Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Zaskakująco słabe dane z USA. WIG20 koryguje wzrosty

77
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Mimo nerwowej pierwszej części handlu na GPW, WIG20 zamyka trzecią sesję z rzędu na plusie. Na pozostałych giełdach nastroje były mieszane. W centrum uwagi znalazły się zaskakująco słabe dane z amerykańskiego sektora usługowego.

Indeks ISM dla usług wypadł wyjątkowo źle. Choć analitycy spodziewali się spadku aktywności sektora usługowego w USA, to jednak prognozy zakładały zejście wskaźnika do 55 pkt. z 55,5 pkt poprzednio. Tymczasem indeks spadł do 51,4 pkt. To najniższe wskazanie od 2010 roku.

Sektor usług stanowi o około 80 proc. PKB Stanów Zjednoczonych. Ewentualne dalsze pogorszenie sytuacji może stanowić poważne zagrożenie dla stabilnego wzrostu gospodarczego. Wydaje się więc, że w obliczu niepewności Fed nie zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych we wrześniu. To przekonanie widać m.in. w słabości dolara. W miarę stabilnie wyglądają za to notowania na początku handlu na Wall Street. Przypomnijmy, że tamtejsi gracze wracają po dniu przerwy.

Około 10-punktową korektę w dół zanotował w reakcji na te doniesienia WIG20. Mimo to indeks na zamknięciu jest 0,16 proc. na plusie, a odniesieniem dla kolejnej sesji będzie poziom 1790 pkt. To już trzecia wzrostowa sesja blue chipów z rzędu.

W gorszych nastrojach kończą dzisiejsze zmagania inwestorzy z pozostałych parkietów Europy. Słabo wypadł przede wszystkim Londyn. Ponad 0,5 proc. na minusie są też: włoski FTSE MIB i hiszpański IBEX.

Wśród krajowych blue chipów wyróżniły się papiery Energi, które zyskały 2,5 proc. Kurs oddala się od minimów w okolicach 8 zł. Na plusie jest też jej konkurent - PGE. Spółka poinformowała dzisiaj o nowej strategii. Nie wywołała ona większych emocji wśród inwestorów. O szczegółach nowego planu piszemyTUTAJ.

Po przeciwnej stronie rynku znalazł się Alior Bank (-3,2 proc.). Notowania powróciły w okolice 50 zł, czyli dwumiesięcznych minimów. To dzisiaj najsłabszy bank na GPW. Generalnie nie był to dla sektora najlepszy dzień. Przeceniono papiery 10 instytucji. Nad kreską znalazły się tylko: PKO BP (+1,37 proc.), BZ WBK (+0,85 proc.) i Handlowy (+0,73 proc.).

_ _Aktualizacja: 13:21

WIG20 walczy o wzrosty. LPP mocno w dół

Autor: Przemysław Ławrowski

Tuż przed godziną 11:00 inicjatywę przejęli sprzedający i WIG20 spadł "pod kreskę". Na półmetku sesji wskaźnik blue chipów znajduje się minimalnie powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Szczególną uwagę inwestorów zwracają we wtorek akcje LPP, XTB.

Nadal liderem sesji wśród dużych spółek jest Eurocash, a na drugie miejsce "wskoczyła" Grupa Lotos. Jedną z najsłabszych blue chipów jestLPP po tym, jak firma ogłosiła, że rezygnuje z marki Tallinder. Najmłodszy element portfolio firmy nie sprawdził się, o czym świadczą słabe wyniki finansowe. Akcje odzieżowego giganta po godzinie 13:00 idą w dół o około 1,5 procent.

Uwagę zwracają również mocno tracące na wartości akcje XTB. Właściciel platformy foreksowej straci traci prawie 5 procent, a w ciągu trzech ostatnich sesji jego akcje poszybowały w dół o prawie 20 procent. Jest to prawdopodobnie zasługa słabych wyników finansowy opublikowanych 26 sierpnia. Według raportu zysk spółki spadł w pierwszym półroczu do 23,05 mln złotych, wobec 51,59 mln złotych rok wcześniej.

Rynek czeka na popołudniowe dane z USA. W tym czasie główne indeksy w Europie Zachodniej notują lekkie wzrosty. O 16:00 Instytut Zarządzania Podażą opublikuje dane dotyczące aktywności sektora usługowego w Stanach Zjednoczonych. Wynik powyżej 50 pkt. będzie oznaczał jego rozwój, a poniżej - kurczenie się. Inwestorzy spodziewają się wyniku 55 punktów.

_ _Aktualizacja: 10:11

GPW: Inwestorzy mniej aktywni na starcie sesji

Przemysław Ławrowski

Mimo słabszych danych z Niemiec wzrostami rozpoczęła się wtorkowa sesja na GPW. Pierwsza część handlu w Europie przebiegnie dość spokojnie. Większy ruch zacznie się pod koniec handlu, gdy na rynek ponownie wejdą Amerykanie i wystartuje sesja na Wall Street.

Indeks WIG20 zyskiwał po trzech kwadransach sesji około 0,3 procent. Nadal nie przekroczył on jednak poziomu 1800 punktów, co przed południem może być trudne. Część inwestorów zapewne wstrzyma się z podejmowaniem ważnych decyzji inwestycyjnych, zanim na rynku nie pojawią się Amerykanie, którzy wracają po długim weekendzie.

