Po trzech sesjach zmagań rynek amerykański mocno ruszył w górę. DJIA i Nasdaq Composite zanotowały największe wzrosty w tym roku. Dodatkowo DJIA zakończył sesję na poziomie najwyższym od sierpnia ubiegłego roku. Obroty na NYSE wzrosły, na Nasdaq’u nieznacznie spadły – w obu przypadkach mieściły się nieco powyżej średnich z ostatniego miesiąca. Pretekstem do wzrostu stały się lepsze dane dotyczące aktywności sektora wytwórczego - ISM wzrosło z 49,9% do 54,7% (oczekiwano, że wyniesie 51%). Indeks aktywności po raz pierwszy od osiemnastu miesięcy pokazał jednocześnie, że sektor wytwórczy w lutym się rozwijał (odczyt powyżej 50%). Zdecydowanie wyższe od oczekiwań okazały się też dane o inwestycjach budowlanych – wzrosły w styczniu o 1,5% (oczekiwano +0,2%), w górę zweryfikowano również dane za grudzień z +0,2% do +0,5%. Lepsze od oczekiwań były dane dotyczące dochodów i wydatków konsumentów a nieco gorszy od prognoz indeks nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan. Ze spółek bardzo istotnych informacji nie
było. Jedynie po zakończeniu sesji Oracle stwierdził, że wyniki najbliższego kwartału będą poniżej oczekiwań rynku – z powodu niższej sprzedaży w Azji. Kurs Oracle w handlu posesyjnym spadł o 7,5% a indeks handlu posesyjnego (AHI) zniżkował o 0,8%.
Dzisiaj ważnych danych makroekonomicznych nie będzie. Koniunkturę determinować będą więc informacje ze spółek. Rynek jest po dużym wzroście – dzisiaj możliwa jest zatem korekta notowań. Pretekst już jest – ostrzeżenie Oracle. W każdym razie po piątkowych zwyżkach indeksy w USA wyglądają zdecydowanie lepiej (przede wszystkim DJIA, który pokonał średnioterminowy opór – 10 260 pkt) i w perspektywie kilku sesji mogą pokusić się o kontynuację wzrostów.