Odszkodowania za papiery zabezpieczone hipotekami z czasów kryzysu finansowego ciągną się za bankami od wielu lat. Liczby podane przez Amerykański Departament Sprawiedliwości spowodowały przeceny nie tylko na akcjach Deutsche Banku
Spadają też akcje innych banków, w tym na amerykańskiej giełdzie i to one ciągną w dół indeksy. Wall Street zaczęło dzień spadkami indeksów S&P500 i DJIA o 0,5 proc. i niemały w tym udział mają JPMorgan (-0,9 proc.) i Goldman Sachs (-0,9 proc.). Nieco lepiej radzi sobie indeks technologiczny Nasdaq (-0,3 proc.) i tym razem to nie Apple utrzymuje jego poziom, ale Western Digital oraz Intel.
Informacją dość ciekawą z punktu widzenia przyszłotygodniowego posiedzenia Fed były dzisiejsze dane o zmianach cen w USA w sierpniu. Inflacja wyniosła 1,1 proc. rok do roku i była o 0,1 punktu procentowego wyższa, niż przewidywano. Oczekiwania podwyżki stóp Fed we wrześniu jednak zaledwie drgnęły w górę do 15 proc. z 12 proc. w czwartek.
W Warszawie trochę słabsze dane z rynku pracy nie wywołały ruchu ani w górę ani w dół. Zatrudnienie spadło o tysiąc osób w porównaniu z lipcem - niewiele, ale był to pierwszy spadek od kwietnia 2015 r. Wynagrodzenia spadły względem lipca o 1,8 proc. Jednak dynamika roczna tych wskaźników nadal jest wysoka.
WIG20 pozostał na poziomach spadkowych i traci 0,3 proc. godzinę przed końcem sesji. W przeciwieństwie do Europy i USA banki są pozytywną stroną rynku: Pekao zyskuje 0,7 proc., a PKO BP 0,2 proc. To jednak za mało na spadek PGE (-2,6 proc.) i Eurocashu (-3,1 proc.).
Wśród spółek z mWIG40 tradycyjnie w ostatnim czasie największe obroty przyciąga JSW (-0,4 proc.) - inwestorzy postanowili tu odetchnąć po trzech dniach wzrostu, tym bardziej że ceny koksu równie wytraciły dynamikę na poziomie 185 dolarów za tonę.
_ _Aktualizacja: 13:24 Deutsche Bank liderem spadków wśród gigantów
Przemysław Ławrowski
Akcje spółek notowanych na europejskich parkietach nadal tanieją. Spośród giełdowych indeksów najgorzej radzi sobie niemiecki DAX, którego mocno w dół ciągną akcje Deutsche Banku. Popołudniu rynek pozna publikację GUS oraz ważne dla globalnego rynku akcji dane o inflacji z USA.
Niemiecki bank traci 7,5 procent i jest najgorszą spółką w indeksie Euro Stoxx 50, który grupuje firmy o największej kapitalizacji w strefie euro. Przecena akcji tej spółki to efekt informacji o odszkodowaniu, jakiego domagają się Amerykanie od instytucji. Stawka toczy się o kwotę 14,2 mld dolarów.
Notowania europejskich indeksów w piątek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1474009200&de=1474039800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Na tle Europy dość dobrze radzi sobie warszawski WIG20, choć i on nie ustrzegł się spadków. Na półmetku sesji traci około 0,6 procent, a jego wartość to 1735 punktów. Spośród blue chipów na plusie utrzymuje się tylko Orange Polska, Pekao i BZ WBK. Z kolei największym zainteresowaniem inwestorów cieszy się KGHM.
Inwestorzy z GPW z pewnością zwrócą uwagę na zaplanowaną na 14:00 publikację danych GUS o wynagrodzeniach i zatrudnieniu za sierpień. Rynek prognozuje wzrost wynagrodzeń w sierpniu o 5 procent, a zatrudnienia o 3,2 procent. W lipcu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 4291,85 złotych.
Piątkowe spadki to w dużej mierze efekt słabych czwartkowych danych z USA. Dziś amerykańska gospodarka ma szanse się zrehabilitować, gdyż o 14:30 poznamy dane o inflacji.
W piątek na minusie są również surowce. W dół idzie miedź, a ropa naftowa tanieje o ponad procent.
