źródło: Maciej Luczniewski/REPORTER
Tysiące ludzi demonstrujących na ulicach polskich miast - to obraz, który dociera do zagranicznych inwestorów obecnych na warszawskiej giełdzie czy też inwestujących w polską walutę. Na razie konflikt związany ze zmianami w sądownictwie nie uderzył w nasz rynek. Nie oznacza to jednak, że tak się nie stanie.
Aktualizacja, godz. 12.08
Do późnej nocy z czwartku na piątek trwały demonstracje m.in. w centrum Warszawy. Tysiące ludzi na ulicach z hasłami "wolne sądy", czy "wolność, równość, demokracja" to efekt bardzo kontrowersyjnych zmian w prawie, które w czwartek przegłosowali posłowie PiS.
Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym przewiduje rewolucyjne zmiany w polskim sądownictwie. Jej przeciwnicy zarzucają obozowi władzy, że chce uzależnić sądy od polityków - ustawa przewiduje bowiem m.in. zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku.
Te wszystkie wydarzenia nie pozostaną bez wpływu na rynek finansowy w Polsce. Choć ostatnie dni upłynęły inwestorom w dość dobrej atmosferze (wzrosty na GPW, rekordowo mocny złoty), to jednak sytuacja może się zmienić, a sytuacja polityczna może stać się dla inwestorów pretekstem do korekty.
Wystarczy wskazać tu na fakt, że już od dawna czołowe agencje ratingowe przyglądają się politycznej scenie w naszym kraju. Oceny są do tej pory ratowane przez świetne wyniki polskiej gospodarki. Nasilenie konfliktu wokół sądów może jednak tę sytuację zmienić - w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" zwrócił na to uwagę Felix Winnekens, analityk agencji S&P Global Ratings, odpowiedzialny za Polskę.
Dlatego właśnie warto obserwować, jakie nastroje będą dominować w piątek na polskim rynku. Po godzinie 12 indeks WIG20 utrzymuje się na bardzo skromnym, 0,3 proc. plusie. Pomagają mu w tym notowania m.in. KGHM-u - spółce pomaga m.in. podtrzymanie rekomendacji "kupuj" przez analityków z DM BOŚ,którzy wierzą, że kurs akcji KGHM może dotrzeć w okolice 160 zł.
W kontekście wydarzeń za granicą kluczowym wydarzeniem tygodnia była czwartkowa konferencja prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego. Chociaż szef EBC nie zapowiedział żadnych rewolucyjnych zmian w zakresie polityki monetarnej, to widać, że inwestorzy i tak nabierają coraz większej ostrożności w obawie o to, że bank w kolejnych miesiącach zdecyduje się na zaostrzenie swojej polityki.
Złoty pozostaje rekordowo mocny, zwłaszcza wobec dolara, który w piątek rano kosztuje 3,62 zł. Takich notowań nie obserwowaliśmy od 2015 r. Kurs franka szwajcarskiego waha się w okolicach 3,80 zł, a euro - 4,21 zł.
Rano inwestorzy poznali wyniki PKN Orlen. Koncern w drugim kwartale zarobił w drugim kwartale 1,54 mld zł wobec 1,61 mld zł w tym samym okresie ubiegłego roku. Wyraźnie, bo aż o 19 proc. r/r zwiększyły się za to przychody PKN Orlen, do poziomu 23 mld zł.
Osoby, które zapisały się na akcje operatora telekomunikacyjnego Play w ofercie publicznej, zobaczą dziś papiery na swoich rachunkach maklerskich. Wyraźna redukcja zapisów spowodowała jednak, że inwestorzy zainwestują znacznie mniej środków niż mogli pierwotnie planować. Spółka wyraźnie obniżyła też cenę emisyjną akcji - z max. 44 zł do 36 zł. O szczegółach piszemy w money.pl.