To była wyśmienita sesja giełdowa. Notowania naszych blue chipów szybowały nawet 7 proc. Głównie dzięki bankom. Wsparciem były też ogólnie dobre nastroje na rynkach, choć takich wzrostów jak na GPW próżno szukać. Rekordowo jest za Oceanem.
Z 7-proc. wynikiem dzień kończy mBank i BZ WBK. Ponad 5 proc. zyskały jeszcze papiery PKO BP i Pekao. Tym samym cały indeks WIG20 na zamknięciu notuje 2079 pkt. (+3,28 proc.). Tak wysoko kurs nie był od kilkunastu miesięcy.
Nastroje dopisywały inwestorom w całej Europie, co najczęściej tłumaczone jest efektem Trumpa. Nie były jednak aż tak dobre jak u nas. Zwyżki w Niemczech czy Hiszpanii na poziomie około 2 proc. to wszystko, co udało się ugrać giełdowym graczom z innych parkietów. W Londynie mamy tylko niewielki plusik.
Przebieg środowej sesji na giełdach europejskich src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485331200&de=1485362700&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Różnicę zrobiły na korzyść GPW banki, które były zdecydowanie najmocniejszym sektorem. WIG-Banki zyskał 5,6 proc. Na uwagę jednak zasługuje fakt, że żaden indeks sektorowy nie świeci na czerwono.
W jakimś stopniu wsparcia dla inwestorów we Frankfurcie czy Londynie zabrakło m.in. ze strony publikowanych dzisiaj danych. Gorzej od prognoz wypadł indeks instytutu Ifo. Niespodzianki nie był też w przypadku brytyjskiego wskaźnika zamówień wg CBI.
Poza tym w zupełnie innym miejscu są giełdy zachodniej Europy, a w innym GPW. Musimy dopiero równać do naszych konkurentów.
Dobrym przykładem jest Wall Street, gdzie na razie dynamika wzrostu nie przekracza 1 proc. Tam jednak indeksy wyznaczają historyczne rekordy, a nie tylko ponad roczne. Amerykański Dow Jones pierwszy raz w historii przekroczył 20 000 pkt., w czym pomagają m.in. lepsze od oczekiwań raporty kwartalne spółek.
_ _Aktualizacja: 14:05
WIG20 bije roczne rekordy. Siła tkwi w bankach
Poranna zwyżka WIG20 ponad 1 proc. w niecałe półgodziny robiła wrażenie. Jesteśmy za półmetkiem handlu na GPW i nasze blue chipy zyskują już dwukrotnie mocniej. Kurs przekroczył 2050 pkt. i jest na najwyższym poziomie od początku listopada 2015.
Najmocniejszym sektorem są banki. Grupujący je indeks jest ponad 3 proc. na plusie. W WIG20 przewodzi Alior Bank (+4,2 proc.). Podobne zyski liczą akcjonariusze mBanku i PKO BP, za którymi plasuje się BZ WBK.
Wyróżniamy Bank Zachodni, bo zaprezentował dzisiaj raport kwartalny i roczny. Przede wszystkim pozytywnie zaskoczyły zyski z końcówki 2016 roku. Okazały się wyższe niż rok wcześniej o blisko 70 proc. Do tego pobiły prognozy o 8 proc. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
W kontekście sektora bankowego należy wspomnieć o startujących pracach podkomisji nadzwyczajnej powołanej do rozpatrzenia trzech projektów ustaw dotyczących kredytów walutowych. Pierwsze posiedzenie ma się odbyć 8-10 lutego. Efektów możemy oczekiwać najprawdopodobniej przed wakacjami. Banki mają więc jeszcze trochę czasu, tym bardziej, że jak przyznał szef podkomisji, ta ustawa nie zamknie kwestię kredytów walutowych.
Wśród blue chipów z tyłu zostały koncerny paliwowe: Lotos i PKN Orlen. Przed godziną 14:00 strata była jednak mniejsza niż 0,5 proc., więc praktycznie niezauważalna.
