Indeksy po obu stronach Atlantyku kończyły ubiegły tydzień mocno pod kreską. Średnia Dowa i indeks S&P 500 w piątek spadły po 1,4 proc. i kończyły notowania na poziomie odpowiednio 11 952 i 1271 punktów.
W perspektywie tygodnia indeks S&P 500 zanurkował o 1,6 proc, a indeks Dow Jones Industrial Average zniżkował o ponad 2 proc. Był to już szósty kolejny tydzień zakończony przez amerykańskie średnie giełdowe stratą.
W najbliższych tygodniach w centrum uwagi będą odczyty makroekonomiczne, które będą wskazówką, czy ostatnia seria słabych danych była spowodowana czynnikami jednorazowymi.
W najbliższych dniach poznamy m.in. dane dotyczące inflacji, nastrojów konsumentów, regionalne indeksy oddające koniunkturę w przemyśle, jak i bardzo ważne dane dotyczące sprzedaży detalicznej.Złą wróżbą jest utrzymujący się na wysokim poziomie indeks CBOT VIX, określany często mianem miernika strachu.
Dane makro będą miały też kluczowe znaczenie dla notowań na giełdach z grupy emerging markets. W tym tygodniu poznamy bowiem szereg publikacji z Chin, które rzucą nieco światła na perspektywy polityki pieniężnej Ludowego Banku Chin.
Obecnie główny indeks chińskiej giełdy, Shanghai Composite znajduje się na poziomie najniższym od stycznia, testuje kluczowy poziom 2700 punktów i walczy o utrzymanie się powyżej linii trendu wzrostowego poprowadzonej od dołków z 2008 roku.
Spadek poniżej tych poziomów mógłby otworzyć drogę do dalszych zniżek w kierunku 2300 punktów. W Tokio Nikkei 225 zniżkował o 0,7 proc. i finiszował w okolicach 9450 punktów. Do spadków przyczyniły się w dużej mierze taniejące papiery Toyoty, która zrewidowała w dół prognozy wyników.
Tym samym pod presją znaleźli się również inni producenci aut, którym dodatkowo szkodzi bardzo niekorzystny z perspektywy eksporterów kurs USD/JPY w okolicach 80,00.
Na początku poniedziałkowej sesji główne indeksy Starego Kontynentu oscylowały w okolicy piątkowego zamknięcia.
Frankfurcki DAX znajdował się powyżej kluczowych okolic 7000 punktów, a londyński FTSE 100 testował poziom 61,8 proc. zniesienia wiosennych wzrostów . W Warszawie WIG 20 oscylował w pobliżu 2850 punktów, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na najbliższe tygodnie jest konsolidacja pomiędzy poziomami 2800, a 2943 punktów.