Można jednak powiedzieć, że w segmencie największych spółek było generalnie spokojnie, szczególnie w stosunku do poprzednich sesji, natomiast kilka słów warto poświęcić mocnemu spadkowi sWIG80 w trakcie dnia. Obserwując kursy poszczególnych jego składników widać było, że indeks nie powinien spadać o 3%, a pod koniec notowań jego wartość nagle skoczyła w okolice środowego zamknięcia. Po sesji otrzymaliśmy komunikat z GPW o zakłóceniach w wyliczaniu wartości indeksu, co oznacza, że faktycznie indeks małych spółek zanotował wczoraj stabilną sesję, a jego duże wahania były wynikiem błędu.
Wczoraj wieczorem kolejną udaną sesję zaliczyły indeksy amerykańskie i w tym momencie S&P500 jest już bardzo blisko istotnego oporu, jakim jest czerwcowe maksimum. Przypomnijmy, że wówczas byki nieudanie walczyły o nowy szczyt przez dwa tygodnie i obecnie pokonanie tego poziomu na pewno pomogłoby całemu światowemu rynkowi akcji, choć o przejście przez tą barierę zdecydowanie nie będzie łatwo.
Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji może być poranna informacja z BRE Banku o wstępnych szacunkach wyniku finansowego za drugi kwartał, który ze względu na gigantyczne rezerwy (440 mln) może być znacząco niższy od oczekiwań rynkowych. To może negatywnie wpłynąć na BRE, możliwe też, że spadnie popyt na inne banki, które przecież były siłą ciągnącą indeksy w ostatnich dniach.