Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Rekordy z USA i Japonii zagościły na GPW. Jest jednak "ale"

0
Podziel się:

Razi niemoc największych spółek. Inwestorom szyki psują najnowsze dane.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Za nami rekordowy tydzień na giełdach, w tym na GPW, choć nie brakowało nagłych negatywnych zwrotów sytuacji. W centrum uwagi były banki centralne. RPP zaskoczyła mocną obniżką stóp procentowych, a EBC zdradził szczegóły programu wartego ponad bilion euro. Ze względu na zaskakujące dane z rynku pracy w USA, inwestorzy zerkają w stronę FED-u.

W ostatnich dniach obserwowaliśmy 15-letnie rekordy na Wall Street. Najlepsze wyniki od 2000 roku notuje też giełda w Japonii. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że hossa omija krajowy rynek. Nie jest tak do końca. W czwartek mWIG40 znalazł się na poziomach najwyższych od 2008 roku. Z kolei najlepszy wynik od roku zrobił indeks sWIG80, grupujący małe spółki.

Emocji nie brakowało w przypadku naszych blue chipów. W trakcie tygodnia kurs zszedł nawet poniżej 2310 punktów, czyli na kilkutygodniowe minima. Później było nieco lepiej, głównie za sprawą Rady Polityki Pieniężnej i Europejskiego Banku Centralnego, ale ostatecznie i tak bilans tygodnia jest ujemny.

RPP obniżyła koszt pieniądza do rekordowo niskiego poziomu. W przypadku stawki referencyjnej jest to teraz 1,5 procent. Cięcie stóp o 50 punktów bazowych zaskoczyło większość analityków, którzy oczekiwali ruchu w skali o połowę mniejszej. Niskie stopy procentowe oznaczają nie tylko łatwiejszy dostęp do kredytu, który jest motorem inwestycji spółek, ale także przekładają się na spadek oprocentowania obligacji czy lokat. Naturalnie atrakcyjniejszą opcją inwestycyjną są akcje.

Na zaskakującej decyzji RPP zyskali akcjonariusze kilku banków notowanych na GPW. Choć spadające stopy mają negatywny wpływ na ich wyniki finansowe, których średnio 70 procent przychodów pochodzi z odsetek, to informacja o zakończeniu cyklu obniżek sprawiła, że główny czynnik ryzyka na najbliższą przyszłość zniknął. Powoli trzeba będzie dyskontować szacowane na przyszły rok podwyżki stóp procentowych.

Politykę monetarną luzuje też Europejski Bank Centralny. Od poniedziałku rusza skup obligacji. Nowe szczegóły programu QE zdradził w czwartek po posiedzeniu banku centralnego Mario Draghi. Do końca września 2016 roku na ten cel trafi ponad bilion euro.

Zgodnie z oczekiwaniami EBC nie zmienił poziomu stóp procentowych, ale zdecydował się na podniesienie prognoz wzrostu gospodarczego w strefie euro. Inflacja w tym roku ma wynieść od 0 do 0,7 procent. W przyszłym roku wzrośnie do 1,3-1,5 procent, a w 2017 roku 1,8 procent. Jednocześnie podniesione zostały prognozy wzrostu PKB. W tym rok ma to być między 1 a 1,5 procent. W 2016 roku 1,9 procent.

Z odwrotną sytuacją mamy do czynienia w przypadku Chin. Cięcie docelowego poziomu wzrostu gospodarczego na ten rok do 7 procent, którą podał tamtejszy rząd, było też jedną z najważniejszych informacji tygodnia. Uderzyło to bezpośrednio w notowania na lokalnych rynkach finansowych. Europejczycy na razie zdają się ignorować te problemy, ale w dłuższej perspektywie będzie to ciążyć giełdom.

Tydzień zakończył się pod znakiem danych z USA. Sytuacja na rynku pracy okazała się w styczniu dużo lepsza od oczekiwań. W lutym przybyło 295 tysięcy nowych miejsc pracy. To o 55 tysięcy więcej od prognoz analityków. Miesiąc wcześniej było to 239 tysięcy po korekcie w dół. Stopa bezrobocia spadła zaś z 5,7 do 5,5 procent.

To co dobre dla gospodarki nie zawsze w pierwszym momencie jest dobre dla rynków finansowych. Inwestorzy giełdowi zareagowali na najnowsze doniesienia wyprzedażą papierów. Po niecałych dwóch godzinach handlu na Wall Street, tamtejsze indeksy tracą już prawie jeden procent.

Nad rynkami wiszą czarne chmury w postaci podwyżek stóp procentowych przez Fed. Im lepsze dane makro, tym jesteśmy bliżej takiej sytuacji.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)