Miniony tydzień zakończył się mieszanym zamknięciem indeksów. WIG i Midwig kontynuowały wzrost i zaliczyły nowe absolutne maksima.
Najsłabiej wypadł indeks największych spółek WIG-20, który zakończył tydzień spadkiem w głównej mierze będącym pochodną słabszych od oczekiwań danych dotyczącego wzrostu PKB w USA. Publikacja danych spowodowała spadki na giełdach zachodnioeuropejskich, co z wykreowało podaż na akcjach największych spółek. Miniony tydzień obfitował w liczne informacje i wydarzenia, które miały wpływ na postawę inwestorów.
W ujęciu sektorowym największy wzrost odnotowała branża telekomunikacyjna, natomiast spadek odnotowały spółki medialne oraz sektor bankowy. Trwa sezon publikacji wyników finansowych i kilka kolejnych spółek zdołało ujawnić swoje dokonania w 3Q. Rynek szczególnie pozytywnie został zaskoczony dokonaniami TP S.A., która zaskoczyła analityków silnym wzrostem w segmencie komórkowym, co stało się podstawą do dość silnego wzrostu akcji spółki i zarazem zapewniło wzrost indeksu branżowego.
Ponadto pozytywnie należy ocenić dokonania BRE, co jednak nie wystarczyło by uchronić indeks branżowy od spadku. Przyczyn takiego stanu rzeczy doszukiwałbym się w zbliżającym się terminie wprowadzenia do obrotu giełdowego pracowniczych akcji PKO BP oraz ujawnionych w piątek planów sprzedaży akcji Pekao należących do LOT-u. Do spadku spółek medialnych przyczyniły się niekorzystne rekomendacje dla spółek, w obliczu zbliżającego się terminu publikacji wyników finansowych.
Z tego tytułu silnie zniżkowały akcje TVN i Agory. Ponadto w gronie spółek zniżkujących znalazły się walory się papiery Dębicy. W jej przypadku motywem okazała się informacja o korekcie w dół prognozy wyników finansowych za 2006 r., w związku z zmniejszeniem zamówień na opony przez głównego akcjonariusza Goodyeara. Z kolei silny wzrost odnotowały akcje Elektrimu, co z kolei wynikało z informacji o spłacie zadłużenia z tytułu wyemitowanych kilka lat temu obligacji. Fakt, ten oddalił groźbę ogłoszenia upadłości spółki.
Miniony tydzień daje sprzeczne wskazania, bowiem z jednej strony nowe szczyty na WIG i Midwigu zdają się potwierdzać dominujące trendy wzrostowe, z drugiej strony zmienność i rozchwianie nastrojów na największych spółkach sprawiają, iż stawianie jednoznacznych prognoz jest obarczone dużym ryzykiem błędu.