Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sławomir Koźlarek
|

Senne wiedźmy (do czasu)

0
Podziel się:

Z dużej chmury mały deszcz. Wygaśnięcie kolejnej serii instrumentów pochodnych oczekiwane przez część inwestorów i mediów z dużym niepokojem przebiegało w spokojnej atmosferze.

Rynek przez większą część sesji znajdował się pod kreską, a aktywność handlujących była znikoma. Widać było, że wszyscy czekają na ostatnią godzinę handlu i senną atmosferę ożywiały tylko kolejne silne wzrosty spółek ze stajni R.Karkosika oraz debiut Delko S.A. Po 15.10 koszykarze wzięli się do roboty i zaczęła się intensywna wymiana zleceń, która trwała, aż do fixingu. WIG20 nie ucierpiał mocno w wyniku tych działań, jednak spadek o 0.81% jest największy wśród europejskich parkietów. Obroty w ostatniej godzinie były kolosalne, co pozwoliło na osiągnięcie dawno nie widzianej łącznej wartości obrotów na GPW (niemal 2 mld zł). Szerokość rynku świadczy o równowadze z lekką przewaga popytu - 161 kursów wzrosło, a 141 spadło.

Przyglądając się kursom fixingowym spółek z WIG-u 20 można zauważyć, iż koszykowa podaż specjalnie nie zaszkodziła spółką będącym domeną kapitału krajowego, a więc Polimex (+3.92%), Bioton (+3.85%), Agora (+3.07%), Cersanit (+3.03%) czy PBG (+2.40%). Największej przeceny doświadczyły Cyfrowy Polsat (-3.14%), KGHM (-2.76%), PKN (-2.67%) i Pekao S.A. (-2.30%). Na szerokim rynku trwa nadal moda na spółki R.Karkosika. Największy wzrost na sesji zanotował Skotan (+26.95%), a kurs Krezusa zwyżkował o 10.99%. Po za tym silne wzrosty były udziałem akcjonariuszy Decory (+16.86%), NFI Empik (+14.64%), Swarzędza (+14.29%) i Ferrum (+11.76%). Na GPW byliśmy także świadkami kolejnego debiutu. PDA Delko na zamknięciu sesji były droższe o 10.74% od ceny emisyjnej, ale w trakcie sesji zwyżkowały niemal 17% i wydaje się, że nie wyczerpało to potencjału wzrostowego spółki.

Przebieg i rezultat dzisiejszej sesji specjalnie nie zmienił wizerunku rynku, który określiłbym jako umiarkowanie pozytywny. Jest spora szansa, ze okolice 2100pkt. na WIG-20 ostudziły na razie zapędy niedźwiedzi i symboliczny minus jaki zanotował wykres w skali tygodnia zawdzięczamy raczej zamykaniu pozycji arbitrażowych. W zasadzie mogę tylko podtrzymać to co napisałem w komentarzu sprzed tygodnia, a więc to, iż prawdziwym testem siły rynku powinien być powtórny atak na strefę 2240-2260 pkt. Nie zdziwiłbym się gdyby doszło do tego już w przyszłym tygodniu i pozostaje spokojnie czekać na wynik tego testu. Na razie obserwując przebieg handlu mam wrażenie, że nadal aktualne jest zainteresowanie strony popytowej akcjami największych banków i jeżeli mam rację, to byki będą miały jeszcze powody do zadowolenia. Segment małych i średnich spółek niestety potwierdza moje obawy i optymizm odradza się tutaj bardzo opornie. Zwyżki są bardzo selektywne, co jest typowe
dla ostatniej fazy wzrostów, a amok inwestycyjny związany ze spółkami p.Karkosika w mojej opinii nie jest zbyt optymistycznym symptomem w perspektywie średnioterminowej. Przyszły tydzień powinien być bardziej wiarygodny w sensie prognostycznym, bo w mijającym tygodniu obraz rynku był jednak dosyć mocno zdeformowany przez operacje związane z instrumentami pochodnymi. Reasumując, w perspektywie krótkoterminowej większe prawdopodobieństwo przypisałbym próbie kontynuacji nieśmiałej tendencji wzrostowej zapoczątkowanej w mijającym tygodniu. W perspektywie nieco dłuższej mam jednak wrażenie, iż fala wzrostowa zapoczątkowana w lutym powoli gaśnie.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)