Po dwóch silnych wyprzedażach, będących reakcją na proponowane zmiany w systemie emerytalnym, ostatnia sesja ubiegłego tygodnia poprawiła nastroje posiadaczom akcji. Odreagowanie w górę zaliczyły duże spółki, jak również segment mid i small caps. Notowaniom towarzyszyły wysokie obroty, które na całym rynku przekroczyły 1,6 mld zł. Patrząc przez pryzmat sytuacji technicznej indeksu WIG, wciąż jest szansa na kontynuację długoterminowego trendu wzrostowego.
W piątek od początku notowań, popyt przystąpił do zdecydowanego działania. Główny barometr naszego rynku rozpoczął notowania w bezpiecznej odległości od istotnej strefy wsparcia opisanej poziomami 45,0-45,5 tys. pkt. W kolejnych godzinach optymizm narastał, a naszemu rynkowi oprócz lokalnego wyprzedania, sprzyjała poprawa klimatu inwestycyjnego w Europie. Niepewność graczy, co do trwałości krótkoterminowych zwyżek pojawiła się dopiero w końcówce notowań, a wywołała ją publikacja istotnych danych makro z amerykańskiego rynku pracy. Ostatecznie na głównych indeksach GPW powstały białe korpusu z górnymi cieniami. Na tą chwilę nie powstał jeszcze układ, który mógłby zapowiadać jednoznaczny powrót do zwyżek. W dalszym ciągu inwestorzy muszą być przygotowani na podwyższoną zmienność nastrojów. Jednak, jeżeli tylko kluczowe poziomy wsparcia zostaną utrzymane (45,0 tys. pkt. dla WIGu i 2.150-2.200 pkt. dla WIG20)
, jest szansa powrotu głównych indeksów do długoterminowego trendu wzrostowego.
Przed nami tydzień decyzji na szczeblu najwyższych władz
W tym tygodniu dane makro będą prawdopodobnie miały drugorzędne znaczenie. Na pierwszy plan wysuwa się decyzja amerykańskiego Kongresu w sprawie ataku na Syrię. Już dzisiaj podczas pierwszego posiedzenia po wakacjach może dojść do rozstrzygnięć w tej kwestii. Zdania opinii polityków europejskich są mocno podzielone. Swoje wystąpienie m.in. w amerykańskiej telewizji CBS miał ostatnio prezydent Syrii, Baszar el-Asad. Zaprzeczył on, iż podjął decyzję w sprawie użycia broni, jak również faktowi, iż taka broń została w ogóle użyta. Amerykański Kongres nie ma, zatem łatwego zadania. W Europie natomiast obradować będzie komisja włoskiego Senatu, co może skończyć się odebraniem mandatu senatorskiego Berlusconiemu. Tarcia na tej płaszczyźnie osłabiają włoską politykę i działający obecnie rząd.
Raport z rynku pracy nie wyklucza decyzji FEDu
Sporo emocji wywołał piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Dane okazały się słabsze od oczekiwań, co teoretycznie oddala decyzję Rezerwy o ograniczeniu QE3. Tym samym na publikację rynek akcji w początkowej fazie notowań odpowiedział wzrostem wartości indeksów. Później doszło do lokalnego załamania i szybkiego odreagowania w górę, jednak, w wyniku tej zmienności, popyt nie był w stanie odzyskać animuszu w kolejnych godzinach notowań. Wspomniane dane makro różniły się od prognoz szczególnie w przypadku zmiany poziomu zatrudnienia w sektorach pozarolniczych. Oczekiwano, bowiem wzrostu o sierpniu o 180 tys., tymczasem przyrost okazał się na poziomie 152 tys. Jednak zdaniem ekonomistów słabsze nastroje na rynku pracy mogą nie powstrzymać FEDu przed decyzją o ograniczeniu QE3 (posiedzenie zaplanowane jest na przyszły tydzień).