Aktywność inwestorów na warszawskiej giełdzie jest niewielka. Na półmetku handlu WIG20 jest niemal w tym samym miejscu co na starcie. Obroty na blue chipach nie przekraczają nawet 200 mln zł. Pocieszeniem jest fakt, że inni mają gorzej.
W zestawieniu najważniejszych indeksów Europy dominuje zdecydowanie kolor czerwony. Spadki wahają się od minus 0,3 proc. w przypadku niemieckiego DAX'a do minus 0,9 proc. włoskiego FTSE MIB. Na plusie są tylko cztery mniejsze parkiety, w tym m.in. węgierski, norweski i polski.
WIG20 ani przez chwilę nie zszedł pod kreską. Od rana stabilnie kurs oscyluje wokół 2220 pkt, czyli 0,3 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Cała zmienność zamyka się w 10 pkt, co dobrze obrazuje niewielką aktywność inwestorów. Potwierdzeniem tego są obroty, które na blue chipach nie przekraczają 200 mln zł, a ogółem na GPW ograniczają się do 300 mln zł.
Przyczyn tego jest kilka. Najważniejsza to brak istotniejszych wydarzeń. Kalendarz makro jest pusty, a za chwilę zaczynają się już święta.
Przebieg czwartkowej sesji na GPW ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php? ds=1492066800&de=1492096500&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D =mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=sWIG80&colors%5B2%5D= %23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=2&rl=1 )
Szukając emocji warto zajrzeć do indeksu sWIG80, gdzie po trzech miesiącach przerwy do obrotu wróciły akcje Bumechu. Jak można się było domyślać zamieszanie z chińskim inwestorem wywołało mocny zjazd notowań spółki. Spadki przekraczają 30 proc. Właściciela zmieniły przy tym papiery warte prawie 9 mln zł. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Częściowo straty bilansuje PZ Cormey. Akcjonariusze liczą dzisiaj blisko 9-proc. zyski. Trudno jednak wskazać z czego to wynika, bo w ostatnich dniach nie pojawiły się żadne nowe komunikaty. Są to jednak od początku roku mocno spekulacyjne papiery. Na przełomie lutego i marca notowania skoczyły blisko 50 proc.
Ciekawie wygląda też Komputronik, który również zyskuje blisko 10 proc. Marinera Invest ogłosiła wezwanie do sprzedaży 46 proc. udziałów po cenie 6,5 zł za sztukę. Przy tym prezes Komputronika zapowiedział, że chce wycofania firmy z GPW.
_ _Aktualizacja: 09:39
Spokojne otwarcie ostatniej sesji przed świętami
Bez większej zmienności, ale z przewagą tracących na wartości indeksów giełdowych rozpoczęła się sesja w Europie. Po dwóch kwadransach lekko nad kreską jest za to WIG20. W centrum uwagi są dane z Chin i Donald Trump.
Około 0,5 proc. na minusie są zarówno niemiecki DAX jak i brytyjski FTSE100. Na tym tle całkiem nieźle wypadają nasze blue chipy, choć przykłady ostatnich dwóch dni pokazują, że udany początek sesji nie musi oznaczać jej dobrego zakończenia.
Wśród spółek z WIG20 tylko pięć traci i skala przeceny zamyka się w 0,5 proc. Nieco ciekawie jest w czołówce tabeli, gdzie akcje Energi zyskują prawie 2 proc. Ogółem jednak zmienność jest niewielka. Klimat przedświąteczny udziela się inwestorom, tym bardziej, że to ostatni dzień handlu. W piątek zarówno GPW jak i większość pozostałych parkietów będzie nieczynna.
Spokojnie jest także na papierach PZU. W zarządzie ubezpieczyciela doszło do nocnej zmiany. Nowym prezesem został Paweł Surówka - człowiek kojarzony jest z wicepremierem i ministrem finansów Mateuszem Morawieckim. Zastąpił odwołanego niedawno Michała Krupińskiego, który był z kolei człowiekiem byłego ministra skarbu Dawida Jackiewicza.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php? ds=1492066800&de=1492096500&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D= %230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1 )
Podobnie jak wczoraj słabiej prezentowała się Azja. Spadki pogłębia Nikkei225, który dzisiaj stracił 0,7 proc. Minimalnie, ale jednak pod kreską znalazł się też Shanghai Composite, mimo że niezłe dane napłynęły z chińskiej gospodarki.
Bilans handlu zagranicznego wzrósł w Chinach w marcu do 23,9 mld dolarów wobec ponad 9 mld dolarów deficytu miesiąc wcześniej. Wyjścia na plus spodziewali się ekonomiści, ale nie w takiej skali. Prognozy zakładały nadwyżkę na poziomie 10 mld dolarów. Wyraźnie przyspieszył eksport z minus 1,3 proc do 16,4 proc. przy wyhamowaniu import z 38,1 do 20,3 proc.
To nie jedyne dane makro, które ujrzały już światło dzienne. Za nami także odczyty inflacji w Niemczech i Francji, które w punkt zgadzają się z konsensusem. Ceny w tych dwóch czołowych gospodarkach strefy euro rosną rok do roku w tempie 1,5 i 1,4 proc. (wskaźnik HICP).
Analogiczne dane zaprezentują dziś jeszcze Włosi. Po południu poznamy także bilans płatniczy Polski. Dalej uwaga skupi się na Stanach Zjednoczonych. Oprócz cotygodniowego podsumowania liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza: 242 tys.; poprzednio: 234 tys.) w rozkładzie jest jeszcze indeks Uniwersytetu Michigan.
Zamiast o twardych danych makro więcej w ostatnim czasie mówi się o polityce. Ciężar przesuwa się w niej z Syrii na Koreę Północną. W środę w nocy na temat kwestii koreańskiej przez telefon rozmawiali Donald Trump i Xi Jinping. Głośno zrobiło się też po wywiadzie prezydenta USA dla "Wall Street Journal", w którym stwierdził, że "lubi politykę niskich stóp procentowych" i dodał, że wycena dolara jest już zbyt wysoka. Błyskawicznie osłabiło to amerykańską walutę.