Dziś inwestorzy będą wyczekiwać na komunikat RPP. Dość nieoczekiwanie zaś zakończenie wczorajszej sesji w USA będzie dziś sprzyjać bykom. Zaczniemy więc na lekkich plusach, a później z każdą godziną napięcie będzie rosło.
Sesja w USA zakończyła się dość nieoczekiwanie wzrostami. Nieoczekiwanie, bo jak pisał Paweł Satalecki, na początku sesji, po danych makro, „nie było jednak innego wyjścia dal indeksów, niż kierunek południowy dziś". Wzrost Dow Jonesa, o 0,3 proc. pokazuje zarówno optymizm inwestorów, jak i dobre wyniki notowanych za oceanem spółek. Sądny dzień dla tego rynku może nadejść choćby dziś, wraz z danymi dotyczącymi sprzedaży nowych domów i zaufania konsumentów.
Dla nas istotne z tego wszystkiego, jest właściwie to, że dzięki temu powinniśmy rozpocząć dzisiejszą sesję od wzrostów. Co będzie dalej? No cóż. Po wczorajszej korekcie indeks WIG20 właściwie nie ma za wiele miejsca do spadania. Wczorajsze notowania, główny indeks GPW zakończył na poniedziałkowych minimach sesyjnych. Niewiele niżej jest również dolne ograniczenie aktualnego kanału trendowego (3578 pkt.).
Kluczowy dziś dla przebiegu notowań powinien być komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Większość ekonomistów jest zdania, że czeka nas podwyżka stóp procentowych o 0,25 proc. Taka decyzja nie zaszkodzi raczej notowaniom na GPW, gdyż jest ona już w cenach. Mam jednak wrażenie, że ekonomiści bardziej wczuwają się w RPP, niż analizują to, jak będą głosować poszczególni członkowie.
Na 10 głosów, moim zdaniem zapewne przynajmniej 5 będzie dotyczyło podwyżki. Owe głosy należą do medialnych liderów RPP (min. A.Sławiński, A.Wojtyna, czy H.Wasilewska-Trenkner). Mam jednak wątpliwość, jak będzie głosował Jan Czekaj, S.Owsiak S.Nieckarz i M.Pietrewicz. Ten ostatni publicznie mówił o ostatnich danych dotyczących inflacji, że wzrosła ona głównie za sprawą paliw i cen żywności. Wątpliwości nie mam jednak przy Sławomirze Skrzypku. On z całą pewnością będzie głosował za pozostawieniem stóp bez zmian. Jeśli głosy rozłożą się, tak jak przypuszczam, może dojść do niespodzianki. Głos przewodniczącego bowiem jest rozstrzygający.
To musiałoby spowodować impuls wzrostowy na GPW. Nawet jednak bez tego czynnika, czeka nas raczej spokojna sesja, zaś RPP nie zaszkodzi, a bardzo możliwe, że pomoże rynkowi akcji.