Bardzo dobra piątkowa sesja sprawiła, że w skali tygodnia spadki na warszawskiej giełdzie nie są duże. Po słabym poniedziałku, kiedy na rynku dominował temat oceny wiarygodności kredytowej Polski, zyskująca w drugiej połowie tygodni ropa naftowa oraz zapowiedzi szefa EBC poprawiły nastroje inwestorów.
Napędzane drożejącą ropą naftową wzrosty, zostały utrzymane do końca piątkowej sesji. Indeks WIG20 zyskał 2,58 procent i wylądował powyżej poziom 1700 punktów. To miła odmiana, gdyż w ostatnich dniach widzieliśmy na giełdzie przede wszystkim spadki.
W trakcie tego tygodnia WIG20 spadł do poziomu najniższego od kwietnia 2009 roku. Biorąc pod uwagę ten rekordowo niski poziom (1657 punktów), w ciągu niespełna 9 miesięcy stracił on ponad 30 procent swojej wartości.
Zobacz, jak radził sobie w tym tygodniu indeks WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1453104000&de=1453480200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Dzięki piątkowym wzrostom poprawiła się sytuacja indeksu w skali tygodnia. W ciągu pięciu ostatnich sesji, WIG20 stracił 0,44 procent. Spadki zaczęły się w poniedziałek, kiedy giełda negatywnie zareagowała na obniżenie oceny wiarygodności kredytowej Polski przez agencję Standard & Poor's. Rating został obniżony z poziomu z "A minus" do "BBB plus"
Informacja ta pociągnęła za sobą złotego, który osłabił się do wszystkich najważniejszych walut. W tym tygodniu za euro trzeba było płacić nawet 4,5 zł, a frank szwajcarskich kosztował 4,11 zł.
Skutkiem obniżki ratingu polski była również weryfikację oceny wiarygodności kredytowej największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. W środę agencja Standard & Poor's podtrzymała długoterminową ocenę Banku Pekao na poziomie "BBB+" z perspektywą negatywną. W piątek natomiast poznaliśmy rating PZU. Został on obniżony z poziomu "A" do "A minus". Analitycy ostrzegają, że to jeszcze nie koniec tego typu zmian.
Jeżeli chodzi o PZU, to w tym tygodniu mieliśmy również do czynienia ze zmianą na najwyższym stanowisku w spółce. Na miejsce Andrzeja Klesyka został powołany Michał Krupiński, były wiceminister skarbu oraz były prezes banku Merrill Lynch.
Rynek w miał również szansę odpocząć od niedawnych niepokojów związanych z sytuacją chińskiej gospodarki. Wywołało to wzrosty na rynkach surowcowych. W czwartek i piątek cena ropy odrabiała straty i osiągnęła poziom 31 dolarów za baryłkę. Dobrze wpłynęło to na akcje PGNiG, które podczas sesji zyskiwał nawet 7 procent.
Notowania europejskich indeksów w tym tygodniu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1453104000&de=1453480200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=CAC&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Na początku tygodnia ropa kosztowała nawet 27 dolarów. Czynnikiem, który spowodował tak głębokie spadki było także zniesienie sankcji nałożonych na Iran. Kraj ten może już eksportować swoją ropę naftową na rynki m.in. Europy Zachodniej.
Odbicie w drugiej części tygodnia to również zasługa Mario Draghiego. Szef EBC po zakończonym posiedzeniu powiedział na konferencji prasowej, że w marcu konieczny będzie przegląd polityki monetarnej. Rynek odebrał to jako sygnał do rozszerzenia lub wydłużenia programu skupu obligacji w strefie euro. Z tego powodu na wartości odzyskał nieco polski złoty. Euro kosztowało w południe 4,45 zł.