podkupienia uprzednio przecenionych spółek.
W centrum zainteresowania znalazły się przede wszystkim walory spółek finansowych. Jest szansa, iż pewna grupa graczy stopniowo wycofywać będzie środki z akcji, które dotychczas opierały się złej koniunkturze (PGNiG, czy PKN Orlen), a nieco przychylniejszym okiem spojrzy na bardzo nisko notowane akcje banków. Z punktu widzenia analizy technicznej indeksu WIG20 jak na razie nie powstał układ, który mógłby świadczyć o wyczerpaniu średnioterminowej korekty spadkowej. Najbliższym oporem dla WIG20 jest poziom 2.250 pkt. Od dołu popyt powinien zwiększyć aktywność w rejonie 2.150 pkt., gdzie znajduje się minimum z czerwca 2013 r.
Nie ma już miejsca na dalsze cofnięcie mWIG40
Podczas, gdy indeks największych spółek nie potrafi znaleźć dna trwającej już ponad 2 miesiące przeceny, z innymi dylematami borykają się gracze preferujący walory średniej kapitalizacji. Rozbieżność oceny perspektyw indeksu mWIG40 wynika z ograniczeń, które coraz bardziej blokują ruchy barometru mid caps. Od dołu mamy bowiem silne techniczne wsparcie znajdujące się na poziomie 3.700 pkt., które było wczoraj testowane przez rynek. Poziom ten wspiera długoterminowa linia trendu wzrostowego oraz luka wynikająca z aprecjacji z 13 lipca br. (3.656-3.684 pkt.).
Negatywnie należy natomiast ocenić ukształtowanie wykresu, które nastąpiło w wyniku załamania rynku w okresie połowa kwietnia - początek czerwca br. W wyniku tych zmian uformowana została istotna zapora podażowa w rejonie poziomu 3.800 pkt. Argumentami na korzyść optymistów są dobre perspektywy na wyniki finansowe średniaków, przeciwko stoją natomiast słabe nastroje na GPW.
Trzeci dzień niewielkich spadków na Wall Street
Rynki finansowe za oceanem żyją aktualnie sezonem publikacji wyników finansowych spółek za II kw. 2015 r. Osiągniecia firm nie całkiem spełniają oczekiwania inwestorów. Dla przykładu korzystnym raportem finansowym pochwalił się wczoraj koncern General Motors Co., z kolei rozczarowały Caterpillar i 3M. Indeksy wspierane były natomiast nadziejami, iż niskie ceny surowców mogą skłonić FED do odroczenia w czasie decyzji o pierwszej podwyżce stóp procentowych.
PKN Orlen - spodziewane rekordowe wyniki w 2015 r.
Zysk netto PKN Orlen przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł w II kw. tego roku 1,37 mld zł i był niższy od konsensusu rynkowego na poziomie 1,98 mld zł. PKN Orlen dokonał 429 mln zł odpisu w ramach segmentu wydobywczego w drugim kwartale tego roku - podała spółka w raporcie kwartalnym. W trzecim kwartale 2015 roku dalej rośnie marża rafineryjna, poprawia się też marża petrochemiczna - poinformował PKN Orlen w prezentacji.
Rynek oczekuje, iż PKN Orlen w tym roku wypracuje rekordowe wyniki finansowe. W I kw. br. spółka wypracowała 868 mln zł zysku netto, co oznacza, iż po I półroczu PKN Orlen odnotował już ponad 2 mld zł zysku netto. W III kw. osiągnięcia powinny tylko nieznacznie obiegać w dół od rezultatów za II kw. Sezonowo słabsza dla spółki jest końcówka roku. Niemniej jednak, spółce wyjątkowo sprzyjają spadki notowań ropy naftowej i wysokie marże. Cześć inwestorów w dniu wczorajszym zdecydowała się zrealizować zyski wypracowane na kursie spółki w ostatnich miesiącach. Rynek ma jednak na uwadze, iż wyniki operacyjne PKN Orlen są bardzo dobre, a różnica poziomu zysku netto w II kw. od konsensusu wynika z odpisu w segmencie upstream. Znaczącym atutem dla długoterminowych inwestorów jest spodziewana wysoka dywidenda wypłacona przez PKN Orlen w przyszłym roku. Nie wiadomo natomiast, czy również PKN Orlen będzie przekazywał aktywa do funduszu PIR ratującego górnictwo.
KGHM - spółce szkodzą coraz niższe notowania miedzi
MSP nie oczekuje od spółek typu KGHM bezpośredniej inwestycji w kopalnie węglowe - poinformował w czwartek minister skarbu Andrzej Czerwiński.
Wczoraj kurs miedzi obniżył się do poziomu 5.200 USD za tonę, podczas, gdy jeszcze 2 miesiące temu oscylował wokół poziomu 6.500 USD za tonę. Plany MSP odnośnie finansowania spółek górniczych budzą niepokój inwestorów. Ministerstwo zamierza wspomóc górnictwo poprzez fundusz, do którego spółki znajdujące się w nadzorze Skarbu Państwa mają wnieść aktywa.