W Stanach Zjednoczonych notowania zarówno kontraktu na indeks S&P500 oraz na Dow Jones po osiągnięciu historycznych szczytów zaczęły się cofać. Po dwóch dniach spadków widzimy obecnie chwilę uspokojenia.
Dziś z USA dostaliśmy mieszane dane i tak też reagują inwestorzy. Indeks S&P500 zwyżkuje zaledwie o 0,06 procent, a DJIA o 0,08 procent. Pozytywnie zaskoczyła ilość rozpoczętych budów domów, która wzrosła w kwietniu do 1072 tys. z 947 tys. miesiąc wcześniej. Również wydano więcej pozwoleń na budowę domów. Liczba te wyniosła 1080 tys. wobec 997 tys. we wcześniejszym miesiącu. Z kolei Indeks Uniwersytetu Michigan spadł do 81,8 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 84,5 pkt. Stąd też inwestorzy obecnie neutralnie podchodzą do inwestycji w akcje, gdyż obecne publikacje są mieszane.
Z punktu widzenia analizy technicznej cofnięcie po wybiciu nowego szczytu z reguły świadczy o słabości kupujących, których podjęta próba kontynuacji wzrostów kończy się fiaskiem. Stąd też można oczekiwać, że korekta w USA jeszcze się powiększy, czemu może także sprzyjać podobne zachowanie giełdy niemieckiej. DAX stracił dziś -0,45 procent i może nadal kierować się na południe w stronę 9400 pkt. Natomiast indeks WIG20 zniżkował jedynie o -0,11 procent, zamykając się na poziomie 2392,89 pkt. Spoglądając na całokształt sytuacji na polskiej giełdzie można oczekiwać, że kontrakt na indeks WIG20 może dalej zniżkować w stronę 2343 pkt. lub nawet może spaść do 2285 pkt. Niedźwiedzie spojrzenie na nasz rynek może zostać zmienione jedynie przez wyjście nad strefę oporu, która rozciąga się pomiędzy poziomami 2445-2455 pkt.
W przyszłym tygodniu z Polski poznamy dane dotyczące produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej oraz ceny produkcji, a także protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Wydarzeniem tygodnia jednak może być środowy odczyt, też protokołu, ale z ostatniego posiedzenia FOMC. Dodatkowo przyszły tydzień przyniesie publikację wskaźników PMI dla usług i przemysłu.