W bardzo kiepskich nastrojach kończy się wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie. Uwagę inwestorów z pewnością zwróciła jednak wielka pożyczka, którą bank PKO BP udzielił klientowi. Nie ujawnił jednak, o kogo chodzi.
Bank PKO BP podał właśnie w raporcie przekazanym na giełdę, że wypełniając wcześniejszą obietnicę podpisał we wtorek umowę pożyczki na kwotę 3,2 mld zł. Informacja o tak gigantycznej sumie zgodnie z prawem wymaga od notowanej na GPW spółki podania do publicznej wiadomości.
W raporcie czytamy jeszcze, że suma ma zostać spłacona w ciągu trzech lat, a sama pożyczka jest zabezpieczona na przedmiocie inwestycji.
Kurs PKO BP podczas wtorkowej sesji szedł w dół, tracąc około 1,5 proc. Chociaż bank nie podał, kim jest jego klient, to można spekulować o tym, że jest to Polski Fundusz Rozwoju, który wspólnie z PZU są już na ostatniej prostej, by przejąć od włoskiego UniCredit bank Pekao SA.
Spółka, która jest najmocniej zaangażowana w przejęcie Pekao, czyli ubezpieczyciel PZU, również nie miała dziś najlepszego dnia na giełdzie. Informacja o niższej od oczekiwań dywidendzie (1,40 zł na akcję) w połączeniu z odwołaniem wiceprezesa dały inwestorom pretekst do wyprzedaż akcji PZU. Efekt: zjazd notowań o około 4 proc.
W tej sytuacji nic dziwnego, że we wtorek nie udało się utrzymać pozytywnych nastrojów na warszawskim parkiecie. W kolejnych godzinach handlu indeks WIG20 oddawał swoją wartość, by w rezultacie znaleźć się znów poniżej 2.300 pkt. Na minusach było sporo spółek z udziałem Skarbu Państwa - wyraźne straty ponieśli też we wtorek posiadacze akcji np. Tauronu, PGE czy też Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Przed spadkami skutecznie wybroniły się akcje PKN Orlen. Spora w tym zasługa rekomendacji Haitong Banku. Analitycy wycenili jedną akcję paliwowego koncernu na 119,60 zł, co według nich daje PKN Orlen potencjał kilkunastoprocentowego wzrostu notowań.
Poza tym dzień upłynął inwestorom na GPW pod znakiem szeregu kolejnych publikacji wyników spółek. Raportem pochwalił się m.in. producent naczep Wielton. Według danych grupy, która kilka dni temu informowała o przejęciu niemieckiego podmiotu Langendorf, jej zysk netto w pierwszym kwartale był o ponad 40 proc. wyższy niż w tym samym okresie ubiegłego roku i wyniósł 14,3 mln zł. Przychody zaś przekroczyły 380 mln zł.
Główne indeksy GPW podczas sesji we wtorek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1496127600&de=1496156460&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=WIG&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=mWIG40&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=sWIG80&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>
_ _Aktualizacja: 12:51
WIG20 znów blisko 2.300 pkt. Nie pomaga PZU
Łukasz Pałka
Słabe nastroje panują we wtorek na warszawskiej giełdzie. Indeks WIG20 znów znalazł się nawet poniżej poziomu 2.300 pkt. Przyczyniła się do tego m.in. wyraźna przecena akcji PZU.
Przedostatnia w maju sesja na rodzimym parkiecie nie przynosi odbicia głównych indeksów. Również na giełdach Europy Zachodniej nie widać na razie, by inwestorzy chcieli wyraźniej zaangażować się w kupowanie akcji.
Inwestorzy obecni na GPW skupili we wtorek swoją uwagę na doniesieniach z PZU. Ważniejszą od rezygnacji wiceprezesa Andrzeja Jaworskiego informacją stała się rekomendacja zarządu, by posiadacze akcji dostali dywidendę w wysokości 1,40 zł na akcję. Oznacza to, że PZU chce przeznaczyć do podziału ponad 1,2 mld zł. Propozycja jest jednak niższa od tego, co oczekiwali inwestorzy. M.in. stąd wzięła się ponad 2-proc. przecena akcji PZU podczas wtorkowych notowań.
Wśród spółek z WIG20 około godziny 13 przed spadkami próbują właściwie tylko bronić się spółki paliwowe Lotos oraz PKN Orlen. Analitycy Haitong Banku utrzymali właśnie swoją rekomendację "kupuj" dla akcji PKN Orlen, wskazując cenę docelową w wysokości 119,6 zł za sztukę. To około 13 proc. więcej od obecnego kursu.
Kurs akcji PKN Orlen od początku 2017 roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1483225200&de=1496156460&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PKN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>
_ _Aktualizacja: 08:50
Posiadacze akcji PZU dostaną do podziału 1,2 mld zł
Łukasz Pałka
Po dłuższym weekendzie na kilku zagranicznych parkietach inwestorzy wracają we wtorek do gry. Możemy więc spodziewać się większej aktywności na rynkach.
Jeszcze tylko giełda w Chinach ma wolny wtorek. Do pracy wracają za to parkiety w Wielkiej Brytanii oraz w USA.
Przed rozpoczęciem handlu na warszawskiej giełdzie na rynek napłynęły dwie ważne informacje z PZU. Po pierwsze, ze stanowiska wiceprezesa zrezygnował Andrzej Jaworski - były poseł PiS, który objął tę funkcję w maju ubiegłego roku. W dość lakonicznym komunikacie PZU informuje tylko, że wypełnił on zadania, które zostały mu powierzone.
Ważniejszą z punktu widzenia inwestorów wydaje się jednak informacja, że PZU wypłaci w tym roku wyraźnie wyższą dywidendę niż w poprzednich dwóch latach. Zgodnie z rekomendacją zarządu do podziału ma pójść ponad 1,2 mld zł, co daje kwotę w wysokości 1,4 zł na akcję. Według propozycji dzień dywidendy został ustalony na 29 września, a wypłata ma trafić na konta inwestorów 19 października.
Nastroje wśród inwestorów obecnych na warszawskiej giełdzie nie są rewelacyjne. Poziom 2.400 pkt. w przypadku WIG20 wciąż wydaje się trudny do osiągnięcia, główny indeks ponownie zatrzymał się w poniedziałek w okolicach 2.320 pkt.
Istotne dane z polskiej gospodarki pojawią się na rynku dopiero w środę. Wtedy GUS poda najnowsze informacje o dynamice PKB w Polsce, w rozbiciu na szczegółowe elementy, które miały na nią wpływ. Według wstępnego odczytu PKB Polski w pierwszym kwartale wzrósł o 4,1 proc. w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku.
We wtorek do inwestorów będą napływać głównie informacje z krajów strefy euro oraz USA. Dla inwestorów dość jasne jest już to, że podczas czerwcowego posiedzenia władz monetarnych USA stopy procentowe w tym kraju pójdą w górę. Zamiarów zaostrzenia swojej polityki nie ma za to Europejski Bank Centralny.