Tylko giełda rosyjska odnotowała w tym tygodniu większy wzrost niż polska. Objęcie przez Trumpa stanowiska prezydenta i oczekiwania na ocieplenie stosunków sprawiły, że kapitał wraca do Moskwy. Wrócił jednak też i nad Wisłę. Głównie do banków, które swoimi środowymi notowaniami ,,zrobiły" dużą część wzrostu WIG20.
Banki miały w tym tygodniu rekordową środę, kiedy mocno pozytywnie zareagowały na zyski BZ WBK (o 70 proc. wyższe w czwartym kwartale niż rok wcześniej). Okazuje się, że podatek bankowy nie przeszkodził w osiągnięciu świetnych wyników, a wręcz być może dał bankom pretekst do zwiększenia opłat?
Poza tym dobrze przyjęto deklarację prac Sejmu nad ustawami frankowymi, które (prace) nie dość, że skończyć się mają w połowie roku, to mają też "nie zamykać kwestii", czyli najprawdopodobniej skończy się na prezydenckiej ustawie o spreadach i banki będą obciążone jej kosztami dopiero od przyszłego roku.
W ciągu tygodnia mBank zyskał 8 proc., a Pekao 7 proc., a solidne 4-procentowe wzrosty zanotowały PKO BP i BZ WBK.
Jednak przebojem tygodnia stały się akcje spółek surowcowych oraz energetycznych. Najwyżej skoczył w górę KGHM (+11 proc.), który cieszy się wzrostem cen miedzi. Metal w czwartek zbliżył się nawet do poziomu 6 tys. dolarów za tonę, osiągając cenę 5981 dolarów, najwyższą od 28 listopada. Zawdzięczać to można strajkom w Chile, tj. u konkurenta KGHM, a nie w jego kopalniach oraz w zakłóceniach dostaw z Indonezji.
Bardzo wysokie wzrosty zaliczyły w tym tygodniu spółki energetyczne. Na czele była Energa (+10 proc.). W samy tylko czwartek jej akcje poszły w górę o 9 proc. Zyski mogą sobie przypisać też właściciele akcji PGE (+9 proc.), Enei (+8 proc.) i Tauronu (+6 proc.).
Przesłanką do wzrostów kursu były wypowiedzi ministra Tchórzewskiego, który poinformował, że ustawa o rynku mocy trafiła do rządu. Ta ustawa ma pomóc sfinansować inwestycje energetyczne. Minister chce postawić na czystą energię z węgla. Dodatkowo elektrownie zostaną odciążone z płacenia dywidendy.
Zaledwie o jeden procent w górę poszły w tym tygodniu akcje PKN Orlen, który w czwartek podał, że za 2016 r. osiągnął najlepsze wyniki w historii - 5,3 mld zł na czysto w porównaniu do 2,8 mld zł rok wcześniej. Inwestorzy oczekiwali jednak na więcej - średnia prognoz wskazywała na zyski o 3 proc. wyższe.
W piątek akcje Orlenu poszły co prawda w górę o ponad 2 proc., ale dało to w skali tygodnia tylko niecały procent zysku.
Tydzień był dość ubogi w dane makro z Polski. Najważniejsze było bezrobocie. GUS potwierdził dane resortu pracy i ogłosił, że wzrosło do poziomu 8,3 proc. w grudniu z historycznego rekordu 8,2 proc. w listopadzie. To jednak wahnięcie sezonowe w tej części roku.
Tygodniowe notowania WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1484929741&de=1485533400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Trump, Brexit i PKB USA
To co elektryzuje jednak cały świat, to nie sprawy polskie, ale głównie wypowiedzi Donalda Trumpa i Brexit.
Prezydent USA postanowił w tym tygodniu zaakcentować wątki protekcjonistyczne swojego programu, grożąc cłami na import i zniechęcając prezydenta Meksyku do odwiedzin Stanów Zjednoczonych.
W piątek podano dane o PKB, które potwierdziły, że największym czynnikiem negatywnie oddziałującym na gospodarkę, tj. na PKB jest przewaga importu nad eksportem. Wywołana zresztą umocnieniem kursu dolara, a ten z kolei wynikiem wyborów i nadziejami, jakie Trump wzbudził odnośnie gospodarki USA.
W kwestii Brexitu decydował w tym tygodniu Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa. Zgodnie z oczekiwaniami scedował decyzję o wyjściu z Unii na parlament, ale tylko na parlament całego państwa, a nie krajów składowych Zjednoczonego Królestwa. A tylko przekazanie posłom szkockim decyzji mogło zakończyć Brexit definitywnie.
Tak się jednak nie stało, w rezultacie temat cały czas będzie oddziaływać na rynki.
W tym tygodniu giełda w Londynie należała do najsłabszych na świecie. Indeks FTSE100 stracił 0,4 proc., choć... winę po części bierze na siebie funt, który umocnił się po decyzji sądu. W ciągu tygodnia zyskał do euro i dolara po 1,4 proc.
Nie pomogła akcjom publikacja dobrych danych o PKB Wielkiej Brytanii, który w czwartym kwartale wzrósł o 2,2 proc. rok do roku, czyli podobnie jak w kwartale poprzednim i nieco lepiej od oczekiwań analityków.