Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Techniczne wzrosty w Warszawie

0
Podziel się:

Na rynek ani w poniedziałek ani w trakcie weekendu nie napłynęły żadne istotne informacje, które mogłyby uzasadnić tak silny wzrost. Przyczyny poniedziałkowej zwyżki są zatem czysto techniczne / DM BZWBK /

Popyt jaki pojawił się na warszawskim parkiecie w końcówce zeszłego tygodnia, a zwłaszcza na sesji piątkowej wciąż kontroluje sytuację na rynku. Po dotarciu do górnego ograniczenia spadkowego klina, który od ponad dwóch tygodni skutecznie powstrzymywał kolejne próby wzrostu indeks zaatakował ten poziom oporu. Tym razem próba powiodła się i to z ogromnym sukcesem. Otwarcie coprawda wypadło tylko na lekkim plusie dyskontując niejako obawy związane ze słabym otwarciem sesji na rynkach europejskich, jednak dalej było już coraz lepiej. Indeks WIG20 piął się bardzo dynamicznie w górę przez większą część sesji. Wczesnym popołudniem znalazł się na poziomie ponad 3 % wyższym niż piątkowe zamknięcie i dotarł w okolice 1580 pkt. Tu po prawie półtoragodzinnej konsolidacji wybił się w górę kontynuując w końcówce sesji wzrost do poziomu 1590 pkt, co daje ponad 4 % wyżej niż piątkowe zamknięcie.

Na rynek ani w poniedziałek ani w trakcie weekendu nie napłynęły żadne istotne informacje, które mogłyby uzasadnić tak silny wzrost. Przyczyny poniedziałkowej zwyżki są zatem czysto techniczne. Z tego też powodu w zwyżce uczestniczyły niemal wszystkie największe papiery. Spośród dużych spółek jedynie Agora, Millenium i ComputerLand zachowywały się nieco słabiej, choć i tak zakończyły sesje na lekkim plusie. Reszta blue chipów bardzo silnie zwyżkowała z BRE na czele, którego kurs wzrósł o 9 %. Kolejne 7 % zyskały papiery Świecia, a po 5 % zyskały między innymi akcje Pekao, BZWBK oraz KGHM.

Techniczne przyczyny zwyżki każą pomimo imponującej skali wzrostu zachować ostrożność. Po pierwsze indeks zrealizował na jednej sesji zasięg wzrostu jaki wynikał z formacji która ukształtowała się w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Po drugie, na poziomie niewiele wyższym tj. 1610 pkt wypada 50 % zniesienie fali spadkowej. Po trzecie wreszcie wartość obrotów wyniosła ponad 340 mln. Nie są to obroty, które występują na rynku hossy przy ponad 4 %-centowej zwyżce. Przytoczone wyżej czynniki każą zatem zachować nadal ostrożność i traktować zwyżkę w kategorii odreagowania fali spadkowej. Przy tak dynamicznym rynku nie wykluczone jednak, że już w tym tygodniu otrzymamy odpowiedź czy nastąpi atak na szczyt czy będziemy kontynuować powrót do linii trendu wzrostowego.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)