Rynek akcyjny dostał kubłem zimnej wody po odnotowaniu ostatnich wzrostów, a w przypadku indeksów w Stanach Zjednoczonych nowych historycznych maksimów. Usłyszeliśmy ciekawe stwierdzenia od dwóch ważnych bankierów w Stanach Zjednoczonych.
Rosnące prawdopodobieństwo podwyżek, niepewność na ropie prowadzą dzisiaj do wyprzedaży na rynkach akcyjnych.Przecena na europejskich parkietach jest dzisiaj całkiem spora. Nastroje na rynkach zostały rozchwiane po wczorajszych wypowiedziach dwóch bankierów centralnych
z Rezerwy Federalnej, Williama Dudleya oraz Denisa Lockharta. Obaj wskazali, że podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych jest możliwa nawet we wrześniu, co było sporym zaskoczeniem dla rynku biorąc pod uwagę spowalniający wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych. Ta oceniania jest jednak przez bankierów na bardzo dobrą i mocny rynek pracy, który sugeruje kontynuację dobrej kondycji konsumentów daje dobre perspektywy dla gospodarki USA. Wypowiedzi te były o tyle ważne, że dzisiaj o godzinie 20:00 publikowany będzie raport na temat rozmów na ostatnim posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku.
Warto wspomnieć, że ostatnie oświadczenie nadmieniało poprawę na rynku pracy, a dodatkowo nie mieliśmy do czynienia z pojawieniem się ewidentnych sygnałów spowolnienia związanego z Brexitem. Te wszystkie czynniki wskazują, że możemy spodziewać się lekko jastrzębiego minutes, co może doprowadzić do kontynuacji przeceny na rozgrzanych rynkach akcyjnych. Zyski amerykańskich spółek spadają kolejny kwartał z rzędu, dolar jest mocny, dlatego osiąganie historycznych maksimów w okresie ryzyk związanych w dalszym ciągu z Chinami oraz Wielką Brytanią wydaje się być mocno spekulacyjnym ruchem.
W Europie w dalszym ciągu nierozstrzygnięta pozostaje kwestia włoskich banków,
a duża zmienność na rynku ropy nie jest dobrym zwiastunem dla inwestorów. Dzisiaj DAX cofa się przed zamknięciem na poziomie 1,28 proc. CAC 40 traci 0,88 proc., natomiast brytyjski FTSE 100, dzięki lepszym danym z rynku pracy traci jedynie 0,44 proc.
Na Wall Street kontynuowane są słabsze nastroje z Europy. Warto będzie obserwować notowania po godzinie 20:00, kiedy znane będą nastroje bankierów centralnych w USA po ostatnim posiedzeniu. Po godzinie 17:00 S&P 500 traci 0,25 proc., DJIA zniżkuje również o 0,25 proc., natomiast Nasdaq traci 0,31 proc.
Słabe nastroje udzielają się również polskim inwestorom. Są to czynniki związane
z kwestią stóp w Stanach Zjednoczonych. Wyższe stopy w tak znaczącej gospodarce jak USA powodują zmniejszenie konkurencyjności aktywów gospodarek EM, w tym Polski. Wraz z przeceną polskich akcji tracił również polski złoty. WIG20 traci dzisiaj 1,22 proc.