Równie dobrze jak blue chipy radzą sobie spółki z mWIG40. Stawce przewodzi Forte (+7 proc.) i JSW (+4,8 proc.). Prezes JSW wypowiedział się na temat kopalni Krupiński, która według niego na pewno trafi do SRK. Zapowiedział też przedstawienie na przełomie marca i kwietnia nowej strategii do 2030 roku.
Nieco mniejsze jest zainteresowanie spółkami z sWIG80. Obciążeniem jest m.in. Polimex, który traci 2,5 proc. przy 8 mln zł obrotu. Po przeciwnej stronie jest mniej znacząca dla układu indeksu - spółka Rank Progress. Idzie w górę blisko 13 proc.
_ _Aktualizacja: 09:34
Mocne otwarcie sesji na GPW. WIG20 na szczycie
Najpierw rekordy na Wall Street, a później świetna sesja na giełdzie w Japonii. Europejczycy nie chcą być gorsi i od startu handlu wyraźnie w górę idą notowania największych spółek. Także tych z warszawskiego parkietu. Przed nami dane GUS, odczyt Ifo i wystąpienia szefów banków centralnych.
Od mocnego uderzenia wystartowała sesja na warszawskiej giełdzie. Po 20 minutach handlu WIG20 zyskiwał już ponad 1 proc., zbliżając się do ponad rocznych maksimów. Optymizmu nie brakuje również na innych parkietach Europy.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485331200&de=1485360900&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Inwestorzy nie przejęli się wczorajszą wypowiedzią jednego z analityków agencji ratingowej Fitch, który ostrzegł, że jeżeli po 2017 roku nie dojdzie do zacieśnienia fiskalnego, będzie to negatywne z punktu widzenia ratingu naszego kraju. Dodał też, że większa nieprzewidywalność polityczna może wpłynąć na atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Ratingowi sprzyjają za to dane z rynku pracy. Nawet jeśli GUS, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ministerstwa pracy, wskaże dziś na delikatny wzrost stopy bezrobocia na koniec 2016 roku. Była na poziomie 8,2 proc., a ma być teraz o 0,1 pkt. proc. wyższa.
Optymizmem napawa na pewno przebieg wczorajszej sesji na Wall Street. Indeksy systematycznie pięły się w górę od początku dnia. W efekcie na zamknięciu notowania głównych benchmarków były od 0,5 do 0,9 proc. nad kreską. W przypadku Nasdaq i S&P500 mieliśmy do czynienia z nowymi rekordami.
Motorem napędowym dla Europy może być też udana sesja na giełdach azjatyckich. Szczególnie w Japonii, gdzie Nikkei225 wyraźnie zyskał na wartości. Skokowemu wzrostowi notowań o 1,4 proc. towarzyszyła ponad 4-krotna poprawa wyniku bilansu handlowego za grudzień. Wyniósł 641 mld jenów wobec spodziewanych 270 mld. Złożył się na to ponad 5-proc. wzrost eksportu przy mniejszym eksporcie o 2,6 proc.
Trudno spodziewać się większej zmienność na rynkach europejskich w związku z lokalnymi publikacjami danych makro. Mimo tego interesujący może być indeks instytutu Ifo. Jest duża szansa na potwierdzenie wcześniejszych sygnałów o poprawie koniunktury w Niemczech.
Nasi zachodni sąsiedzi będą dzisiaj obserwowani także ze względu na wystąpienie publiczne szefa Bundesbanku Jensa Weidmanna. Po godzinie 14:00 otworzy konferencję finansową G20 w Wiesbaden. Możemy spodziewać się komentarzy do polityki prowadzonej przez EBC w kontekście m.in. znaczącego wzrostu inflacji u naszych zachodnich sąsiadów. Tego typu naciski w dłuższym horyzoncie mogą mieć wpływ na kolejne decyzje.
W tej samej konferencji będzie uczestniczył szef Banku Anglii. Mark Carney jest obserwowany głównie w kontekście komentarzy dotyczących kwestii Brexitu. Szczególnie po wczorajszej decyzji sądu najwyższego, który wymaga do rozpoczęcia procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z UE decyzji nie tylko rządu, ale całego parlamentu.