Blisko 0,5 proc. straty to słaby wynik WIG20 na tle ostatnich dni, ale i tak inwestorzy nie mogą bardzo narzekać. Dużo gorzej było dziś w Niemczech czy Francji. Ogółem nastroje na giełdach nie były dobre, ale pocieszeniem dla giełdowych graczy z GPW mogą być niezłe dane GUS.
Po czterech wzrostowych sesjach, które podbiły notowania WIG20 blisko 70 pkt w górę, we wtorek obserwowaliśmy realizację zysków. Szczególnie w drugiej części handlu. W efekcie indeks dzień kończy 0,48 proc. pod kreską, a odniesieniem na jutro będzie 2 360 pkt.
Nastrojów nie poprawiły świetne dane GUS. Okazało się, że w czerwcu średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 6 proc. w skali roku. To oznacza przyspieszenie względem maja, gdy dynamika wyniosła 5,4 proc. Co ważne, jest to wynik znacznie lepszy od prognoz, które zakładały spowolnienie do 5 proc. Szybkiemu wzrostowi płac towarzyszy wzrost zatrudnienia na poziomie 4,3 proc.
Dużym obciążeniem dla WIG20 był mBank, którego papiery straciły na wartości 2,89 proc. Jeszcze wczoraj kurs wyznaczał nowe ponad dwuletnie maksima. Podobnej skali straty liczą akcjonariusze Eurocashu. Ogółem pod kreską znalazło się jeszcze 11 blue chipów.
Jedynie siedmiu emitentów kończy dzień na plusie. Na uwagę zasługują głównie JSW i BZ WBK, które jako jedyne zyskały ponad 1 proc.
W tym samym kierunku i z podobną siłą zmierzały od rana w dół wszystkie główne indeksy GPW. Oczywiście na poszczególnych spółkach w mWIG40 i sWIG80 zmienność była wyraźnie większa niż na blue chipach, rzędu +/- 4 proc. Tyle straciły m.in. Ciech i Cormay, które mogą pochwalić się większymi obrotami na poziomie kilku milionów złotych.
Wyraźnie gorsze nastroje niż na GPW panowały na innych parkietach Europy. W Paryżu i Frankfurcie notowania są w tej chwili na dziennych minimach ponad 1 proc. pod kreską. Wśród głównych indeksów nie ma żadnego, który oparłby się przecenie.
Spadkom sprzyja napięta sytuacja na amerykańskiej scenie politycznej i niepewność co do reform fiskalnych. Do tego nienajlepiej wypadł dzisiaj wskaźnik koniunktury z Niemiec, o czym pisaliśmy po południu.
_ _aktualizacja: 13:30
Niemiecka giełda pod presją. Na GPW jeszcze spokojnie
Na półmetku handlu WIG20 jest blisko zamknięcia z wczoraj. Gorzej radzą sobie inne indeksy europejskie. Za nami nieco zaskakujące dane z Wielkiej Brytanii i słabszy odczyt indeksu ZEW.
Ostatnie kilka godzin w przypadku warszawskiej giełdy minęło w dosyć spokojnej atmosferze. Zarówno WIG20 jak i inne indeksy z GPW znajdują się blisko poziomów odniesienia, choć warto zauważyć, że blue chipy przez dłuższy czas utrzymywały się nad kreską.
Mniej więcej na zero wychodzi bilans na londyńskiej giełdzie. Tamtejszych inwestorów zaskoczyć mogły najnowsze informacje dotyczące cen. Inflacja w czerwcu spadła do 2,6 proc. z 2,9 proc. w maju, a miała utrzymać się na tym dość wysokim poziomie. Pod znakiem zapytania może więc stanąć kwestia podwyżek stóp procentowych przez Bank Anglii. Byłaby to w sumie dobra informacja dla inwestorów giełdowych.
Na pozostałych parkietach regionu dominują raczej sprzedający akcje. Szczególnie kiepsko radzi sobie niemiecki DAX. Kurs jest już prawie 1 proc. pod kreską. Towarzyszą temu m.in. gorsze od prognoz wyniki indeksu ZEW, który przed miesiącem był na poziomie 18,6 pkt, a teraz wynosi 17,5 pkt. Konsensus zakładał 18 pkt.
