Utrzymanie dobrego nastroju na światowych rynkach może jednak ponownie dać indeksom szanse na test ostatnich maksimów.
Początek tygodnia przyniósł wzrosty wszystkich barometrów warszawskiej giełdy. Śladem nieudanych sesji w piątek w USA i spadków na rynkach azjatyckich pierwsze w tym tygodniu notowania warszawskie indeksy rozpoczęły spadkiem.
Przecena była jednak symboliczna i w dość szybkim tempie warszawski parkiet, uprzedzając inne europejskie rynki znalazł się po dodatniej stronie. Tempo zwyżki jak i towarzyszące temu obroty nie były oszałamiające, a bierna postawa strony podażowej pozwalała na utrzymanie plusów. Pozytywny początek sesji za oceanem okazał się być dla nas bardzo pomocny, dzięki temu finisz WIG oraz WIG20 wypadł na dziennych maksimach, odpowiednio 1,59 i 2,04 procent wyżej.
Liderami zwyżki w gronie największych spółek okazały się akcje KGHM i PKNOrlen, które razem z papierami BRE Banku, Lotosu i TVN najbardziej wspomogły indeksy. Z kolei słabe wyniki kwartalne osłabiły notowania m.in. Biotonu i Cersanitu.
Na szerokim rynku dobre wyniki docenili inwestorzy w przypadku m.in. akcji Fasingu, którego kurs wzrósł trzydzieści procent. Również bardzo dużo wzrósł kurs Groclinu, na co wpływ miał zapewne zaskakująco dobry wynik operacyjny spółki.