_ _Aktualizacja: 9:59
Słaby start sesji. Akcje Alma Marekt mocno w dół
Przemysław Ławrowski
Na starcie piątkowej sesji na rynkach europejskich widać przede wszystkim czerwony kolor. Gosze nastroje to efekt słabszych danych z USA, które poznaliśmy w czwartek popołudniu. Na GPW rekordowo dużo tracą akcje Alma Market po tym, jak spółka ogłosiła wniosek do sądu o otwarcie postępowania sanacyjnego.
Wynik sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA był nieco słabszy od prognoz. Informacje te nie zniechęciły jednak amerykańskich inwestorów do zakupów akcji.
Po około 30 minutach sesji giełda francuska i niemiecka tracą około 0,3 procent. Jak zwykle większe wahani prezentuje włoski FTSE-MIB który traci niespełna procent. Wśród dużych europejskich spółek najlepiej radzi sobie Sanofi - francuska firma farmaceutyczna. Z kolej najsłabszy jest Deutsche Bank, ze stratą ponad 7 procent.
Blisko poziomu czwartkowego zamknięcia jest WIG20, który tak jak wspominaliśmy wcześniej, nie jest w stanie przełamać poziomu 1750 punktów. Ponad 1 procent jako jedyny rośnie bank Pekao. Z kolei ponad 10 procent tracą akcje Alma Market. Właściciel sieci sklepów poinformował o złożeniu wniosku do sądu w Krakowie o otwarcie postępowania sanacyjnego, które ma na celu restrukturyzację spółki.
Notowania indeksu WIG20 w piątek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1474009200&de=1474039800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
_ _Aktualizacja: 7:55
WIG20 podejmie próbę przebicia poziomu 1750 punktów
Przemysław Ławrowski
Rynek akcji powoli przygotowuje się na przyszłotygodniowe posiedzenie Fed. Wprawdzie wynik jest prawie przesądzony, to ostatnie wahania indeksów na Wall Street pokazują, że inwestorzy są nieco zdezorientowani. Dość słabo w ostatnim czasie radzi sobie WIG20, który nie może pokonać poziomu 1750 punktów.
Lekkim wzrostem zakończyła się sesja na warszawskiej giełdzie. Indeksowi WIG20 nie udało się jednak przełamać bariery 1750 punktów. Ze względu na niewielką ilość impulsów, w piątek raczej raczej znów się to nie uda. Rynek przygotowuje się już pod przyszłotygodniowe posiedzenie Fed.
W czwartek na Wall Street, główne amerykańskie indeksy odnotowały około 1-procentowe wzrosty. Jak widać inwestorów do zakupów akcji tym razem nie zniechęciły słabsze dane o sprzedaży detalicznej w USA. Nieco słabiej wypadła również produkcja przemysłowa. Z kolei w Azji, giełda w Szanghaju nadal jest nieczynna, ze względu na kolejny dzień święta Połowy Jesieni.
W pierwszej połowie piątkowej sesji na rynku nie pojawią się żadne ważniejsze dane makroekonomiczne. O 10:00 Włosi pokażą bilans handlu zagranicznego, jednakże dla GPW nie będzie to miało większego znaczenia.
Dopiero o 14:00 będziemy mieli do czynienia z ciekawszymi danymi dotyczącymi rodzimej gospodarki. GUS poda wówczas dane o przeciętnych wynagrodzeniach i zatrudnieniu. Rynek prognozuje wzrost wynagrodzeń w sierpniu o 5 procent, a zatrudnienia o 3,2 procent. Jeżeli wyniki się potwierdzą, to w pierwszym przypadku dynamika zmian wzrośnie, a w drugim będzie identyczna, jak miesiąc wcześniej. Warto pamiętać, że GUS podaje również dane bezwzględne. W lipcu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 4291,85 złotych.
Popołudniu będą publikowane również dane z USA. Ich waga nie jest jednak tak duża, jak tych, które poznaliśmy w czwartek. O 16:00 pojawi się indeks uniwersytetu Michigan, pokazujący nastroje wśród amerykańskich gospodarstw domowych. Pytania ankietowe dotyczą oceny bieżącej sytuacji oraz oczekiwań na przyszłość. Oprócz tego należy wymienić dane o inflacji (14:30). Inwestorzy spodziewają się wzrostu cen o 1 procent rok do roku w sierpniu.
W piątek będzie miał miejsce również szczyt Unii Europejskiej w Bratysławie. W rozmowach nie będą brali udział Brytyjczycy, którzy niedawno opowiedzieli się za wyjściem ich kraju z UE. Uczestnicy dyskusji nie pominą tematu Brexitu, który może zelektryzować rynki w przypadku pojawienia się nowych informacji.