Przebieg wtorkowej sesji na giełdach Europy src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1500361200&de=1500392700&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=2&rl=1"/>
Jak donoszą zagraniczne media, mimo solidnych wyników na starcie sesji blisko 4 proc. traciła niemiecka Lufthansa. Teraz jest już spokojniej, ale dalej strata wynosi około 2 proc. Inwestorów rozczarował za to raport kwartalny Zalando. Niemiecki detalista odnotował zysk operacyjny w drugim kwartale o kilka milionów euro niższy niż wynosił konsensus. Akcje tanieją blisko 8 proc.
Krajowi inwestorzy czekają wciąż na dane GUS. Za pewne nie będą mieć bezpośredniego przełożenia na notowania, ale będą ważne w kontekście ogólnej oceny gospodarki i tego, w jakim kierunku zmierza. Tym bardziej, że to nie jedyne dane makro z Polski w tym tygodniu.
_ _Aktualizacja: 09:20
WIG20 najwyżej od 2 miesięcy. Co dalej?
Ostatnie dni upłynęły w bardzo dobrych nastrojach. Największe spółki z warszawskiej giełdy idą w górę, podbijając w poniedziałek notowania WIG20 na 2-miesięczne szczyty. We wtorek rano inwestorzy wykazują już mniej zapału do zakupów akcji, choć też nie ma mowy o większej przecenie.
Po niezłej poniedziałkowej sesji, która zakończyła się dla WIG20 blisko 1 proc. nad kreską, wtorkowy handel startuje na minimalnym minusie. Inwestorzy czekają na kolejne impulsy do wzrostu, choć część za pewne w tych okolicach będzie już realizować zyski. Indeks blue chipów jest już bowiem na 2-miesięcznych maksimach w okolicach 2 370 pkt.
W pierwszych minutach sesji największą aktywnością wykazywali się sprzedający akcje CCC. Strata to jednak na razie niewiele ponad 1 proc. Na końcu zestawienia plasują się jeszcze mBank i Orange.
Wielkiej zmienności nie ma też po stronie wzrostowych spółek. Najlepiej na razie prezentują się papiery Lotosu i PGNiG, które zyskują na wartości około 1 proc.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1500361200&de=1500390600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Jakie impulsy pojawią się dzisiaj na rynku? Przed nami m.in. dane z polskiej gospodarki. GUS opublikuje komunikat w sprawie zatrudnienia i średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Wszystko wskazuje na to, że dynamika wzrostu płac w czerwcu lekko wyhamowała do 5 z 5,4 proc. Wciąż to jednak wysoki wynik, który potwierdza dobrą sytuację na rynku pracy. Nieco wolniej rosło najprawdopodobniej zatrudnienie. Na poziomie 4,3 proc. wobec 4,5 proc. poprzednio.
Wcześniej, bo przed południem mamy w kalendarzu indeks ZEW oraz dane na temat inflacji na Wyspach. Prognozy wskazują, że ceny w Wielkiej Brytanii rosły w czerwcu w tempie 2,9 proc., a więc utrzymuje się podwyższony poziom inflacji notowany już w maju. To ważne informacje w kontekście spekulacji dotyczących ewentualnych podwyżek stóp procentowych. Bank Anglii będzie pod coraz większą presją.
W podobnej sytuacji jest EBC, który już w czwartek ogłosi decyzję w sprawie stóp. Rynek oczekuje, że bank przekaże sygnały do stopniowego ograniczania QE. Wedle konsensusu taka decyzja może zapaść już we wrześniu. Z ostatniego protokołu wiadomo, że w czerwcu dyskutowano o możliwości pewnego ograniczenia luzowania monetarnego w strefie euro.
Pod EBC może być rozgrywany handel do czwartku, ale zapominać nie można o USA. Choć ze Stanów nie napłyną dzisiaj ważniejsze dane makro, warto śledzić wydarzenia na tamtym rynku. Choćby przez pryzmat polityki. Do obniżonych oczekiwań związanych z podwyżkami stóp procentowych dołączyły obawy o pozycję Trumpa. Forsowane przez niego zmiany w amerykańskim systemie ochrony zdrowia napotykają kolejne przeszkody. Dwóch członków partii Republikańskiej ogłosiło właśnie, że nie poprze tego projektu.
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się bez fajerwerków. Za sprawą słabszej końcówki główne indeksy finiszowały w okolicach poprzedniego zamknięcia. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.