Europejskie indeksy giełdowe, choć wciąż znajdujące się w korekcie, dzięki wzrostom w czwartek dały pierwsze sygnały do jej zakończenia. Gospodarcze tło tego tygodnia stanowiły neutralne dane z Europy i rozczarowujące informacje z USA oraz Chin.
W mijającym tygodniu oczy inwestorów zwrócone były na dane gospodarcze z Europy. W połowie tygodnia publikowano wstępne szacunki wzrostu gospodarczego w poszczególnych krajach Strefy Euro, jak i całej Wspólnocie. Niespodziewanie, w pierwszym kwartale tego roku to gospodarka francuska rozwijała się szybciej niż niemiecka. Choć zarówno prognozy, dotychczasowe odczyty PKB jak i intuicja podpowiadały, że status quo (przewaga Niemiec) się nie zmieni, to jednak w minionym kwartale PKB Francji wzrosło o 0,6 proc. kwartał do kwartału, z kolei Niemiec o 0,3 proc. Prognozy dla tych krajów wynosiły odpowiednio 0,4 i 0,5 proc.
Słabsza kondycja europejskiej lokomotywy doprowadziła również do delikatnego rozczarowania spowodowanego nieco słabszym wzrostem całej gospodarki Eurolandu, która w tym samym okresie wzrosła nie o prognozowane 0,5 a o 0,4 proc. kwartał do kwartału.
Oprócz neutralnych danych ze Strefy Euro poznaliśmy również rozczarowujące informacje z Chin. Gorzej od prognoz rosły zarówno produkcja przemysłowa jak i sprzedaż detaliczna, spadła również dynamika inwestycji. Dodatkowo, mocno w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła ilość udzielonych kredytów, oraz wzrost podaży pieniądza M2.
Twarde lądowanie Chin jest więc faktem, a dane te jedynie to potwierdzają. Ostatnia obniżka stóp procentowych i generalne luzowanie warunków kredytowych przez Ludowy Bank Chin może być działaniem niewystarczającym. Rynki już teraz spekulują nt. wprowadzenia przez chiński bank centralny programu skupu aktywów, jednak nie ma w tej kwestii jak na razie oficjalnego potwierdzenia.
Kolejne pozytywne dane z Polski
Analityków zaskoczyły zarówno szacunkowe dane o polskim PKB w minionym kwartale, jak i wartość inflacji za kwiecień. Ceny wzrosły w zeszłym miesiącu o 0,4 proc., co sprawiło, że roczna inflacja wyniosła w kwietniu nie spodziewane -1,2 proc., a -1,1 proc. Najprawdopodobniej oznacza to, że mamy do czynienia z długoterminowym dołkiem inflacji.
Ze wstępnych danych o polskim PKB wynika z kolei, że polska gospodarka utrzymuje się wśród liderów wzrostu gospodarczego w Europie. Krajowe PKB wzrosło w pierwszym kwartale o 1 procent, dzięki czemu wzrost w ujęciu rocznym wyniósł aż 3,5 procenta, choć spodziewano się odczytu na poziomie 3,3 procenta.
Na GPW mija właśnie trzeci tydzień, kiedy inwestorzy realizują zyski z około 10-procentowego rajdu, jaki zanotował w tym roku główny warszawski indeks giełdowy. Pretekstem do tego okazało się dotarcie do bardzo silnego oporu w okolicach 2560 punktów, a potencjalne miejsce do zakończenia korekty znajduje się dokładnie 100 punktów niżej. Wszystko zależy jednak od tego, jak zachowają się inwestorzy gdy indeks spadnie do okrągłej bariery 2500 punktów, czyli ważnego z psychologicznego punktu widzenia poziomu.
Najważniejsze informacje z polskich spółek
Sezon publikacji wyników z a pierwszy kwartał tego roku w pełni. Niestety wśród dużych spółek nieznacznie przeważały te, które opublikowały niższe zyski niż przed rokiem, a wśród z nich znalazły się i takie, które powiększały swoje straty.
Niechlubnym rekordzistą pierwszego kwartału była JSW, która rozszerzyła stratę z pierwszego kwartału 2014 (-88 mln PLN) do prawie 200 mln PLN obecnie. Głównym powodem jest naturalnie niska, wpasowująca się w globalny trend surowców, cena węgla.
Stratę zanotował również Lotos. Co prawda, z powody niskich cen ropy na międzynarodowych rynkach wzrosła marża spółki, jednak ostatecznie gigant paliwowy zanotował 100 mln złotych straty. Globalna sytuacja gospodarcza negatywnie wpłynęła z kolei na wyniki LPP, które zwiększyło stratę netto w pierwszym kwartale tego roku dwukrotnie, w porównaniu z tym samym okresem w 2014. Winę za taki stan rzeczy ponosi kondycja największego rynku eksportowego spółki - Rosji.
Zysk sprzed roku w stratę obecnie przekuł Bank Ochrony Środowiska, który poinformował o stracie netto w wysokości ponad miliona złotych.
Mniej negatywny wydźwięk miały publikacje wyników Synthosu, Kopexu, Pekao i PKP Cargo, które co prawda poinformowały o gorszych wynikach niż przed rokiem, to jednak te cały czas utrzymały się na plusie. Na szczególną uwagę zasługuje raport PKP Cargo - zysk netto na poziomie 18 mln złotych, trzykrotnie mniej niż w pierwszym kwartale 2014 - spółka za taki stan rzeczy obwinia głównie słabą sytuację w górnictwie.
Wśród firm, które poprawiły się względem pierwszego kwartału zeszłego roku znalazły się Tauron (najwyższy zysk netto w ciągu ostatnich 2 lat), Grupa Azoty (który zarobił dwukrotnie więcej niż przed rokiem), Cyfrowy Polsat, PZU, Energa oraz Alior. Analityków mocno zaskoczyła ostatnia ze spółek - zysk netto Aliora przebił zarówno wyniki sprzed roku (o ponad 1/3) jak i prognozy analityków (o ponad 10 proc.) i wyniósł ostatecznie ponad 91 mln PLN.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1388563200&de=1400685300&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PXM&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>