Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rok 2016 na razie nie jest szczęśliwy dla GPW

0
Podziel się:

W komentarzu money.plzobacz, co ważnego wydarzyło się w pierwszym tygodniu 2016 roku na GPW.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Odbicie na europejskich parkietach nie trwało długo. W ostatecznym rozrachunku warszawski indeks WIG20 w pierwszym tygodniu 2016 roku stracił ponad 7 procent. To zasługa panicznej wyprzedaży akcji w Chinach, która poskutkowała dwukrotnym zawieszeniem notowań w ciągu 5 dni. Wskaźnik grupujący największe spółki zaliczył najgorszy start roku w swojej niedługiej historii.

Warszawska giełda pierwszy tydzień nowego roku nie może zaliczyć do udanych. W skali tygodnia indeks WIG20 stracił 7,21 proc., ale to pierwsza sesja roku była dla wskaźnika blue chipów najgorsza. W poniedziałek stracił on 2,94 procent, co było jednocześnie najgorszym rozpoczęciem roku w historii GPW. Ponownie tak duży spadek indeks zaliczył w czwartek (-2,60 procent).

Takie ruch indeksów nie były przypadkowe. W tych samych dniach mieliśmy do czynienia z ogromnym krachem na chińskiej giełdzie. Wedle nowych regulacji, jeżeli spadki głównego indeksu, reprezentującego notowania 300 największych spółek z Szanghaju i Shenzen CSI300 wyniosą 7 procent, to notowania są wstrzymywane do końca sesji.

Powodem tak dużej przeceny jest obawa o kondycję chińskiej gospodarki. W poniedziałek opublikowano indeksu PMI obrazujący aktywność tamtejszego przemysłu, a nieco wcześniej raport wskazujący na zmniejszanie się aktywności prywatnych małych i średnich przedsiębiorstw w Chinach. Indeks PMI spadł do poziomu 48,2 pkt, wobec prognozowanych 49 pkt. To oznacza, że jest on słabszy w stosunku do analogicznego odczytu z listopada i października ubiegłego roku. Później opublikowano indeks PMI dla sektora usług, który również był słabszy od oczekiwań (opublikowana wartość: 50,2 pkt., prognoza: 52,3 pkt.).

Kłopoty chińskiej giełdy wpłynęły również na Wall Street. W czwartek indeks Nasdaq poszybował w dół o ponad 3 procent. W piątek nastąpiło odbicie. Pomogły m.in. dobre dane z amerykańskiego rynku pracy.

Podczas ostatniej sesji tygodnia, po odbiciu w Chinach poprawiła się również sytuacja na starym kontynencie. Niestety wzrosty na niektórych rynkach nie zostały utrzymane do końca sesji. Dotyczy to m.in. niemieckiej i polskiej giełdy. W skali tygodnia indeks DAX poszedł w dół o ponad 3 procent. Podobnie zachowywała się francuska i brytyjska giełda.

Tracą nie tylko giełdy

Tanieje również ropa naftowa. W tym przypadku spadki są jednak większe, gdyż w ciągu 5 dni potaniała ona aż o 11 procent. Sytuacji nie zmieniła nawet groźba konfliktu pomiędzy Arabią Saudyjską - największym producentem ropy, a Iranem.

Nowy prezes GPW

Wraz z końcem roku odszedł ze stanowiska dotychczasowy prezes giełdy - Paweł Tamborski. Większościowy właściciel - Skarb Państwa - długo nie czekał z przedstawieniem nowego kandydata na to stanowisko. Ministerstwo Skarbu zaproponowało Małgorzatę Zaleską, ale ostateczną decyzję podejmie walne zgromadzenie akcjonariuszy na wtorkowym posiedzeniu.

W tym tygodniu traciły również na wartości akcje największego polskiego ubezpieczyciela. Przecena akcji PZU wyniosła niespełna 4 procent. Była ona spowodowana przede wszystkim ogólnym klimatem inwestycyjnym panującym na GPW. Bez echa nie przeszły również zmiany w radzie nadzorczej spółki. W sumie odwołano 7 z 9 jej członków.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)