Piątkowa sesja w USA zakończyła się wyraźnymi spadkami zarówno na NYSE jak i na Nasdaq’u a główne indeksy dotarły do poziomów najniższych od dwóch miesięcy. Notowania miały dość spokojny przebieg – indeksy powoli, ale systematycznie się osuwały. Obroty na obu rynkach były typowo świąteczne – o połowę niższe od średnich z ostatniego miesiąca. Na sentymencie rynkowym znowu zaważyły obawy o wojnę w Iraku oraz niepewność co do sytuacji w Korei Północnej. Istotnych informacji nie było. Dane makro były jednak lepsze od oczekiwań – sprzedaż nowych domów kolejny raz wzrosła, podczas gdy oczekiwano niewielkiego spadku. Słabo zachowywał się sektor bankowy z powodu obaw, że następny rok będzie równie kiepski, zwłaszcza dla bankowości inwestycyjnej jak obecny. Po sesji istotnych informacji nie było.