Rośnie negatywna presja, którą wywiera na warszawską giełdę otoczenie rynkowe. Barometry GPW stopniowo poddają się naporowi strony podażowej, co w końcówce ubiegłego tygodnia szczególnie odczuł segment małych i średnich spółek.
Falę wyprzedaży na światowych rynkach akcji wywołuje istotnie słabnąca koniunktura w Chinach. Indeks PMI, określający sytuację w gospodarce w sektorze przemysłowym Państwa Środka w sierpniu wyniósł 47,1 pkt. wobec 47,8 pkt. miesiąc wcześniej. To najgorszy wynik od sześciu lat. W efekcie indeks giełdowy Shanghai Composite spadł w piątek o 4,3 proc., przedłużając tygodniową stratę do 11,5 proc.
Dzisiaj przecena nabrała dalszego rozpędu, gdyż chińska giełda traci blisko 10 proc. Inwestorzy znaleźli się w potrzasku, który powoduje wspomniane spowolnienie w Chinach, niekończący się spadek cen surowców oraz niepewność wokół FEDu i pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA. Dla naszego indeksu WIG20 kilkudniowe umocnienie z ubiegłego tygodnia prawdopodobnie okaże się jedynie lokalną korektą wzrostową. Popyt nie był w stanie przebić się przez pierwszy opór na poziomie 2.200 pkt. Teraz spoglądać będziemy na niższe poziomy, w pierwszej kolejności na 2.150 pkt., i niżej na 2.100 pkt. (dołek z lipca 2012 r.).
Sygnał powrotu do spadków na mWIG40
Niestety zmaterializowały się nasze obawy, iż poziom 3,8 tys. pkt. na indeksie średnich spółek znajdzie się pod presją strony podażowej. Negatywna presja, którą wywiera otoczenie zewnętrzne spowodowała, iż mWIG40 w piątek przy pomocy spadkowej luki przełamał te ważne techniczne wsparcie i tym samym wysłał sygnał zakończenia wakacyjnych wzrostów. Teraz scenariuszem bazowym jest kontynuacją średnioterminowej korekty spadkowej zapoczątkowanej w maju br. Rynek średnich spółek stanie przed zagrożeniem przeceny w okolice dołka z pierwszej dekady lipca br. (strefa 3.550-3.600 pkt.).
W międzyczasie jednak popyt powinien mieć jeszcze jedną szansę na zatrzymanie przeceny, którą wiązać możemy z główną linią trendu wzrostowego przebiegającej tuż pod poziomem 3,7 tys. pkt. Optymistyczny jest fakt, iż po okresie dostosowania cen do bieżącej sytuacji w otoczeniu zewnętrznym, rosną szansę na trwałą poprawę koniunktury na rynku średnich spółek pod koniec 2015 r.
Mini krach na Wall Street
Dwie mocno spadkowe sesje za oceanem spowodowały, iż indeks S&P500 znalazł się na poziomie nienotowanym od drugiej połowy października 2014 r. Piątkowa przecena o ponad 3%, sprawiła, iż w skali tygodnia strata S&P500 urosła do 5,8%. Na wartości najmocniej tracą spółki technologiczne, a indeks Nasdaq w ubiegłym tygodniu spadł o 6,8%. Powód przeceny jest ten sam i związany jest z obawami o skutki spowolnienia w Chinach na globalną gospodarkę.
Wojas – spółka nadrabia stratę z I kw. br.
Wojas zakłada na koniec 2015 roku około 10-proc. wzrost skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, lekki wzrost marży brutto i utrzymanie obecnej dynamiki kosztów operacyjnych - podała spółka w komentarzu do raportu półrocznego.
Komentarz: W I kw. br. Wojas był jedyną spółką branży handlowej, która notowała ujemną dynamikę sprzedaży. Słaby poziom przychodów na początku roku przełożył się na stratę netto w tym okresie i spowodował załamanie kursu z 10,0 zł do 8,0 zł. Spółka poprawiła się w II kw. br. Ostatecznie w I półroczu 2015 r. obuwnicza spółka osiągnęła 1,97 mln zł zysku netto, przy przychodach wynoszących 100,4 mln zł. Rok wcześniej było to odpowiednio 2,83 mln zł oraz 98,8 mln zł. Zarząd liczy, iż wyraźne odbicie sprzedaży obserwowane pod koniec II kw. przełoży się na drugie półrocze 2015 r., tym bardziej, iż nastroje wśród konsumentów są najlepsze od wielu lat.
Mostostal Warszawa – wyraźna poprawa rentowności
Mostostal Warszawa spodziewa się utrzymania dodatnich wyników w całym 2015 r. Portfel zamówień na koniec czerwca miał wartość 2,7 mld zł. W kolejnych latach grupa prognozuje umocnienie pozycji w sektorze budownictwa ogólnego i ochrony środowiska oraz zwiększenie zaangażowania w sektorze energetycznym.
Komentarz: Akcje Mostostalu Warszawa od połowy lipca br. wzrosły z poziomu 10,0 zł do 16,0 zł. Inwestorzy dyskontowali efekty przeprowadzonej w ostatnich latach restrukturyzacji. Pod lupą zarządu znalazła się przede wszystkim sfera kosztowa. Spółka nie angażuje się również w nierentowne kontrakty. W efekcie liczba ofert składanych w przetargach budowlanych nadal znajduje się na niższym poziomie niż w latach poprzednich. Wyniki pierwszego półrocza pokazują wyraźną poprawę rentowności. Mimo, iż Mostostal w I półroczu odnotował przychody ze sprzedaży na poziomie 576,2 mln zł, co oznacza spadek o 17,9 proc., zysk netto wzrósł o 11 proc., do 10,4 mln zł.