Środa przynosi wzrosty na europejskich parkietach akcji. Inwestorzy od ubiegłego tygodnia żyją tu perspektywą na dalsze luzowanie monetarne w Europie i indeksy giełdowe regularnie rosną. Nie dotyczy to jednak Warszawy - powyborcza niepewność nie zachęca do kupowania akcji.
Większość indeksów akcyjnych w Europie jest dziś na ponad 1 proc. plusach – w Niemczech i we Włoszech wzrosty sięgają nawet 1,3 proc. W tym kontekście nawet nieduże spadki w Warszawie – rzędu 0,2-0,5 proc. (wyjątkiem jest sWIG80, który nieznacznie zyskuje) wyglądają bardzo kiepsko.
Rynki zagraniczne żyją głównie polityką banków centralnych. Strach o spowolnienie w Chinach, który paraliżował inwestorów we wrześniu i październiku, został zamieniony na euforię zakupów w nadziei na dalszą ekspansję nie tylko ze strony EBC. Dzisiejsza decyzja szwedzkiego Riksbanku o rozszerzeniu QE pokazuje, że sygnalizowany ruch ze strony EBC nie pozostanie bez odpowiedzi. Co więcej, sytuacja wokół Chin nieco uspokoiła się (choć w przyszłym tygodniu mamy publikację indeksu PMI i wiele w tym temacie może się zmienić) więc inwestorzy dostają korzystną mieszankę braku nowych niepokojących sygnałów oraz zachęty do działania ze strony banków centralnych.
Nie dotyczy to jednak GPW. W indeksie WIG20 traci dziś większość spółek. Największym obciążeniem dla Warszawy jest sektor bankowy wobec zapowiedzi wprowadzenia podatku od aktywów bankowych (na poziomie 0,39 proc.) już od przyszłego roku. To nie zachęca do kupna akcji banków, a bez nich trudno o większe wzrosty kluczowego indeksu.
Środa jest o tyle specyficznym dniem, że o 17:00 najważniejsze wydarzenia są cały czas przed nami. Mowa o decyzjach dwóch banków centralnych: Fed (19:00) oraz RBNZ (21:00). Dla rynku akcji istotny jest oczywiście głównie Fed, jednak akurat tu nie spodziewamy się dużego wpływu. Fed publikuje dziś jedynie komunikat i wydaje się, że jakiekolwiek zmiany komunikatu byłyby niepotrzebnym wiązaniem sobie rąk przed decyzją w grudniu, kiedy to przypada pierwszy realny termin podniesienia stóp w tym roku. Po wrześniowym posiedzeniu Fed Yellen sygnalizowała, że jej intencją jest podniesienie stóp w tym roku. Nie wydarzy się to dziś, ale Fed będzie chciał mieć możliwość wykonania takiego ruchu za niespełna dwa miesiące.