Zdaniem wicempremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka kurs złotego jest obecnie zbyt wysoki,href="http://direct.money.pl/idm/"> aby Polska mogła przystąpić do ERM II.
ERM II to korytarz wahań złotego, w którym nasza waluta miałaby przebywać przez okres dwóch lat przed przystąpieniem do strefy euro. Zdaniem wicepremiera obecne umocnienie złotego jest efektem narastających napięć na światowych rynkach finansowych. Wytyczenie korytarza wahań dla złotego w takich warunkach byłoby zbyt ryzykowne i należy z tym poczekać do czasu ustabilizowania się notowań na światowych rynkach. Jednocześnie Waldemar Pawlak powiedział, że Polska powinna przyjąć euro szybko (po okresie stabilizacji notowań), aby ulżyć eksporterom, którzy cierpią ze względu na umocnienie złotego.
* SYTUACJA NA GPW*
Notowania rozpoczęły się od silnego wzrostu, WIG20 przekroczył poziom 3 tys. pkt. Okazało się, że mimo optymistycznych nastrojów był to zbyt wysoki poziom. Szybko nastąpiła korekta, ale niezbyt głęboka. Do końca sesji obserwowaliśmy konsolidację i aktywną wymianę akcji. W cenach zamknięcia WIG20, ale także WIG, mWIG i sWIG pokonały szczyty sprzed dwóch tygodni, co należy interpretować jako sygnał kupna. Sygnał wiarygodny tym bardziej, że zbliża się koniec kwartału i instytucje finansowe mogą być zainteresowane co najmniej utrzymaniem obecnego poziomu kursów, jeśli nie ich podciągnięciem. Inna sprawa, czy wzrost nawet o kilka procent jest w stanie zatrzeć wrażenie po spadkach ze stycznia, które będą mieć przecież największy wpływ na kwartalne stopy zwrotu.
Dziś podrożały akcje 182. spółek, potaniały 101, obroty wyniosły prawie 1,5 mld PLN.
GIEŁDY W EUROPIE
Główne europejskie indeksy trzeci dzień z rzędu utrzymują się na poziomach wywalczonych na wtorkowym otwarciu - po wczorajszych lekkich spadkach dzisiaj odrabiały straty. O godz. 17.30 niemiecki DAX zyskiwał 1,3 proc., francuski CAC40 0,8 proc., a brytyjski FTSE 1 proc. To wynik znacznej poprawy nastrojów wokół spółek finansowych, z którego od czasu do czasu pojawiają sie również pozytywne informacje. Dziś taką podał największy fundusz hedgingowy - londyńska MAN Group- który zapowiedział, że tegoroczny zysk powinien być lepszy od oczekiwań. W takich momentach rynek zastanawia się, czy silne przeceny w stosunku do niektórych spółek finansowych są uzasadnione. Rosły także ceny akcji spółek wydobywczych.
Wall Street otworzyła sie blisko poziomów wczorajszego zamknięcia, po tym jak dane dotyczące inflacji okazały sie nieznacznie lepsze od oczekiwań.
WALUTY
Dane napływające z USA były nieco lepsze od oczekiwań - liczba osób zgłaszających się po raz pierwszy po zasiłek była mniejsza od oczekiwań, a inflacja bazowa wyniosła 2,5 proc., wobec oczekiwanej 2,7 proc. - lecz mimo to dolar pozostał słaby. Pod koniec dnia euro kosztowało 1,58 USD, po tym jak w nocy naszego czasu wyznaczyło nowy rekord na pozioie 1,5844 USD. Wskaźniki techniczne wskazują na negatywne dywergencje, co zapowiadałoby spadek kursu euro, ale na razie inwestorzy nie przejmują się takimi sygnałami.
Jen spadł wobec dolara o 0,8 proc., i o 0,6 proc. wobec jena.
Dla złotego to korzystna sytuacja. Kurs dolara spadł do 2,23 PLN i jest bliski pogłębienia historycznego dołka. Euro potaniało do 3,52 PLN, a frank do 2,246 PLN.
* SUROWCE*
Cena miedzi silnie poszła w górę po ogłoszeniu prognozy 23 proc. wzrostu produkcji stali nierdzewnej w Chinach w obecnym roku. Popyt Państwa Środka od lat napędza ceny surowców przemysłowych i na takie informacje rynek reaguje bardzo energicznie. Na giełdzie w Londynie trzymiesięczny kontrakt na miedź podrożał o 1,9 proc. do poziomu 8.335 USD. Wpłynął na to również spadek zapasów na londyńskiej LME, które są najniższe od połowy sierpnia.
Wzrosty kontynuuje również ropa, która podrożała trzeci dzień z rzędu. Po zwyżce o 0,7 proc. za londyńską baryłkę brent znów płacono 105 USD. Przyczyniły się do tego doniesienia z Iraku, gdzie uszkodzony został rurociąg transportujący ropę do głównego eksportowego terminalu. Jednak, po południu odezwała się podaż i część dzisiejszej zwyżki została oddana.
Złoto od dwóch dni pozostaje w okolicach 950 USD za uncję w związku z niewielkimi ruchami dolara. Dziś część inwestorów zrealizowała zyski z odbicia z początku tygodnia i kurs odchylił się od wspomnianego poziomu o 6 dolarów w dół.