Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Tego bali się inwestorzy w tym tygodniu

0
Podziel się:

Dane dotyczące chińskiego wzrostu gospodarczego popsuły dobre ostatnio nastroje globalnych inwestorów. PKB

 Marek Nienałtowski  
  
Główny Analityk Dom Kredytowy Notus S.A.
Marek Nienałtowski Główny Analityk Dom Kredytowy Notus S.A.

Dane dotyczące chińskiego wzrostu gospodarczego popsuły dobre ostatnio nastroje globalnych inwestorów. PKB Państwa Środka zwiększył się w I kw. jedynie o 8,1 proc. r/r, czyli najmniej od blisko trzech lat.

W IV kw. było to +8,9 proc., a na rynku oczekiwano wyhamowania tempa wzrostu, ale tylko do +8,3/8,4 proc.. Uczestnicy rynków finansowych zaniepokoili się także piątkową informacją z Hiszpanii podaną przez bank centralny tego kraju, a dotyczącą tego, że krajowe banki pożyczyły w marcu z Europejskiego Banku Centralnego historycznie wysoką kwotę 316,3 mld euro. W ślad za nią koszt ubezpieczenia hiszpańskiego długu wzrósł do najwyższego poziomu w historii, a rentowności 10-let. obligacji tego kraju znów powróciły w okolice poziomu 6 proc. (max. 5,98 proc.).

Do tego wszystkiego dołożyły się też przedstawione o godz. 15:55 dane makro z USA dotyczące nastrojów konsumenckich. Indeks je obrazujący spadł w kwietniu według wstępnych wyliczeń do poziomu 75,7 pkt, choć na rynku spodziewano się, że nie ulegnie on zmianie i nadal będzie wynosił 76,2 pkt.

Po dwudniowej silnej zwyżce, ceny akcji znów poszły w dół, podobnie zresztą jak ceny towarów oraz notowania euro względem dolara. W takich warunkach przecena musiała także dotknąć walory spółek notowanych na GPW oraz polskiego złotego, który to wczoraj ukończył 12 lat, jako w pełni płynna i wolna waluta.

Dziś po południu napłynęły dane o marcowej inflacji z Polski i ze Stanów Zjednoczonych. W obu przypadkach pokryły się one z szacunkami rynkowymi i jako takie całkowicie nie zmieniają perspektyw kształtowania się polityki monetarnej w tych krajach. Spadek cen konsumenckich w Polsce w ujęciu r/r do poziomu 3,9 proc. wcale nie oznacza tego, że automatycznie zmniejsza się ryzyko podwyższenia przez Radę Polityki Pieniężnej poziomu stóp procentowych - być może już w maju, albo w czerwcu - czym postraszyła w informacji po swoim ostatnim posiedzeniu. Z kolei zejście analogicznego wskaźnika cen w USA do 2,7 proc. r/r tylko potwierdza to, że stopy procentowe za oceanem pozostaną w najbliższych okresach - być może rzeczywiście nawet do końca 2014 r. - na obecnym niezwykle niskim poziomie.

Dziś o godz. 16:41 indeks WIG20 szedł w dół o 1,02 proc. do 2255,24 pkt, a złoty tracił na wartości: 0,48 proc. wobec euro (kurs EUR/PLN 4,1854) i 1,22 proc. wobec dolara (kurs USD/PLN 3,1993). W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 1,56 proc. do 253,35 pkt, amerykański indeks S&P500 pogarszał swoje notowania o 0,84 proc. do 1375,98 pkt, benchmarkowy dla rynku towarowego indeks Thomson Reuters/Jefferies CRB spadł o 0,38 proc. do 304,45 pkt, a kurs EUR/USD deprecjonował o 0,79 proc. do 1,3082.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)