Przed startem sesji poznaliśmy słabsze dane o zamówieniach z niemieckiego przemysłu. Według raportu Destatis, wzrosły one w lipcu o 0,2 procent rok do roku, wobec prognozowanego wzrostu o 0,5 procent.

Słabymi danymi nie przejęli się również niemieccy inwestorzy. Indeks DAX rośnie na początku wtorkowej sesji o 0,2 procent. W górę idzie również giełda francuska, szwajcarska, włoska i hiszpańska. Lekko "pod kreską" jest brytyjski FTSE100. O 11:00 rynek pozna odczyt finalny PKB dla strefy euro.

Wśród warszawskich blue chipów najlepiej radzi sobie Eurocash oraz PGE. Wzrost energetycznej spółki jest spowodowany wczorajszymi ustaleniami walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki. Na walnym zgromadzeniu zatwierdzono bowiem mniejszy wzrost wartości nominalnej akcji niż wcześniej zapowiadano. We wtorek rano ponad procent tracą akcje Energii. Wśród średnich spółek pozytywnie wyróżnia się GTC oraz Bogdanka.

_ _Aktualizacja: 9:41

Na rynek akcji ponownie powrócą Amerykanie

Przemysław Ławrowski

We wtorek indeks WIG20 może stanąć przed koniecznością zmierzenia się z poziomem 1800 punktów. Duży wpływ na nastroje w drugiej części sesji będą mieli Amerykanie, którzy wrócą z wydłużonego weekendu.

Indeks WIG20 musiał się odbić od poziomu blisko 1750 punktów zanim ponownie dotarł w okolice 1800 punktów. Pod nieobecność na rynku Amerykanów, warszawska giełda zaliczyła ponad 1-procentowy wzrost. Jeżeli zwyżka ma być kontynuowana, to wskaźnik blue chipów będzie musiał się ponownie zmierzyć z poziomem 1800 punktów, powyżej którego w ostatnim czasie zbyt długo się nie utrzymywał.

W pierwszej części sesji impulsem do zmian na polskim rynku akcji może być odczyt zamówień z niemieckiego przemysłu. Dane te przedstawiają jednak wyniki z lipca, dlatego też nie będzie to kluczowa informacja dla inwestorów. W ujęciu miesięcznym rynek spodziewa się wzrostu o 0,5 procent.

Na starcie sesji, danymi pochwali się inny rynek rozwijający się - Węgry. Opublikowane informacje będą dotyczyć PKB oraz produkcji przemysłowej. Według prognoz, gospodarka Węgier urosła w drugim kwartale o 2,6 procent, wobec 0,9 procent rok do roku w pierwszych trzech miesiącach tego roku.

Jeszcze przed południem pojawi się wynik finalnego PKB dla strefy euro (11:00). Spodziewany wynik za drugi kwartał to 1,6 procent rok do roku i 0,3 procent w ujęciu kwartalnym.

Najwięcej zamieszania mogą wywołać powracający na rynek Amerykanie. Dodatkowo o 16:00 pojawi się odczyt indeksu ISM dla sektora usług w USA. Inwestorzy spodziewają się danych na poziomie 55 pkt., trzeba jednak mieć na uwadze fakt, jak zeszłotygodniowe dane dotyczące przemysłu rozczarowały rynek. Indeks obliczany dla przemysłu wyniósł 49,4 pkt. i był najniższy od stycznia tego roku.

Informacje z amerykańskiej gospodarki są istotne z punktu widzenia zmian stóp procentowych w USA. Piątkowe dane z rynku pracy wprawdzie osłabiły oczekiwania inwestorów dotyczące wrześniowej podwyżki, ale rynek nie zmienił nastawienia dotyczącego grudniowego terminu zmian kosztu kapitału za Oceanem.

We wtorek rano w górę idą notowania ropy naftowej, po tym jak Arabia Saudyjska i Rosja porozumiały się w sprawie wydobycia. Eksperci są sceptyczni, czy rozmowy przerodzą się w czyny. Jak na razie obie strony są zgodne, że trzeba opanować dużą zmienność na tym rynku. Widać, że na krótką metę same słowa pomogły notowaniom surowca, jednakże jeżeli nie przerodzi się to w działania, to ruch ten nie potrwa długo.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(77)
WYRÓŻNIONE
The Game is O...
8 lat temu
Krach na ropie przyśpiesza, po tragicznych danych z USA Surowiec zbędny gdy dookoła sami bankruci.
The Game Is ...
8 lat temu
A co ma rosnąć? Bankrutujący KGHM i banki, a może PKN w szoku naftowym?
The Game Is O...
8 lat temu
Dług Stanów cały czas rośnie i stale muszą podnosić limit zadłużania się, na koniec września już go wyczerpią po raz kolejny i zaczynają się kolejne przepychanki.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (77)
Ropa wraca na...
8 lat temu
Miedź leci już na pysk, 4.654$.
Ropa wraca na...
8 lat temu
Meksyk -0,52%
Ropa wraca na...
8 lat temu
Srebro 19,84$, -1,07%. KGHM już w krachu nie zarobi.
Ropa wraca na...
8 lat temu
DJIA -0,07%. No i prawie hopssa?
Ropa wraca na...
8 lat temu
Bankrutujący KGHM +3,73%, bo gwałtownie rosną rekordowe zapasy i trwa krach ceny miedzi w bankrutującym petrodolarze od dawna?
...
Następna strona