Wczorajsza sesja była właściwie odreagowaniem wydarzeń z poniedziałku. „Bliźniaczy” szach i mat doprowadził do wzmocnienia układu rządzącego (czy to dobrze, czy źle, zdania wśród inwestorów są podzielone). Problem niestety w tym, że teraz na parkiecie mamy pat. Obroty, nawet w najgorętszych momentach sesji pozostają cały czas niskie. We wtorek wyniosły nieco ponad 840 mln zł, w przekroju całego rynku. Z kolei w okolicach 2800 pkt. na WIG20, aktywizują się sprzedający.
Niestety taka sytuacja może potrwać aż do końca tygodnia. Choć są symptomy sugerujące wyjście trendu giełdowego z konsolidacji (kontrakty terminowe), to jednak na parkiecie nie widać na razie gotówki, która spowodowałaby przełamanie impasu. Nie znaczy to, że sesje będą w najbliższych dniach nudne. Uwaga inwestorów będzie jednak selektywna i może dojść do dużego rozwarstwienia rynku.
O perspektywach przed akcjami Boryszewa już pisaliśmy (wejście do indeksu WIG20). Na wzrosty w najbliższym czasie mogą też liczyć pozostałe walory z portfela Romana Karkosika. Cały czas niewyjaśniona zostaje kwestia ewentualnego przejęcia Walcowni Rur Jedność. Uwaga inwestorów skierowana będzie jednak głównie na wyniki spółek za IV kwartał. Jak na razie nie ma tu zbytnich powodów do narzekań, ale inwestorzy dalecy są też od euforii. Szczególnie dotyczy to KGHM. Spółka zarobiła w IV kw. niecałe 660 mln zł. Oznacza to, że po czterech kwartałach zysk netto spółki wyniesie 2,37 mld zł. Nieco wcześniej analitycy CDM podtrzymali swoją rekomendację dla spółki (sprzedaj), zaś cenę docelową ustawili na poziomie 56 zł. Jeżeli dojdzie do wybicia w górę całego rynku, to raczej żadne rekomendacje nie przeszkodzą KGHM zyskiwać na wartości. W coś inwestorzy będą musieli wejść, skoro ropa staniała do bardzo niskiego poziomu, więc Orlen, Lotos i Mol przestają być traktowane jako zyskowne spółki.
W czwartek kolejne dwie duże firmy podzielą się z inwestorami swoimi wynikami kwartalnymi. Z duetu PKO BP i Agora, można chyba śmiało założyć, że lepsze wrażenie zrobi ta pierwsza spółka. Ot taka plotka, którą można kupić. W piątek sprzedawane będą już fakty.