Z mozołem rodzi się odreagowanie w górę na naszym rynku. Problem w tym, iż GPW nie skorzystała z umiarkowanie dobrej koniunktury na światowych rynkach na początku czerwca. Teraz, kiedy sentyment globalny popsuł się, warszawskim indeksom trudno jest zdecydowanie mu się przeciwstawić.
Środowa sesja na GPW zakończyła się spadkiem wartości wszystkich głównych indeksów GPW. Popyt na tą chwilę nie był w stanie rozwinąć zainicjowanego we wtorek odreagowania w górę. Słabe okazały się przede wszystkim duże spółki, ze szczególnym negatywnym wyróżnieniem największych banków. Pod presją znalazły się akcje PKO BP (spadek kursu o 2,59%) i Pekao S.A. (deprecjacja o 2,67%). Zawahanie dotyczyło również małych i średnich przedsiębiorstw. Wykres indeksu WIG20 wskazuje na niezdecydowanie graczy tuż powyżej poziomu 2.250 pkt.
Miejsce jest ważne i zdobyty we wtorek wspomniany poziom 2.250 pkt. w krótkim terminie lepiej sytuuje posiadaczy akcji. Trzeba jednak postawić kropkę nad „i". Utrzymanie tego wsparcia, mimo niesprzyjającego klimatu inwestycyjnego na świecie, powinno pomóc GPW w kontynuacji ruchu w górę w rejon 2.350 pkt. Analogicznie dla indeksu WIG ubiegłotygodniowe wahania miały miejsce w strefie działania rocznej linii trendu wzrostowego (ok. 44,0 tys. pkt.).
RPP kończy cykl
Wczoraj, w pierwszej fazie sesji indeks WIG20 znajdował się poniżej poziomu 2.250 pkt. Niepokoić z pewnością mogła łatwość, z jaką rynek stracił ok. 2%. Presję sprzedających odczuły przede wszystkim duże banki z PKO BP na czele. Na rynku zaczyna się spekulować się, iż MSP może pozbyć się kolejnego pakietu akcji największej polskiej instytucji finansowej.
W drugiej połowie środowej sesji warszawskie indeksy odrobiły część początkowych strat. Częściowo pomocna okazała się decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pb. Jednocześnie prezes RPP zasugerował zakończenie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej. Stopy pozostaną na obecnym poziomie, co najmniej do końca 2013 r.
Giełda portugali w dół o 5,3%
Rosną niepokoje rynków finansowych w odniesieniu do sytuacji w Portugali. Tak jak wczoraj pisaliśmy, ze stanowiska zrezygnował minister finansów i minister spraw zagranicznych. Serwisy donoszą, iż za ich przykładem prawdopodobnie pójdzie również minister rolnictwa i obrony narodowej. Dzisiaj premier ma spotkać się z prezydentem, aby przedyskutować zaistniała sytuację. Tymczasem, rentowność 10-cio letnich papierów skarbowych Portugalii podskoczyła o 85 pb do 7,31%. Indeks giełdy portugalskiej PSI stracił na wartości 5,3%.
W górę poszły również rentowności obligacji włoskich do 4,51% i hiszpańskich do 4,70%. Wczoraj poprawiła się natomiast sytuacja w Egipcie. Armia odsunęła od władzy prezydenta Mohammed'a Mursi'ego oraz zawiesiła konstytucję. Sprawowanie władzy zostało powierzone dotychczasowemu prezesowi Sądu Konstytucyjnego. Po tych doniesieniach, powstrzymany został marsz w górę notowań ceny ropy naftowej. Nadal jednak cena ropy utrzymuje się powyżej poziomu 100 USD za baryłkę, tj. najwyżej od połowy 2012 r.