Z powrotem prawdziwie byczych nastrojów mieliśmy dzisiaj do czynienia na GPW. Fatalny początek tygodnia nie znalazł kontynuacji z powodu braku chęci do sprzedaży akcji, a więc rynek uznał, że alarm jest przedwczesny i hossa może być kontynuowana. Dzisiejsza sesja przebiegała pod dyktando byków, a opór podaży był słaby. WIG 20 zakończył sesję zwyżką 3.04% przy obrotach lekko przekraczających 300mln zł. Stosunkowo mały obrót może świadczyć o tym, że mimo sporego wzrostu cen sesja nie została wykorzystana do dystrybucji akcji i wzrost będzie kontynuowany.
Przy tak silnym wzroście zdecydowana większość papierów zachowywała się bardzo dobrze i trudno wskazać walory zdecydowanie odbiegające na plus od rynku. Kursy akcji z WIG-u 20 wzrosły średnio o 3% z wyjątkiem Millenium, którego kurs zwyżkował o 8%. Na tle innych spółek w WIG-u 20 słabsze były dzisiaj Dębica (+0.8%) i Budimex (+0.5%). Wśród mniejszych spółek zwracał uwagę dynamiczny wzrost kursu Grupy Onet (+11.54%), a z punktu widzenia AT dzisiejsze wybicie jest zapowiedzią wzrostu do poziomu 29-30 zł. Wydaje mi się, że warto się także bliżej przyjrzeć walorom Kruka, etatowego outsidera aktualnej hossy. Zdecydowana większość inwestorów zlekceważyła oznaki ewidentnej akumulacji akcji na dnie niemal półtorarocznej bessy na rynku tego waloru. Wydaje się, że trwające od końcówki roku 2003 wzrosty nabierają dynamiki, a ich zasięg jest znacznie wyższy niż aktualne poziomy cenowe. Kolejnym ciekawym papierem jest ATM. Sądzę, że zdecydowana większość walorów tej firmy znajduje się obecnie w bardzo silnych rękach, a
biorąc pod uwagę liczbę akcji wyemitowanych przez spółkę można zaryzykować stwierdzenie, że istnieją przesłanki do silnej i stabilnej zwyżki na rynku tego papieru.
Zakończenie tygodnia przyniosło niespodziewany zwrot sytuacji technicznej indeksu WIG20. Dzisiejsza silna zwyżka anulowała negatywne sygnały techniczne z początku tygodnia i zapowiada kontynuację wzrostu w przyszłym tygodniu. W mojej opinii nadal nie zmienia to średnioterminowej perspektywy GPW, która powinna przynieść dłuższą korektę techniczną. Do zakończenia obecnej fali wzrostowej nadal brakuje mocnych, euforycznych wzrostów, popartych wyraźnie zwiększonym obrotem, a więc klasycznej kulminacji fali piątej. Akceptacja planu Hausnera może doskonałym pretekstem do takiego przebiegu wydarzeń i gdyby ten scenariusz się ziścił warto pamiętać w jakiej fazie rynku się znajdujemy.
