Warszawska giełda wykorzystała moment poprawy klimatu inwestycyjnego na świecie i w końcu wyraźnie odreagowała w górę. Wzrost notowań głównych indeksów nastąpił po odbiciu od kluczowych poziomów technicznego wsparcia, który na WIG20 znajduje się w okolicach psychologicznej wartości 2 tys. pkt.
Jak na razie jednak trudno jednodniowy zryw kupujących kwalifikować jednoznacznie jako wyczekiwany dzień odwrotu. Wciąż czekamy na wyższą aktywność, graczy a odnotowany we wtorek obrót na poziomie 610 mln zł i nieco ponad 750 mln zł na całym rynku mieści się w granicach średniej z ostatnich tygodni.
Giełdy na świecie spokojnie przyjęły fakt wzrostu zagrożenia terrorystycznego. Potencjalnie działania te mogą wprawdzie obniżyć wzrost gospodarczy na świecie, jednak na tą chwilę mają tylko ograniczony negatywny wpływ ma sferę makro. Z technicznego punktu widzenia indeks WIG20 w dalszym ciągu znajduje się w trudnym położeniu.
Popyt zgodnie z oczekiwaniami nie pozwolił na definitywne przełamanie poziomu 2 tys. pkt. i we wtorek obserwowaliśmy udaną próbę powrotu ponad tą barierę technicznego wsparcia. Jak na razie można jednak liczyć jedynie na korekcyjne odbicie w górę (najbliższy opór znajduje się w przedziale 2.050-2.070 pkt.). Wiele zależeć będzie od koniunktury zewnętrznej, choć wydaje się, że ta ogólnie powinna sprzyjać naszemu rynkowi. Wciąż w większym stopniu GPW osłabiania jest przez ryzyko niepewności wobec czynników wewnętrznych.
mWIG40 tuż powyżej głównej linii trendu wzrostowego
Na rynku spółek średniej kapitalizacji od połowy maja br. panuje wysoka zmienność nastrojów. Indeks mWIG40 znalazł się w objęciach formacji trójkąta, która stopniowo ogranicza zakres jego wahań. Dolna linia tego układu cenowego znajduje się na poziomie 3.550 pkt. i wsparła rynek średnich spółek podczas poniedziałkowego obsunięcia. Od góry natomiast mamy strefę oporu w przedziale 3.700-3.750 pkt.
W pesymistycznym scenariuszu od połowy maja br. kurs mWIG40 kreśli kanał spadkowy, który będzie kontynuowany, co oznacza, iż realne jest ryzyko wybicia dołem z trójkąta i testowanie okolic poziomu 3.450 pkt. Czynnik ryzyka stanowi mało przekonywujący zakończony właśnie sezon publikacji wyników finansowych spółek za III kw. Wydaje się, że rynkowi zabrakło większej ilości pozytywnych zaskoczeń.
Bankom z indeksu mWIG40 dodatkowo szkodzić może pojawiająca się perspektywa obniżki stóp procentowych przez RPP nawet o 50 pb., co negatywnie odbije się na wyniku odsetkowym netto sektora bankowego.
Indeks S&P500 powyżej poziomu 2 tys. pkt.
Pozytywne uwarunkowania techniczne związane z niewielką odległością indeksu S&P500 od istotnego wsparcia na poziomie 2 tys. pkt. przełożyły się na poprawę nastrojów na amerykańskim rynku akcji. Popyt broni obecnie korzystnego wydźwięku formacji podwójnego dna. Linia szyi tej formacji cenowej znajduje się w rejonach wspomnianego poziomu 2 tys. pkt.
Energa - pół roku trendu spadkowego
Energa wdraża plan poprawy efektywności, który ma dać w 2018 roku około 250 mln zł dodatkowego zysku EBITDA - podała spółka w komunikacie prasowym przed konferencją.
Komentarz: Akcje wszystkich spółek energetycznych od ponad pół roku znajdują się w niełasce inwestorów. Odwrót graczy od walorów tego sektora zapoczątkowały niepokoje związane z wizją połączenia dobrze prosperującej energetyki z kulejącym górnictwem. Energa nie zachwyciła również wynikami finansowymi za pierwsze III kw. br. W tym okresie spółka wykazała przychody na poziomie 8 mln zł (wzrost o 2 proc. r/r), jednak wynik na poziomie EBITDA obniżył się do 1,7 mld zł z 1,8 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Większy regres odnotował zysk netto, który spadł po trzech kwartałach br. do 703 mln zł, co oznacza pogorszenie o 15 proc. w ujęciu r/r. Zarząd zapewnia, iż nie ma planu redukcji zatrudnienia, a poprawę wyników zamierza osiągnąć poprzez program poprawy efektywności. Dla kursu Energi (jak również dla całego sektora) w dalszym ciągu czynnikiem ryzyka pozostają kwestie polityczne. Nowi rządzący zapowiadają bowiem, iż nie będą naciskali na wypłatę dywidendy przez spółki energetyczne, gdyż chcieliby aby wypracowane zyski zostały reinwestowane.
Stalprodukt - wyniki finansowe sprzyjają odbiciu kursu
NWZ Stalproduktu zdecydowało o upoważnieniu zarządu do przeprowadzenia skupu do 1.075.000 akcji własnych za maksymalnie 270 mln zł w celu umorzenia.
Komentarz: Już w drugiej połowie października br. zarząd zapowiadał zamiar ogłoszenia buy backu. Skup własnych akcji obejmować będzie jednak jedynie akcje imienne uprzywilejowane, które nie są przedmiotem obrotu na GPW. Cena nabycia ma wynosić 250 zł. Kurs spółki nie zareagował na tą informację. Większy odzew w notowaniach Stalproduktu miała natomiast publikacja raportu finansowego za III kw. Poprawa sytuacji na rynku blach elektrotechnicznych przełożyła się na zwiększenie przychodów i zysków grupy w raportowanym okresie.