href="http://direct.money.pl/idm/"> Po kolejnych informacjach Citigroup, który przyznał że zawirowania na rynku kredytów hipotecznych zmuszą go do poczynienia dalszych odpisów w kwocie od 8 do 11 mld USD giełdy azjatyckie zakończyły dzień mocno na minusie.
Również w europie główne indeksy rozpoczęły notowania pod kreską.
Mimo pozytywnego zakończenia piątkowych notowań za oceanem inwestorzy w Azji kończą notowania w kiepskich nastrojach. Japońskie TOPIX i Nikkei 225 zakończyły dzień 1,5% stratą, ponad 5% spadł Hang Seng z powodu obaw, iż inwestorzy chińscy nie będą mogli wkrótce bezpośrednio inwestować w akcje notowane w Hong Kongu.
Wcześniejsza zapowiedź takiego rozwiązania spowodowała ponad 50% wzrost tamtejszych indeksów w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Inwestorzy oczekując na potężny napływ gotówki z Chin oraz mając przed oczami poziomy wycen spółek z giełdy w Szanghaju kupowali akcje windując dynamicznie kursy z nadzieją na odsprzedanie papierów chińskim inwestorom po ich wejściu na rynek w Hong-Kongu.
W Europie DAX, FTSE100 oraz francuski CAC40 rozpoczęły dzień od 0,7% spadków, w których ponownie przodowały instytucje finansowe. Kolejne doniesienia o problemach Citigroup karzą zastanowić się nad możliwą drugą odsłoną dramatu, który w sierpniu spowodował ogromne zawirowania na rynkach finansowych, uszczuplając portfele inwestorów.
Kryzys zaufania wobec instytucji finansowych wciąż widoczny jest na rynkach pieniężnych - w zeszłym tygodniu Fed w operacjach otwartego rynku zasilił system bankowy kwotą ponad 40 mld dolarów, a więc największą kwotą od czasu zamachów z 11 września.
Poza oczywiście negatywnym skutkiem obaw na spółki sektora finansowego ryzyko pogłębienia kryzysu płynności wraz z niekorzystnymi jego konsekwencjami gospodarczymi wpływa również na pełny obraz rynku.
W tej atmosferze WIG 20 rozpoczął notowania prawie 1% spadkiem. Bardzo dobre wyniki KGHM-u (zysk netto w III kw. przekroczył 1,2 mld zł) nie zdołały pociągnąć indeksu do góry, a nawet sama spółka miedziowa znalazła się na niewielkim minusie.
Zyski zwiększyła również PBG, choć dynamika w ostatnim kwartale mogła rozczarować inwestorów, oczekujących na nieco lepsze wyniki. Krótko po 10:00 walory spółki notowane były 2,5% poniżej piątkowego zamknięcia. Widoczny na innych rynkach wzrost awersji do ryzyka oraz z reguły mniejsza aktywność inwestorów w poniedziałek prawdopodobnie przyczyni się do stabilizacji w rejonach 3.800 pkt. do czasu otwarcia rynków za oceanem.
Nieco lepiej radzić sobie mogą spółki małe i średnie, chociaż aktywność inwestorów również będzie niewielka.