Ten tydzień może rozwiać wiele wątpliwości, które dręczą większość inwestorów. W czwartek będą podane ostatnie wyniki spółek za IV kwartał ubiegłego roku. W związku z tym, że indeksy znajdują się na szczytowych poziomach rozstrzygnąć się może kwestia kontynuacji rosnącego trendu, bądź jego odwrócenia.
WIG pobił w piątek swoje historyczne maksimum zamykając się na poziomie 55700 pkt. Patrząc na zachowanie indeksu w poprzednich miesiącach można spodziewać się dalszego ruchu w górę. Tak powinno się dziać przynajmniej do połowy tygodnia, czyli do momentu ogłoszenia ostatnich wyników za IV kwartał ostatnich wyników.
Sytuacja z WIG20 wygląda podobnie. Prawdopodobna jest kontynuacja krótkoterminowego trendu wzrostowego. Ważnym momentem będzie osiągnięcie oporu w okolicach maksimów (3550), co będzie decydujące w tym tygodniu. Pozytywnie wygląda zatrzymanie się mini-korekty w poprzednim tygodniu na poziomie zbliżonym do maksimum z maja ubiegłego roku.
Dziś podane zostaną wyniki m.in. KGHM czy Biotonu. Szczególnie ten ostatni będzie interesował wielu inwestorów - spółka od czasu podania informacji o sprzedaży pierwszej partii insuliny w Rosji przeżywa swoją drugą młodość. Wielu oczekuje zapewne też wyników MCI, który w ostatnich dniach był prawdziwą perełką parkietu. Dane te poznamy w czwartek.
Czynnikiem hamującym dzisiejsze notowania może być piątkowy spadek giełd w USA, który był wypadkową wzrostu cen ropy i inflacji. Tu ważne dane pojawią się we wtorek i środę - odpowiednio: sprzedaż domów na rynku wtórnym i pierwotnym. Choć do czwartku GPW powinna bronić się swoimi siłami.
Reasumując tydzień zapowiada się bardzo ciekawie. Biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie wyniki będą znane de facto w czwartek wieczorem, prawdopodobny wydaje się scenariusz "wzrostowy". Realizacja zysków może przeciągnąć się na przyszły tydzień.