W statystyce więcej spółek odnotowało wzrost (192) niż spadek (127), czyli można przyjąć, że za spadek w głównej mierze odpowiedzialne są akcje największych spółek. Taką hipotezę zdaje się potwierdzać rozkład obrotów, który pokazuje, iż na walorach zniżkujących obrót był ponad 3 razy większy niż na papierach zwyżkujących. Większość spółek wchodzących w skład WIG-20 odnotowała spadek, a najbardziej ciążyły walory TP SA, KGHM, i PKN Orlen.
W przypadku KGHM-u przed sesją można było liczyć na znacznie lepszą postawę w związku z wypowiedzią Ministra Skarbu, który powiedział, Skarb Państwa liczy na dywidendy z notowanych spółek, a zazwyczaj właśnie z miedziowego kombinatu wpływało w ostatnich najwięcej środków z tego tytułu. W przypadku PKN Orlen też winna pozytywnie działać, informacja o możliwości odsprzedaży pakietu akcji w rafinerii w Możejkach. Nie sądzę aby byłą to tzw. oferta nie do odrzucenia, gdzie spółka musiałaby sprzedawać te akcje ze stratą, o ile w ogóle jest tym zainteresowana.
Pozytywnie dziś zachowywały się akcje CEZ-u oraz Cyfrowego Polsatu. O wzroście mWIG40 w największym stopniu przesądził popyt na akcje LPP, Synthosu oraz Echo Investment. W przypadku pierwszej ze spółek zakładam, iż część inwestorów liczy na kolejny rewelacyjny wynik finansowy i pragnie mieć te akcje w portfelu, zanim inni będą je dobierać.
W przypadku Synthosu można mówić o pozytywnej reakcji inwestorów na lepsze rekomendacje dla tej spółki. W gronie małych spółek najlepiej spisywały się akcje Apatora, CCI International oraz Rafko. Generalnie za nami spokojna sesja, która doskonale wpasowuje się w okres przedświąteczny. Myślę, że korekta będzie jeszcze kontynuowana, ale wzrost jeszcze nie jest zakończony.