Kolejna sesja (poniedziałkowa) nie przyniosła przełomu na GPW. Czy dzisiejszy dzień ma szansę zmienić ten obraz? Patrząc na kalendarz finansowy trzeba odpowiedzieć, że raczej nie.
Sytuacja techniczna poszczególnych indeksów pozostaje na razie bez zmian. Aktualne są więc uwagi dotyczące AT zawarte w poprzednim komentarzu porannym. Równie ubogo co wczoraj wygląda również dziś kalendarz finansowy. Brak informacji makro nie powinien więc sprzyjać zbyt dużym wahaniom na rynku. Jedynym wartym uwagi wydarzeniem z tej kategorii będzie publikacja protokołu po posiedzeniu FED, tyle że nastąpi to trzy godziny po zakończeniu sesji w warszawie.
W tej sytuacji warto skupić się na przebiegu notowań na giełdach światowych lub porzucić obserwację indeksów na rzecz poszczególnych spółek lub przejść na rynek pierwotny. Na tym ostatnim zresztą ostatnio dzieje się zdecydowanie więcej niż na parkiecie. Dziś choćby w ofercie Integer.pl zaplanowano koniec budowy księgi popytu, podobnie jak w przypadku TUP. Z kolei dla inwestorów, którzy chcieliby wziąć udział w zapisach na akcji Emperii Holding, warto przypomnieć, że owa oferta się kończy (transza indywidualna).
Przebieg wczorajszych notowań za oceanem również wskazuje na konsolidację na dzisiejszej sesji. Dow Jones spadł o 0,20 proc., zaś S&P500 o 0,3 proc., co można wiązać ze spadkami na rynku surowcowym. Zyskiwały za to rynki rozwijające się.
Wracając do GPW, na małych spółkach obserwujemy nerwowe poszukiwanie nowego lidera spekulacyjnych wzrostów. Wczoraj kurs spółki Hawe pomimo że zaczął notowania z bardzo wysokiego pułapu (ponad 20 proc. w górę), to kończył sesję spadkiem o 2,35 proc. Trudno o bardziej klasyczny przykład realizacji zysków, co oczywiście nie oznacza, że spółka nie podrożeje o kolejne 100 proc. (choć bardziej prawdopodobny jest jednak spadek notowań). Z kolei akcje spółki Orzeł, na wczorajszej sesji potaniały o ponad 10 proc. uwzględniając split akcji. Chyba nie takiego obrotu sprawy spodziewali się inwestorzy tej spółki, bardzo aktywni na forach internetowych. Skoro jednak bez uwzględnienia splitu (licząc różnice kursowe)
, na wykresach mamy spadek rzędu 97 proc., być może ktoś niedoświadczony da się złapać na taka ,,promocję".